Wizualnie przyjemne, faktem jest że trochę niektóre efekty dynamiki to po prostu obcinanie co jest metodą po prostu żeby oszczędnie to robić, ale ogólnie zdaje egzamin.
Muzycznie z dwa kawałki nieco wpadają w ucho, mogło być lepiej, zwłaszcza że naprawdę w anime jest kilka świetnych OST.
Fabularnie, tutaj widać pewną tendencję Koreańczyków w co celują i niestety jest na dobre i na złe. Na dobre, że ogólnie koncepcja choć nie jest jakaś super oryginalna to chwyta: połączone światy, wybrani ludzie do walki z potworami, świat dopasowujący się do nowej rzeczywistości i wręcz mający z tego profity itd. To jest git, również "gamingowy" charakter rozwoju bohatera.
Niestety isekai mają bardzo często poważny problem z power scallingiem. Tu jeszcze pół biedy, bo protagonista faktycznie musiał się rozwijać, nabijać levele i robić się coraz mocniejszy. w innych isekai od razu mamy postać która jest OP i wszystkich gniecie co jest dla mnie po prostu kuriozum do kwadratu. Rozumiem tak raz zrobić w ramach złamania pewnych zasad... ale co isekai to ciągle to samo.
Pod koniec sezonu mamy w zasadzie to samo, mamy wpierw przedstawioną jako absolutną topkę łowców klasy S, a potem się pojawia się coś co można określić SS i co nasz główny bohater robi? No pokonuje, niespecjalnie nawet się wysilając, bo nie korzysta za bardzo z żadnych haxów, taktyki itp. Po prostu okazuje się silniejszy, szybszy, wytrzymalszy(a przecież jest też uber przywoływaczem, który również jest przeskalowany) . A całość sprawia, że w zasadzie cała reszta się przestała liczyć, ranga S? Co ci po randze S, niech się tam zajmują jakimiś płotkami, to samo potwory, bo już w zasadzie zostały tylko jakieś apokaliptyczne skale.