PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=720696}
7,3 18 tys. ocen
7,3 10 1 18065
O mnie się nie martw
powrót do forum serialu O mnie się nie martw

Jak Wam się wydaje: Marcin ostatecznie zostanie połączony z którąś ze znanych nam już bohaterek czy z kimś zupełnie nowym?
Moim zdaniem jakoś tak słabo wygląda, kiedy scenarzyści próbują nam wcisnąć, że Marcin wcale nie był do końca szczęśliwy z Igą; czuł się zdominowany i przytłoczony (taka sugestia pojawiła się między wierszami w trakcie rozmowy z panią psycholog).

Co myślicie tak w ogóle o sezonie XI? Ja ostatnio nie czuję klimatu.

MinnIe27

Marcin to pantoflarz sterowany przez Jadwigę, ktora razem ze swoimi dzieciakami i byłymi wykorzystywała go na kazdym kroku .

Co do samego serialu, formuła sie wyczerpuje. Aktorzy grają w innych produkcjach ( nie ma sie temu co dziwic) tym samym ich wątki są zawieszane i poźniej wznawiane.

ocenił(a) serial na 7
Hans_Kloss

Oj tam, jemu taki system funkcjonowania pasował :D Teraz nagle zaczyna pyskować :P Iga była jaka była, ale w pierwszych sezonach między nią a Marcinem buzowały emocje, których teraz jednak trochę brakuje.

Mam nadzieję, że nie sparują Marcina z Karoliną (jest koszmarnie drętwa) ani z Aśką (miałby związać się z eks swoich dwóch najlepszych kumpli :O? ).

MinnIe27

No cóż, uprzedzając nieco poniedziałkową premierę 13-go odcinka, rywalizację o Marcina wygra Karolina :) Mnie akurat oni jako para się podobają, a ostatnia rzecz jaką powiedziałbym o Karolinie, to że jest "drętwa"... Przeciwnie, to żywiołowa i spontaniczna dziewczyna (dlatego Marci w scenie z kluczykami mówi o niej "zupelnie jak Iga"). Jednak czy będzie potrafiła stworzyć z Marcinem taką relację, jaka przez wiele pierwszych odcinków tworzyła z nim Iga, relację, która była właściwie osią serialu? Czy potrafi zastąpić matkę małemu Zbyszkowi i znaleźć wspólny język z dorastającymi Oliwką i Helenką? To będzie trudne zadanie, ale mam nadzieję, że scenarzystki dadzą jej szansę stawić mu czoła :)

Warto zauważyć, jak bardzo jest to relacja inna niż ta z Igą. Tam mieliśmy zderzenie dwóch światów - Marcina jako młodego przebojowego tuza palestry, dandysa nie stroniącego od alkoholu i zabaw, oraz ledwie wiązącą koniec z końcem kobietę po przejściach, dźwigającą ciężar praktycznie samotnego wychowywania dwójki dzieci z różnych związków. Scenarzystki mogły do woli grać na tym "mezaliansie", z jednej strony pokazując problemy z akceptacją Igi w prawniczym "high society", z drugiej to, jak jej osobiste walory ostatecznie przezcyciężają uprzedzenia jej nowego środowiska (np. przybranego ojca Marcina). W przypadku relacji z Karoliną jest zupełnie inaczej - życiowo i zawodowo należy ona do tej samej co Marcin sfery, świetnie radzi sobie jako adwokat na sali sądowej, jest młodą dziewczyną bez specjalnych życiowych obciążeń (nie licząc zerwanego związku z Kostkiem), w pewnym sensie przez to wszystko niby o wiele bardziej "pasuje" do młodego Kaszuby, jednak jednocześnie poprzez to dopasowanie nie daje takiego pola do popisu wyobraźni twórców serialu.

Jestem ogromnie ciekaw, jak potoczy się to, co rozpocznie między Marcinem i Karoliną przełomowa scena finałowa XI sesonu. Mam nadzieję, że scenarzystkom uda się znaleźć w tym dwojgu potencjał na dalsze sezony. Myślę, że potencjał aktorski obojga jak najbardziej pozwala na wiarygodne pokazanie autentycznej, nie powierzchownej miłości pomiędzy dwójką sympatycznych bohaterów (z resztą w postawie Marcina wobec Karoliny jest wiele szacunku, subtelności, pragnienia aby jej nie skrzywdzić, co stanowi dobry prognostyk).

ocenił(a) serial na 8
MinnIe27

JA ROWNIEZ MAM NADZIEJE, ZE NIE Z KAROLINA. Oby z Aska ;)

Hans_Kloss

Co sądze o sezonie XI? Uważam, że oba sezony po odejściu z serialu Joanny Kulig były lepsze, niż to co się w nim działo w sezonach poprzedzających.

MinnIe27

Tam faktycznie było widać jakieś kompletne "wypalenie" twórców i brak pomysłów, przez co coraz mocniej sygnalizowano, że serial zmierza ku końcowi. Wprowadzenie w sezonie 10 jako "nowej krwi" tróki stażystów - Kostka, Karoliny i Marii wydawało mi się początkowo takim rozpaczliwym pomysłem na ożywienie produkcji.

MinnIe27

O dziwo jednak, myślę, że między inymi dzięki aktorskim walorom całej trójki, ten pomysł wypalił.

MinnIe27

(wklejam wpis na raty bo system błędnie twierdził, że zawiera link zewnętrzny - okazało się że winny był skrót od "między innymi")

Z resztą samo odejście Igi dało scenarzystkom parę kart do rozegrania - w tym "Kaszuba w żałobie i depresji", a potem "Kaszuba w poszukiwaniu nowej miłości". W tym sezonie miałem także duże obawy, że twórcy filmu podejmą próbę reaktywacji związku Marcina i Aśki, która nieoczekiwanie powróciła w końcówce poprzedniego sezonu. Jednak w scenach z ich udziałem widać było taką "flautę" (nawet po tym jak Aśka pomogła w odnalezieniu Zbyszka), że na szczęście słusznie z tego zrezygnowano, chyba tylko "pro-forma" strasząc widzów widmem takiej możliwości.

Nie wydaje mi się, żeby autorzy próbowali podważać szczęście Marcina z Iga, przeciwnie sama głębia jego żałoby i nie radzenia sobie ze sobą po stracie wskazuje, jak bardzo ją kochał. Przecieżj ednym z przełomów w patrzeniu na Karolinę u Marcina jest moment, kiedy zauważa on, że ma ona w sobie coś ze spontaniczności Igi.

Ogólnie ja z ciekawością oglądałem w tym sezonie to, jak poprzez stopniowo, poczynając od "miłych acz przypadkowych gadek", rozwija się wzajemne zainteresowanie Marcina i Karoliny. Natomiast uważam, że bardzo przerysowano postać Marty Piątek - zrobili z niej jakąś starą, brzydką, nerwową i zgorzkniałą babę, która ma się nijak do naturalnego aktorskiego temperamentu Ankudowicz. Mam nadzieję, że zrezygnują z dalszego "dołowania" tej postaci w następnym sezonie.

ocenił(a) serial na 7
aleksander_at_fw

Nie wiem, dla mnie ta Karolina jest z lekka irytująca (może przez ten "skrzypiący" głos. W sumie myślałam, ze w życiu Marcina pojawi się ktoś spoza kancelarii albo że po prostu zostawią chłopa w spokoju i nie będą mu kolejnej baby wciskać.
Ja teraz oglądam serial okazjonalnie. Raz na jakiś czas rzucam okiem i tyle.
Odświeżyłam sobie pierwsze sezony i jak patrzę na Marcina z Igą, a potem Marcina z Karoliną, to jednak... no nie. Jakoś mi do siebie ci ostatni nie pasują. Poza tym, Marcin od początku patrzył na Igę w szczególny sposób, czuło się chemię między postaciami i wzajemne przyciąganie, a tutaj? Czegoś mi brakuje, choć, rzecz oczywista, nie bronię nikomu myśleć inaczej.

MinnIe27

Serial stracił swoją świetność i nie odzyska jej z parą Marcin i Karolina - bardzo irytującą postacią na siłę porównywana do Igi.

ocenił(a) serial na 7
mpm01

Ruda mi zalatuje Gadomską z jakiegoś powodu. Lampi się na Marcina maślanymi oczami. Iga nie musiała zabiegać o Marcina; ona go po prostu miała. Czuło się szczególne napięcie w ich wspólnych scenach. Jakaś iskra między nimi była, a tutaj? Marcin patrzy na Karolinę jak na koleżankę z przedszkola. Zero błysku.

MinnIe27

"Zero błysku" to najlepsze określenie dla tej pary, a przede wszystkim dla Karoliny. I dlatego ta para nie porywa i nie porwie. Nawet jeśli Marcin będzie się bardzo starał. Bo Kaszuba jest OK.

ocenił(a) serial na 7
mpm01

Mnie też Karolina do Marcina nie pasuje. Dla mnie ona jest po prostu wkurzająca. Poza tym, że ze sobą pracują, nie widać między nimi jakiejś specjalnej płaszczyzny porozumienia. Drętwo i nudno to wygląda.

ocenił(a) serial na 7
MinnIe27

A poza tym: Marcin tak bardzo pasował do Igi, że trudno będzie teraz dla niego kogoś nowego znaleźć i uniknąć porównań.
A poza tym... Karolina? Serio? Biedny Marcin...

ocenił(a) serial na 7
MinnIe27

A tu błysk, blask i istna zorza polarna:
https://www.youtube.com/watch?v=quP1tMhTH6c

ocenił(a) serial na 8
MinnIe27

zgadzam sie. z Karolina nie ;/

marajka

Popieram! Karolina nie!!!!!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) serial na 8
aleksander_at_fw

a ja mam nadzieje, ze go ostatecznie sparuja z Aska. z Karolina nie pasuja kompletnie. nie iskrzy.

ocenił(a) serial na 7
marajka

Dla mnie związek Marcina z Karoliną jest sztuczny i na siłę. Między tymi ludźmi nie ma zupełnie żadnej chemii. Relacja z Igą była taka ciepła, wzruszająca, ale też pełna emocji.
A tutaj: Karolina wciska się w każdy wolny fragment przestrzeni życiowej Marcina, nawet, kiedy on ją o to nie prosi. Kolejna laska, która jest powiązana z jego pracą; jakby ten gość nie mógł mieć kogoś spoza tego światka. No dramat. Scenarzystki nie poszalały. Zaczynam tęsknić za Igą...

marajka

Aśka to jest to! Iskra jest między postaciami i aktorami. Tzn. dobrze zgrywają się. Karolina to porażka tego sezonu! Sztuczna, na siłę podciągana pod Igę i doklejana do Marcina. Katastrofa XI sezonu.

mpm01

No cóż, zupełnie się z tym nie zgadzam. Aśka i Marcin owszem tworzyli zgrany duet, ale w początkowych odcinkach pierwszego sezonu, zanim Marcin zakochał się w Idze. Relacje Aśki z Marcinem po jej powrocie do serialu w 11 sezonie były raczej nijakie i bezbarwne. Aśka powracała do urazów z przeszłości, chciała swatać z Marcinem swoje koleżanki, była z nim nieszczera w kwestii ślubu z Jamalem. Symbolem tej uczuciowej flauty jest dla mnie scena z Marcinem i Aską po odnalezieniu przez nią małego Zbyszka. Nie pojawia się żadna bardziej osobista rozmowa, żadna nić porozumienia. Jedyne na co ich stać, to wspólne "zaatakowanie zapiekanki".

I przeciwnie, właśnie relacja Marcina z Karoliną rozwijała się w sposób zupełnie naturalny, poprzez pozornie przypadkowe spotkania i rozmowy, w których stopniowo, acz coraz wyraźniej pojawiała się nić wzajemnej sympatii. Z obu stron było to z resztą bardzo przekonująco zagrane. Na przykład w scenie z czwartego odcinka, kiedy Marcin mówi, że dla niego "nie liczy się wzrost, tylko całość i to coś". Widzę, że jestem w tym wątku pod tym względem w absolutnej mniejszości, ale każdy ma prawo do własnego zdania.