"Nocny agent" to thriller akcji o złożonej fabule ze świetnie nakreślonymi bohaterami oparty na powieści Matthew Quirka. Opowiada historię niskiego rangą agenta FBI pełniącego dyżur w piwnicy Białego Domu przy telefonie, który nigdy nie dzwoni... aż pewnej nocy wreszcie się to staje, w wyniku czego wpada w wir śmiertelnie niebezpiecznego spisku prowadzącego do samego Gabinetu Owalnego.
Drugi sezon wyjątkowo nudny, absurdalne decyzje bohaterów, niekończące się rozmowy i mało akcji. Serial powinien skończyć się na pierwszym sezonie albo przynajmniej Rose nie powinna już się tu pojawiać.
Miałem już poważne wątpliwości co do sensu oglądania tego "dzieła" już w trakcie drugiego odcinka. Dosłownie przez pół filmu dwie osoby toczą jakieś sentymentalno-bezsensowne gadki o pierdołach, nie związanych z całą akcją. Później biegają po wymarłym hotelu, w którym nie ma obsługi ani gości hotelowych. A później...
....Ale w zalewie dzisiejszego filmowego guano, serial jest całkiem OK. A jak na Netflixa, to nawet jest podejrzanie normalny, bez nachalnej propagandy i zboczeń ;)
Wgl nie czuje tego sezonu czy tylko ja tak mam? Szczerze mówiąc zaczął mnie ciekawić od 7 odcinka dopiero.. 1 sezon to była rewelacja od 1 odcinka. Fabuła,aktorzy, tajemnice.. Nawet czarne charaktery dało się polubić bo dali nam się z nimi zapoznać.. Ten 2 sezon obejrzałem byle zaliczyć ale kompletnie tego nie...