kto powinien zostać zastępcą L
- Near czy Mello - Mello czy Near?
Co za głupie pytanie!;) Oczywiście, że Near(zresztą nim został).
Spokój i opanowanie gwarantem sukcesu:D
Jako następca L'a lepiej nadaje się Near. Jest równie nudny, autystyczny i dziecinny. Mello sam w sobie jest jednak znacznie ciekawszą postacią, zwłaszcza w mandze.
Nie będę oryginalna... Mimo wszystko, Near.
Jest zaskakująco podobny do L'a,
tzn. pod względem charakteru i zachowania ^^
Poza tym, że zamiast wpierniczać słodycze,
buduje domki z kostek do gry ; d
Mello w sumie też mógłby być, no ale...
Near chyba bardziej się nadaje.
Near. Mello jest za bardzo porywczy. A Near - zachowuje sie prawie tak samo jak L. Ale i tak L nikt nie jest w stanie zastąpić, był niesamowity. Po obejrzeniu 25 odcinka odechciało mi się dalej oglądać Death Note... Bez L'a to już nie to samo.
Near bardziej się nadaje, ale głosuję na Mello, bo go bardziej lubię i chciałabym widzieć jak sobie daje radę jako nowy L :D
Near to wrecz kopia L wiec to oczywiste ze on, ale bardziej lubilem Mello, glownie za to ze nie był kopią L:P Poza tym mimo wszystko wniosl coś nowego do anime
Near, gdyż był niesamowicie podobny do L'a, tyle, że był trochę mniej inteligentny i również miał swoje dziwactwa, którym było budowanie z kostek, zapałek, a u L'a żarcie na okrągło, słodyczy
A czy mi się przypadkiem nie wydaje ale czy Near nie współpracował potajemnie z Mello ?? a może dopiero po czasie nawiązali współprace... Near to wyjaśnia w ostatnim odcinku ... Nie kojaże tylko czy Near współpracował z Mello od początku czy dopiero po czasie...
Zgadzam się co do tego, że żaden z nich nie dorasta do pięt L. Near fuksem wygrał potyczkę z Yagami.
To na pewno! Dodatkowo doprowadził mnie do szału mówiąc, że L nie był w stanie zidentyfikować Kiry! Wydaje mi się, ze gdyby Near musiał zaczynać wszystko od początku- tak jak robił to L - to wcale by mu tak szybko nie poszło.
A ja myślę, że jednak Mello. Near był aż za bardzo opanowany i nie miał w sobie ani trochę chęci do działania. Właściwie wygrał dlatego, że Mello ciągle ryzykował, dlatego Mello jest dla mnie prawdziwym zwycięzcą.
Ja myślę, że Mello (uwielbiam motyw z czekoladą^^) Near był podobny do L'a, ale jednak Mello miał więcej werwy i była jakaś akcja dzięki temu :]
Podobała mi się też postać jego kompana - Matta, ale to już tak na marginesie bo raczej na następce nie nadawałby się.
Powinien zostać Near, bo to właśnie taki "zastępca". Mello pasowałby raczej do roli bossa mafii, dużo by się wtedy działo^^
Mello!
Near moim zdaniem wcale nie był podobny do L. Był jego słabą kopią, dla mnie zupełnie antypatyczny. Nawet jego głos mnie drażnił...
Uważam, że gdyby twórcy większą uwagę zwrócili ma Mello, końcówka anime mogłaby być o wiele ciekawsza. Ponadto interesujący był by kontrast między genialną postacią L a całkowicie innym Mello...
Zdecydowanie Mello - również uważam, że rozwinięcie jego roli mogło by ciekawie wpłynąć na anime.
Co do Neara...
Po co serwować widzom, to już widzieli…? Near to młodsza wersja L, młodsza i niestety nie będąca w stanie godnie go zastąpić… co jak co, ale powtórki nigdy nie są dobre.
Nie twierdzę, że jest to całkiem zła postać, ale czegoś mi w niej brakowało. Może gdyby dostał trochę więcej „własnych” cech byłby ciekawszy, a tak…? Wyszedł blado i był zwyczajnie nudny.
Near czy Mello? To jest trudne pytanie, bo niestety nie ma zbytnio z czego tego osądzić.
Obydwoje przyszli na gotowe. To znaczy: "L" poukładał większość części układanki, znalazł głównego podejrzanego, odkrył istnienie notatnika śmierci i jeszcze kilka innych rzeczy.
Nearowi czy też Mello pozostało dołożenie paru Puzzli, tzn. Pozostało tylko obserwowanie Raita i liczenie na łut szczęścia, albo jego błąd, no albo jedno i drugie.
W każdym razie Near i Mello nawet razem wzięci nie byliby w stanie dorównać "L" i temu Raito sprzed 6 lat(Ten Raito z 2013 po tym jak stracił przeciwnika w postali "L" trochę zardzewiał i stracił dużo ze swojej osoby z roku 2007).
Myśle, ze mimo wszystko Mello. Near był co prada niemal idealną kopia L, ale zdecydowanie wole Mello.
Zdecydowanie Near. Jeżeli mamy mówić o następcy L'a to z pewnością on. Po pierwsze, jest równie aspołeczny, co L. Po drugie, jest inteligentniejszy od Mella ("Death Note - How to Read"). Mello jest zbyt porywczy (jedynie jego umiłowanie czekolady zbliża go do L'a). To Near ( z pomocą Mello- lecz to N wymyślił plan) pokonał Kirę. No i ma równie dziwne dziwactwa, co Lawliet.
Aha. I wcale nie jest podróbką L'a. Ma swój własny unikalny, nieco dziecinny charakter, a jedyne co łączy go z L'em to inteligencja (nieco mniejsza, ale na pewno nie mała) oraz aspołeczność wynikająca z dorastania w samotności.
Żaden z nich, żaden nie był godny byc jego następcą czemu dał wyraz pytając się Lighta czy zostanie nowym L po jego ewentualnej śmierci.
Bez eL'a serial stał się zdecydowanie uboższy...zrezygnowano z inteligentnych pasjonujących pojedynków dwóch potężnych umysłów na rzecz szybszej akcji bardziej zrozumiałej dla wielu osób...scenarzyści popełnili błąd...Ale to inny temat ;d