Mam jeszcze jedno pytanko, myślicie że Elena zostanie wampirem? Ja myślę że tak, że
sama poprosi Stefana żeby ja przemienił, dlatego żeby mogli być razem na zawsze. Przez te
wszystkie odcinki jej postawa co do wampirów bardzo się zmieniła.Ten temat był już
poruszany kilka razy, najpierw gdy rozmawiali o tym kim chcieli by być w 9 odcinku, gdy
Stefan powiedział że co kilka lat wyjeżdża żeby nikt nie zauważył że się nie starzeje,chłopak
Lexi powiedział że aby być z kimś na wieki, to musisz żyć wiecznie,później Izabel
powiedziała Elenie że Ona się zestarzeje a Stefan nie. I ostatni jak wyjechali do domku nad
jeziorem, też był temat wspólnej przyszłości, myślę że do Eleny musiała o tym myśleć i po
woli dociera do Niej to, że musi stać się wampirem, że tego chce, w imię miłości, dla
wieczności ze Stefanem : )
Elena nie myślała na temat przyszłości ze Stefanem, bo żadnej się nie spodziewała. Chciała się poświęcić dla Klausa, żeby uratować rodzinę. Dziewczyna nie jest egoistką - jeśli miałaby wybierać między wiecznym życiem u boku Stefana i śmiercią najbliższych a możliwością uratowania ich - bez zastanowienia wybrałaby drugą opcję. Myślę, że Elena na razie nie chce myśleć o ewentualnej przemianie - i bardzo dobrze, bo gdyby dostała takiej fobii jak Bella i każdy odcinek kręciłby się wokół tego, kiedy zostanie przemieniona, dostałabym zawału. To, że Gilbertówna akceptuje naturę wampirów, nie znaczy, że sama chciałaby nim być - wie, że to wiąże się z zabijaniem, utratą człowieczeństwa i rodziny. Jeżeli stanie się już krwiopijcą, to raczej przez przypadek bądź prawdziwą konieczność. Elena nie zrobiłaby tego z powodu kaprysu. Poza tym w jej życiu jest już wystarczająco dużo dramatu, by myśleć o przyszłości. Być może jej miłość do Stefana nie jest taka silna, na jaką wygląda, że jest; być może Elena dopuszcza do siebie myśl, że jedno z nich może zginąć, a życie będzie musiało płynąć dalej - gdyby została wampirem, a Stefana by zakołkowano, jak wyglądałaby jej egzystencja potem? Stefan już raz chciał się zabić ze względu na poczucie winy (1x20), Elena też jest na to gotowa, więc nie sądzę, że nie mogliby bez siebie żyć. Elka w niczym nie przypomina Belli, Stefan nie jest ani trochę podobny do Edwarda - nie popełniliby samobójstwa, gdyby jedno z nich straciło życie. Spodziewałabym się tego raczej po Damonie, który nie chciał żyć wiedząc, że nie będzie z nim Katherine (to Stefan wykazał się niesamowitym egoizmem niejako zmuszając brata do przemiany).
W każdym moim poście co prawda wychodzi na to, że nienawidzę Stefana, ale muszę zaznaczyć, że tak nie jest. Wszystkie postaci darzę sympatią, ale Elena i Damon są moimi ulubionymi bohaterami pierwszoplanowymi.
Nic dodać nic ująć. Zgadzam się w 100 %.
I chyba muszę przestać czytać te wszystkie posty o Delenie, bo z każdą chwilą czuję się gorzej... Damon tak cierpi :/
Też się zgadzam. Myślę też, że Elena przez to, że zna historię Stefana i Damona, bierze pod uwagę to, że mogłaby Stefka stracić. Poniekąd sytuacja Eleny a Belli w Zmierzchu jest też inna przez to, że takiego Edka po prostu trudniej byłoby zabić, niż Stefana. Elena widziała już na tyle w świecie wampirów, żeby sobie uzmysłowić i co straci przez przemianę, i to, że jej albo Stefana życie też może bardzo łatwo się skończyć.
No ja tam mysle ze Stefan mógłby się zabić... Gdyby stracił Elenę... Bo tak szczerze... co wampira trzyma przy wiecznym życiu? Nic, Stefana trzymała ta jego przyjaciółka którą Damon zakołkował, a Damona trzymała przy życiu nienawiść do Stefana i miłość do Katreine, a Katerine trzymało przy życiu to że miała do dupy swoje życie a potem jak zaczęła uciekać to już tylko ucieczka i potem pogubienie się w samej sobie... Tu nie ma nic romantycznego. Wręcz przeciwnie 500 letnia ucieczka Katriny i Rose w niczym się nie różni ogólnie do pupy to było takie życie, już nie wspominając że co 10 lat to się trzeba przenosić, bo widać że człowiek się nie starzeje.
Jeśli Elena zostanie wampirem to na pewno nie dlatego, że po długich przemyśleniach podejmie taką decyzję. Według mnie to będzie przypadek, taki jak z Caroline, że piła krew Damona a Katherine ją zabiła. Elena przecież wie, że Damon i Stefan stracili wszystkich, rodziców, rodzinę, przyjaciół. Sądzę, że obaj wiedzą, że nie było warto byc wiecznie młodym w samotności. Przecież każdy żył sobie, w samotności, teraz nagle stali się kochającymi bracmi, ale w pierwszym odcinku była mowa że nie widzieli się kilkanaście lat. Elena straciłaby Bonnie, jeremiego, Jennę, przecież nie przemienią wszystkich. Sądzę, że nie chciałaby patrzec jak starzeją się i umierają. Więc moim zdaniem jeśli będzie wampirem to tylko w taki sposób. Byłoby dobrze gdyby to Damon ją przemienił:) Jeśli zrobi to Stefan to tylko z egoistycznych pobudek, nie będzie chciał byc znowu sam, dlatego przecież przyczynił się do przemiany Damona
Sorry ale ten argument o "egoistycznych pobudkach" to mnie dobija... Jak Stefan ją przemieni to to będzie z egoistycznych pobudek, ale jak już romantycznie zrobi to Damon to bedzie już z altruistycznych pobudek... No nieeeee... O jedno błagam bez przesady. Bo jeśli zgodzić się na to co mówisz to znaczy, że Stefan by nie być egoistą będzie stać i patrzeć jak ona umiera... Pytanie do Ciebie jesteś super sexi wampiriczką i po 150 latach znalazłaś miłość taką, że OHo i jeszcze jedno hoho i ktoś tą twoją miłość postrzelił lub uszkodził fizycznie tak że kona ona w bólu a ty stoisz i mówisz mu, mój kochany wybacz mi że cierpisz jak jasna cholera i tak jeszcze pocierpisz ze 4-5 godzin ale mimo że mogłabym cię uratować, dać życie i spędzić razem jeszcze jakieś 100 lat zanim się sobą znudzimy to nie mogę tego zrobić bo to będzie egoistyczne, ale ewentualnie mogę skoczyć po moją siostrę, która jest te gorącą laską i coś do ciebie czuje i może ona cię uratuje bo to nie będzie egoistyczne... Nie no błagam, ja tam nie jestem zwolennikiem nikogo poza Caroliną i ewentualnie Katriną bo mnie obie grzeją, ale widząc już któryś raz ten argument o "egoiźmie" to normalnie opadam...
ps. posłuchaj co mówi Stefan na samym końcu: http://www.youtube.com/watch?v=zdi2vT9sPHM&feature=related
nic w prawdziwym życiu nie jest łatwe, niestety...
Tak na marginesie to się zastanawiałem czy to już nie propagowanie pedofilii że stusiedemdziesięcioparolatek kocha się z siedemnastolatką :-PPPPPPPPPPP
A ja myślę, że ona nigdy nie poprosi ale np może być ciężko ranna gdzieś przy zabawie z Klausem i by ją uratować Stefek będzie musiał ją przemienić. No wiecie nie każdy chce być wampirem. Zreszą sam Ian powiedział że z wampira to by chiał mieć moc hipnotyzowania a być nieśmiertelnym to raczej nie. Wierzcie mi wieczność to baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo długo a żaden związek tego nie wytrzyma, podejrzewam nawet że gdybyśmy założyli przez chwilę że wampiry istnieją, to niewielu udaje się wytrzymać w tej wieczności dłużej niż 150 - 200 lat. Bo zwyczajnie człowiek już wszystko widział przeżył, dzieci mieć nie może, bo wampir jest przecież martwy. I chyba Elena sobie z tego zdaje sprawę a najgorszy jest... Głód krwi... A wszystkie dziewczęta o tym zapominają :-) że nie wszo jest takie romantyczne byś chodzącymi zwłokami, które jeśli się nie pożywią to ulegają bolesnej mumifikacji niemniej nie umierają tylko lezą jako zmumifikowane truchła całą wieczność... No to któraś byłaby do tego chętna? :-) I tu ciekawostka... Skoro można wymyślić pierścień do chodzenia w słońcu to czy można wymyślić taki który powoduje brak głodu krwi i powoduje że w ciele wampira jej nie braknie... Hahahaha no bo jak można rzucić KAŻDY czar to dlaczego nie taki, nieprawdaż?
Tak, Elena zostanie wampirem. W finale 3 sezonu jedna z pierwotnych (Rebeka) spowoduje wypadek, przez który Elena utopi się w rzece (tak jak jej rodzice), ale wcześniej miała wylew do mózgu (nie mam pojęcia jak możliwy jest wylew u tak młodej osoby), a lekarka miała zapas wampirzej krwi i jej dała (bez wiedzy Eleny). Przez ten zbieg okoliczności Elena zostanie wampirem...