Zastanawia mnie jedna rzecz, a mianowicie Dean będący demonem a jednocześnie posiadający tatuaż przeciwko opętaniu. Czy nie powinny mieć miejsce jakieś komplikacje w związku z tym tatuażem? Rozumiem, że opętanie to nie przemiana w demona, ale mimo wszystko wydaje mi się, że ten tatuaż powinien mieć choć minimalny wpływ na jego "demoniczne ja".
Myślę, że nie ma wpływu, bo on tak jak napisałas/eś zabezpiecza przed opętaniem przez siłę obcą, a w Deana nic nie wlazło, tylko mu się dusza przekształciła xD
Albo po prostu scenarzyści znowu machnęli ręką i stwierdzili, że w sumie to nic takiego i nikt się nie zorientuje, że cos jest nie tak.
jest tak jak pisze obscure.. on zabrania wstępu demonom, ale jak dean się przemienił to odbyło sie już w środku więc wszystko jest ok..
tylko że będzie musiał zlikwidować go bo jak "wyjdzie" to już potem nie wejdzie o ile ten tatułaż też nie zabrania wyjścia..
W ogóle dean mając znamie chyba nie może wyjść