Jest to serial tyle interesujący jeśli chodzi o pomysł, co zwyczajnie głupi w realizacji. Stężenie bzdur i nielogicznych decyzji poraża zmysły i zostawia z wrażeniem w rodzaju WTF? Mimo to jest w nim coś, co spowodowało, że obejrzałem do końca.
Beznadziejny serial. Główna bohaterka jest tak irytująca i lekkomyślna, że nie da się oglądać. Obejrzałam tylko i wyłącznie ze względu na urocze stworzenie Kiko.
Lubię duńskie seriale, są klimatyczne. Tutaj urzekła mnie przyjaźń dziewczynki i skrzacika, ryczałam jak bóbr..jednakże najlepszy jest koniec :) polecam