Minęło ponad 10 lat i nic się w tym temacie nie zmienia, wszystkie opinie poniżej to prawda, chciałbym dodać, że nie sądzę, żeby jeszcze bardzo bardzo długo powstał taki splot okoliczności, osób, miejsc, które stworzyłyby kolejny tak genialny serial.
Zgadzam się że serial jest znakomity, choć Glinę cenię sobie nieco wyżej...szkoda że fatalnie skopali kolejne sezony oraz szkoda że Glina zakończył się w rozkroku...
"Glina" nie szedł po "narodowej" linii - i tym się bucom z TVP naraził. Dlatego kazali twórcom obcinać scenariusz drugiej serii (a i tak wypadła świetnie) i dlatego porzucili produkcję zaplanowaną jako tryptyk po drugim sezonie, z głupim zakończeniem.
Za granicą wzięliby to z pocałowaniem ręki i zarabiali na całym świecie. Niestety - to jest Polska...
Do ósmego odcinka serial nie ma słabych punktów, potem trochę trudno uwierzyć w historię o młodziutkim oficerze policji, który z dnia na dzień zmienia się w profesora i wykłada na uczelni - może ktoś znający pracę w policji mógłby się wypowiedzieć czy taka sytuacja mogłaby mieć miejsce? Według mnie niewykonalne, nie umiem sobie tego wyobrazić...
Dla mnie też niewykonalne. Już pomijam to, że te wykłady wyglądały jakby odbywały się w podstawówce ;)
Napisałeś, że do 8 odcinka nie było słabych punktów. Dla mnie był jeden bardzo słaby, mianowicie postać Aldony Ginko. Nie wiem kto pisał ten scenariusz i nie chcę wiedzieć, ale są jakieś granice przyzwoitości. Niekumata, naiwna, zadająca dziecinne pytania babka jest szefem CBŚ.
Co do reszty wypowiedzi to nie wiem jak można napisać, że ten serial jest lepszy niż Pitbull.
Oj, z tymi gliniarzami, czy to w drogówce czy w CBŚ, to różnie bywa :)) Niestety...
Ja alicje jakos przetrawiłam w oficerach dopiero pojawiła sie postać ktora byla przekomiczna alicja szymczyszyn psycholożka od początku dzialala mi na nerwy kazda scena z nią to jakieś nieporozumienie jej wiekopomna scena w więzieniu kiedy przyszla z aldoną na widzenie do granda zeby podal nazwisko mordercy męza albony i alicja przyniosla grandowi miętówki zapytala czy chce herbaty i siedziala pilując paznokcie myślalam ze to zart wg niej to byl jakiś zabieg psychologiczny zeby wyprowadzić granda z rownowagi?caly sezon modlilam sie zeby ktoś ją wreszcie zastrzelił dla dobra serialu pojawiała sie znikąd pasowała do fabuly jak postać z kreskowki ale tego bylo malo ona jeszcze chciala być strasznie groźna zepsula cała scene przekazania policji płk monda ,aldona z grandem dali sobie słowo ze odjedzie wolny jak odda monda i wkroczyła Ala złapała pistolet wymierzyła w granda prawie sie pobeczała w ogole wtedy jej agresja byla skierowana na kosme nie wiedziala ze on byl policjantem i tylko udaje czlowieka granda ona w ogole mało wiedziała mało rozumiała nikt nie wie o co jej wtedy chodzilo ze chciala zastrzelic granda
Racja, obejrzałam ten serial sporo po premierze, bo 2-3 lata temu. Jest genialny, dla mnie lepszy niż Pitbull i chyba sobie go niedługo odświeżę :) Super klimat, fajne wątki i obsada. Mimo że Szyc był ówcześnie wałkowany jak Adamczyk i Karolak, to jednak pasował do tej roli.
Jak to jest że PitBulla wszyscy znają a to nie skoro to jest takie dobre ??? A Ekstradycję widziałeś ? Trylogię pana Halskiego ? Bo jestem ciekaw jak przy tym wypada ten serial .
Moim zdaniem Pitbull jest dużo bardziej naturalistyczny, mroczny. Tutaj można się i pośmiać, i są momenty wyciskające łzy.
Do ekstradycji ciężko porównać, ale moim zdaniem jak ekstradycja była w swoich czasach rarytasem wśród polskich seriali, tak oficer też dobrze broni się w obecnej czołówce. Poza moim zdaniem najlepszym Pitbullem (serial / pierwszy film, nie te komediowe wersje z ostatnich lat) Oficer trzyma się w czołówce obok Krew z krwi, Odwróconych i Gliny. Trochę inne klimaty ale bardzo dobry jest też Pakt i Wataha. No i w sumie trochę cofając się w czasie Sfora.
Nawiązując do twojego komentarza pod innym postem myślę, że Pitbull, Oficer i Pakt mogłyby konkurować z Breaking bad. No nie wygrać, ale konkurować tak.
Zgadzam sie ostatnio wrocilam do tego serialu ciagle jest dostepny na VOD i ogląda sie rownie dobrze co za pierwszym razem a nigdy nie wracam do polskich serialii no moze jeszcze czas honoru ogladalam powtorki
Dodam ze tylko ze wzgledu na role granda mam jakis szacunek do malaszynskiego gdyby nie to nigdy bym nie zwrocila na niego uwagi po jego pozostalych dokonaniach w serialach takich jak magda m ktory z nieznanych powodow bil rekordy popularnosci lub ostatniego belle epoque moze powinien darować sobie role amantow czy tam chlopcow ktorzy caly sezon biegaja za dziewczyną zeby w ostatnim odc byl happy end a wybieral role w serialach kryminalnych