na forum "pod osłoną nocy" w temacie pt. wampiry i tatuaże, doszliśmy do wniosku, że wampiry nie mogą robić sobie tatuaży. chyba że zrobili je przed przemianą. w 13 odc.pamiętników stefan pokazał swój tatuaż chyba na prawym ramieniu. no i mi się nie zgadza. klops. tatuaż bardzo nowoczesny. i do człowieka-stefana też raczej nie pasuje. nie wiem na 100% ale to na pewno prawdziwy tatuaż aktora. moim zdaniem powinni przy ujęciach go retuszować. diabeł tkwi w szczegółach. ale to trochę ważne, nie?
A czy ten tatuaż czemuś przeszkadza?? Mi się podoba,przynajmniej pokazuje że Stefan nie jest jakimś świętoszkiem i lubi zaszaleć :)
teraz to strzelam: chyba chodzi o to, że wampirom rany goją się natychmiast i nie pozostawiają żadnego śladu. z drugiej strony do rany wprowadzany jest tusz wiec to trochę inna historia.
ile filmów, tyle też "wersji" wampirów będzie i sprzeczki, która z nich jest prawdziwa i właściwa mają charakter czysto akademicki. w końcu i tak nie możemy udowodnić, kto ma rację ;)
jak ktoś widział jak się robi tatuaż to chyba dla niego oczywiste, że wampiry nie mogą ich robić. rany po kulach, kołkach itd goją się w sekundę a co dopiero ukłucie. żeby powstał wyraźny tatuaż skóra niestety musi trochę pocierpieć.
Przepraszam, ale rozwalają mnie takie rozkminy. to jest fikcja,fantastyka, twórcy serialu wymyślili sobie tatuaż na ramieniu Stefana i już. nie widzę potrzeby naukowego wyjaśniania dlaczego tak jest.
hej! ja się tym nie przejmuję. mi ten tatuaż nie przeszkadza. tak tylko sie nad tym ostatnio zastanowiłam. spokojnie, bez nerwów. ale lubię jak w filmie dba sie o szczegóły.
No spoko,a le moze oni dbaja o szczegóły, tyle że dla nich wampiry mogą mieć tatuaże ; p A co do tego z eim sie goją.. no tak goją ale tusz zostaje tak ?!