Jak na razie mi się podoba i oglądam z zaciekawieniem co dalej (jestem na 2 odcinku) ale nie wiem jak długo wytrzymam wysłuchiwanie jazgotu tego bachora, który ciągle woła ''Mommy'' krew mnie po prostu zalewa!
Chodzi o to, że postać dziewczynki jest irytująca. Najgorsza aktorka od czasów Ostaszewskiej.
To, że cię irytuje nie znaczy, że jest słabą aktorką. Jej gra aktorska stoi na bardzo wysokim poziomie.
Możliwe, że tak jest. Trzeba zapytać co na ten temat sądzi mommy. Ale najpierw zapytajmy daddiego gdzie jest mommy.
Może po prostu to mommy ci tak przeszkadza. Rozumiem, że druga aktorka, grająca Alice, która mówi mama, już cię tak nie irytuje?
"Jej gra aktorska stoi na bardzo wysokim poziomie." - nie stoi na wysokim poziomie tylko siedzi w szafie :D
Ja to zawodzenie ''Mommy'' ustawiłem sobie jako pobudkę w tel. i od rana tak mnie nakręca, tak mnie wqrwia, że kawa już niepotrzebna
Prawda, już mnie później irytowało to "mommy...". Myślę, że dziewczynka spokojnie ze sto razy to słowo wypowiedziała w trakcie trwania całego serialu.
Ta mała świetnie gra, obok głównej bohaterki najlepsza w tym serialu. No dobra, Mr. Caldera też był super :)