PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=225833}

Nie z tego świata

Supernatural
2005 - 2020
8,1 96 tys. ocen
8,1 10 1 96323
6,9 9 krytyków
Nie z tego świata
powrót do forum serialu Nie z tego świata

Mnie osobiście drażni niekonsekwencja w sprawie demonów. Kiedyś to bracia przed nimi uciekali, bo były za silne, teraz biją się z nimi na pięści. Do tego dochodzi jeszcze sprawa tego że przestali się przejmować opętanymi przez demony ludzmi i zabijają ich bez żadnego zastanowienia, co dziwi tym bardziej że dość szybko potrafią odprawić egzorcyzmy.

CottonCrush

Mnie strasznie irytują ckliwe pogaduszki między braćmi, zwłaszcza w 5 i 6 sezonie. Taka mowa "trawa" :D

ocenił(a) serial na 10
Sorella_filmaniak

oj tam, takie pogaduszki też są potrzebne.

ocenił(a) serial na 3
Sorella_filmaniak

No te ckliwe pogaduszki są najstraszniejsze :P
potwornie irytujące .

ocenił(a) serial na 10
CottonCrush

jestem dopiero przy pierwszym sezonie jak na razie wszystko jest ok prócz głupiego pomysłu scenarzystów na śmierć matki i ich słaba znajomość Bibli.

skyline8

Co dokładnie nie podobało Ci się w śmierci matki?

ocenił(a) serial na 10
CottonCrush

Jak na mój gust była zbyt banalna w sensie jakby scenarisz do tego odcinka był pisany na kolanie , po prostu twórca sie nie wyslil i od razu ten motyw skojarzył mi sie z ta reklama https://www.youtube.com/watch?v=YJVwgnzPaEk .

skyline8

a jak byś chciał żeby zginęła?

użytkownik usunięty
CottonCrush

zacznę od tego że serial powinien się skończyć na 5 sezonie bo ostatni odcinek piątej serii to było coś pięknego ;) dalej było tylko gorzej ja lubiłem różnorodność odcinków każde polowanie inne itp a teraz w sumie tylko główny wątek jest ciągnięty i jest niefajne poza tym przeginali z odcinkami o jednorożcach wróżkach i innych badziewiach

ocenił(a) serial na 9

no ale * sezon zapowiada sie bardzo dobrze:)

użytkownik usunięty
pawelec182

nie moim zdaniem ale lepiej niż 7 i 6

ocenił(a) serial na 9

a co do lewiatanow faktycznie to nie anioły ani demony ale az taki najgorszy pomysł to nie był zdecydowanie lepszy niz to zeby Cass połknął te wszystkie dusze z czyśca

użytkownik usunięty
pawelec182

ogólnie z sezonu na sezon coraz większa komercja
serial powinien być z większym ograniczeniem wiekowym i mieć więcej krwawych scen bo tak to wychodzi powoli gęsia skórka wersja aktorska pierwsze 2 sezony to było coś

ocenił(a) serial na 9

no to racja chociaz serial był naprawde na bardzo duzym poziomie do konca 5serii i wedy powinien sie skonczyc bo 6 sezon to całkowita porazka oprocz koncowki sezonu i dwóch odcinkow jak Dean i sam cofneli sie na dziki zachód i jak byli w tym swiecie ze są aktoraki na szczescie 8 to moze byc juz ostatni albo na pewno przed ostatni sezon bo skoro było juz piekło i niebo a teraz jest czysciec to scenarzysci juz raczej ni nie wymyslą

To samo powtarzam, ostatni odcinek 5 sezonu był idealnym momentem na zakończenie serialu.

ocenił(a) serial na 8

Amen, piękne było to, jak od pierwszego sezonu aż do wydarzeń z piątego wszystko się konsekwentnie zazębiało i wyjaśniało, serial wtedy był niesamowicie wciągający. Szósty sezon był za to strasznie cienki, siódmy jeszcze gorszy, a ósmy oglądam właściwie już tylko dlatego, że mój facet ogląda (o ironio, zaczął rok temu przeze mnie), inaczej bym sobie odpuściła, w ogóle mnie już nie interesuje jak to zakończą. Nie znoszę tłuczenia jakiejś produkcji do znudzenia tylko dla kasy, mimo, że poziom leci na łeb na szyję.
A co mnie irytuje? Konsekwencja w pozbywaniu się postaci, które coś ciekawego do serialu wnoszą. Rzuciłabym Sama na pożarcie klaunom (chociaż Sam jest w sumie kiepskim przykładem, bo wybitnie go nie znoszę prawie od samego początku) gdybym mogła w zamian dostać jakiegoś niesfornego aniołka, na przykład Balthazara albo Gabriela. Albo chociaż starego dobrego Castiela, takiego jak w piątym sezonie, jego nieporadność była nieziemska.

ocenił(a) serial na 8
skyline8

skoro jesteś na pierwszym sezonie, to nie znasz jeszcze większości faktów związanych ze śmiercią matki braci ;)

ocenił(a) serial na 8
skyline8

śmierć matku akurat jest genialna i zobaczysz jak się rozwinie :) A co nie tak z Biblią było, bo nie pamiętam, Poza tym pamiętaj, ze w 1 sezonie to oni sa jeszcze leszcze i myślą, że ich tatko był superłowcą :)

ocenił(a) serial na 10
polacca

nie wiem może ale co nie zmienia faktu , ze zawsze będzie mi sie kojarzyć z reklama odkurzacza ;) A z Biblia to w 1 sezonie twierdza ze liczba 40 jest symbolem śmierci na podstawie Biblii oczywiscie to wnioskują i coś jeszcze bylo ale dość drobiazgowy watek wiec nie będę sie czepiać ;)

ocenił(a) serial na 8
skyline8

generalnie w 1 serii oni baaaardzo często się mylą co wyjdzie w serii 3, 4 i 5 :D Okaże się jak błędnie wnioskowali ;)

ocenił(a) serial na 3
skyline8

A mnie się tam podobała :P
Ale potem mnie dużo więcej rzeczy działało na nerwy .

CottonCrush

Coraz mniej odcinków z Castielem :(

magdusia00091

Obstawiam ciecie kosztow, prawie wszystkich wazniejszych bohaterow wybili. Tak samo z powodu kasy zwolnili pierwsza Ruby.

CottonCrush

Na chwile obecną najbardziej irytujące są flashbacki z Samem kiedy to przejechał psa, przygarnął go a potem zajął sie naprawianiem zlewów i wentylacji. No poważnie co to wgl ma być ? ; o

ocenił(a) serial na 8
Request_

Podpisuję się pod tym obiema rękami. Odnoszę wrażenie, że producenci przyjęli postanowienie, że fajnie byłoby widzom obrzydzić Sama. Flashbacki rodem wyjęte z jakiejś taniej telenoweli.

Do spraw, które mnie irytują na chwilę obecną, dorzuciłabym także mały udział Castiela, który jest bardzo mocnym plusem serialu. Chcę więcej. Dużo więcej.

Trzecią sprawą, która mnie irytuje, ale niekoniecznie ma związek z serialem, są ludzie-eksperci, którzy uważają, że serial już daaaawno powinien się skończyć. Nie podoba się? Nie oglądać, a nie w kółko truć smęty, jakie to złe jest, jak okropnie się to ogląda, etc.

ocenił(a) serial na 10
nietuzinkowo

Uważam, że chyba źle odbieracie wspomnienia Sama a producenci mają na celu pokazanie jak jeden rok zmienił życie Sama i Deana, jak skrajnie różne mieli przeżycia. Przez pokazanie słodkiego życia Sama i walczącego o życie Deana wg mnie chcą uwypuklić różnice między nimi, zmiany, które w nich zaszły.
Co do ostatniego zdania zgadzam się w 200%, jak się komuś nie podoba to niech nie ogląda!

ocenił(a) serial na 8
burakotka75

Ja tam nie wiem, co mają na celu producenci. Ja - jako najnormalniejsza fanka serialu, w pełni kierująca się swoją subiektywną opinią - zupełnie nie jestem przekonana do wspomnień Sama. Ja rozumiem, że sobie wiódł normalne życie i bla bla bla, ale po prostu tego nie kupuję. Źle mi się to ogląda, przeokropnie wręcz. I choć Sama przez dotychczasowe siedem sezonów bardzo lubiłam, to teraz (za sprawą ósmego rzecz jasna) ta postać wiele traci w moich oczach. Ale to tylko moje biadolenie D:.

nietuzinkowo

dajcie spokój Samowi :) wątpie, żeby założeniem scenarzystów było obrzydzenie nam Sama (i tak to się nie uda, chociaż to może moja subiektywna opinia... Bo nadal Sama bardziej lubię od Deana, który znowu wydaje mi się trochę przerysowany), raczej rację w tym względzie ma burakotka75.
inną sprawą jest że najnowszy sezon jest póki co słaby, chociaż ostatni odcinek mi się już nawet trochę podobał ;) zmierza w dobrym kierunku. Jak odpuścicie sobie Sama i biadolenie o jego wspomnieniach i skupicie się na pozytywach, to blood brother może być w końcu początkiem czegoś fajnego. chyba że w przyszłym odcinku utną ciekawsze wątki, co im się często zdarza.
i tak! dajcie Cassa! więcej Cassa :))

CottonCrush

Mnie irytuje nadmierna mimika Sama. Za dużo min strzela. ;)

ocenił(a) serial na 8
CottonCrush

Garth,nie trawie tego gościa :|

CottonCrush

Ciągłe "uśmiercanie" postaci i ich powroty do życia. Bez sensu to jest, najpierw robią wielką tragedię tylko po to, żeby za parę odcinków znowu wszyscy byli cali i zdrowi. Taki Castiel czy Dean giną niemal co sezon. Poza tym Kevin i jego matka. Nienawidzę scen z nimi.

ocenił(a) serial na 10
CottonCrush

Mnie denerwuje to, że Dean i Sam coraz bardziej się od siebie oddalają. Na początku serialu ta ich braterska więź była jednym z głównych wątków. Zawsze byli gotowi oddać życie za siebie, wzruszało mnie to i wgl uwielbiam ich jako braci. W mniej więcej dwóch ostatnich sezonach już nie ma tego czegoś między nimi. Wizja śmierci brata nie jest już dla nich taka straszna (np Sama tak naprawdę mało obchodziło, że Dean jest w czyśccu). Czasem zapominam, że są braćmi. Brakuje mi tego jak sobie dokuczali, jak bardzo się o siebie troszczyli i mówili sobie wszystko.

ocenił(a) serial na 8
sweetnothingg

Tak, tak, dokładnie!! Pięknie to ujęłaś. Zastanawiałam się, czego mi brakuje w nowszych sezonach, jakoś nie potrafiłam określić, co mi tu nie pasuję, a po przeczytaniu Twojego komentarza, mogę śmiało uznać, że wyjęłaś mi to z ust.

nietuzinkowo

Również zgadzam się z sweetnothingg. Brakuje mi bardzo dokuczania sobie nawzajem, głupich kawałów i ogólnie tego braterstwa... Choć zgadzam się, że jednak ich stosunki nie powinny być dokładnie takie jak w poprzednich sezonach, ponieważ ta ich zbyt mocna więź ich tylko niszczyła. Przydałyby się w końcu jakieś zdrowe relacje między nimi ^^ Chyba że to, co się teraz z nimi dzieje, to po prostu element intrygi i np ktoś próbuje w ten sposób rozdzielić Winchesterów ^^

ocenił(a) serial na 6
CottonCrush

Mnie drażni pewna liczba fanów którzy twierdzą że serial powinien się skończyć na 5 sezonie. Ale to tak obok tematu. Ja rozumiem że 6 i 7 sezon był trochę rozlazły, w 6-stym coś namotali, w 7-mym próbowali naprawić. Osobiście 6 oglądałam tylko dla Castiela a 7 tak z rozpędu. Ale seria 8 zaczyna mi odpowiadać. Uważam jednak że jeśli komuś przestaję się coś podobać, powinien przestać oglądać.

A jeśli chodzi o serial, również raczej dziwi mnie że Sam postanowił tak po prostu odpuścić sobie szukanie brata. Owszem, gdy Dean trafił do piekła to rozumiem, miał tam zostać na stałe, ale teraz?
Irytują mnie też wieczne fochy Deana, on jak baba, zawsze znajdzie się coś do czego można się przyczepić. Jednocześnie brakuje mi jego poczucia humoru z poprzednich serii, ale rozumiem że po takich przejściach może to być naturalna przemiana bohatera.
Wogóle zauważyłam że wszystkie dialogi między bohaterami, te Sam-Dean i Dean-Castiel z humorystycznych zmieniły się na małżeńskie ględzenie.
Ale glądam dalej bo kocham tych bohaterów i zamierzam dotrwać do końca.

ocenił(a) serial na 7
CottonCrush

Jestem w połowie 2 sezonu i nie wiem jak będzie dalej, ale teraz najbardziej drażni mnie brak dbałości o szczegóły. Np: czasami wywalą cały magazynek w jakiegoś potwora/ducha i nikt ze sąsiadów tego nie słyszy, nie wzywa policji?? Wiem, że Dean jest ścigany za po tym, jak zmiennokształtny upodobnił się do niego i torturował tą kobietę, ale było jeszcze wiele, wiele innych sytuacji, kiedy mogliby wpaść, bo np nie zamazali odcisków palców. Może to brzmi głupio, ale chciałbym się dowiedzieć, czy jeszcze ktoś ma takie odczucia.

CottonCrush

A mi 8 sezon nie podoba się tak ja poprzednie. I nie znoszę scen z matką Kevina, jej wątku. Moim zdaniem jakoś za łatwo zaakceptowała to, kim jest jej syn i wkręciła się w zabijanie demonów, jakby to było coś najnormalniejszego w świecie. Moim zdaniem to jest najsłabszy sezon. A szkoda, bo bardzo na niego czekałam.

ocenił(a) serial na 9
CottonCrush

A mi się nie podoba to że tak wiele postaci zostało uśmierconych. Obecnie pozostały postacie dosyć denne a Crowley zaczyna się wypalać.

ocenił(a) serial na 8
maslascher

brakuje mi zwłaszcza Lucka, Gabriela i Baltazara :(

ocenił(a) serial na 9
Sol89

Zgadza się, ale było bardzo dużo innych świetnych postaci, to co wymieniłeś to tylko szczyt góry lodowej poza tym Lucek nie umarł.

ocenił(a) serial na 3
Sol89

z tych co wymieniłeś szkoda mi tylko baltazara .

CottonCrush

Zabijanie ludzi bez żadnego zastanowienia nie wynika moim zdaniem z braku konsekwencji, a raczej z rozwoju postaci. Bracia niejedno przeżyli - pobyt w piekle, czyśćcu, pomiatanie przez anioły, widok śmierci najbliższych osób, a przede wszystkim krzywdy, jakie wyrządzali sobie nawzajem.... Niewątpliwie te wydarzenia spowodowały wyniszczenie ideałów Winchesterów. Już nie chodzi o "saving people, hunting things, family business", bo postacie dorosły i wyzbyły się durnowatej wizji i przekonania, że mogą uratować każdego, a family business też na nic, skoro Sam i Dean nie bardzo zachowują się jak rodzina i każde ich spotkanie wyrządza im ból (przynajmniej ja mam takie wrażenie, widząc Deana w ostatnich odcinkach i serce mi się kraja, gdy go widzę w takim stanie :c) Nie można więc oczekiwać, że dalej będą tymi samymi szczylami z początkowych sezonów. Nie mogą być postaciami statycznymi. Muszą się rozwijać, biorąc pod uwagę okoliczności, a że są one nie najlepsze, postaci też na lepsze się nie zmieniają.

CottonCrush

Mnie denerwuje Kevin i jego matka. Czasami mam wrażenie, że ta babka próbuje być zabawna tym swoim gadaniem na siłę. Ogólnie wiele rzeczy mnie denerwuje w serialu, ale jestem wiernym fanem Supernatural i bez względu jak denny się zrobi mam zamiar oglądać go do końca. Mam nadzieję, że sezon się jeszcze bardziej rozkręci, bo na pewno lepiej się zapowiada od poprzednich dwóch. Powrót Castiela może bardzo podnieść poziom sezonu, może Dean przy nim choć trochę zacznie przypominać Deana z pozostałych sezonów. A co do Sama to ostatnimi czasy jakoś mi zbrzydł, nie mają na niego żadnego ciekawego pomysłu - o ile retrospekcje z psem i nudną laską można wgl uznać za jakiś pomysł.

Pawel93_fw

Przypomniało mi się jeszcze, że denerwuje mnie fakt, iż bracia nie próbują wydostać swojego przyrodniego brata, z tek piekielnej klatki , w której siedzi razem z Lucyferem i Michael'em. Wiem, że próba ratunku go mogła by spowodować wydostanie się aniołów, ale wciąż mnie to irytuję. W końcu to rodzina, a przecież rodzina była kiedyś dla nich najważniejsza.

ocenił(a) serial na 8
CottonCrush

też się zastanawiam, czemu tak zupełnie bez zastanowienia godzą się na śmierć tych ludzi. W ogóle to Kevin/matka Kevina/Crowley (nie pamiętam, które z nich to powiedziało) miał/a rację mówiąc, że Winchesterowie nie dbają o nikogo poza sobą. W pierwszych sezonach to jeszcze nie było aż tak widoczne, ale teraz po prostu bije po oczach :/

ocenił(a) serial na 7
CottonCrush

Irytuje mnie że trickster kopnął w kalendarz, odcinki z nim były najlepsze. Dean z sezonu na sezon jest coraz mniej zabawny. Rozmowy pomiędzy Winchesterami o ich uczuciach i obyczajowe gadki, są zbyt częste, przynajmniej jedna w odcinku. Za mało gore. I największy minus: zero gołych cycków. Rozumiem że to serial który pewnie leci w usa w południe i oglądają go dzieciaki, ale wystarczyła by jakaś cenzura albo wycinanie scen dla odcinków emitowanych w dzień, ew. nieocenzurowane wydanie dvd.

ocenił(a) serial na 8
arkasatana

Zdecydowanie zbyt łatwo twórcy serialu uśmiercają fajne postacie - w efekcie zaczyna być nieco nudnawo. Co do uczuciowo-obyczajowych gadek, to właściwie ok, ważna rzecz, no ale ile razy można wałkować te same tematy :/ A już wspomnienia tej pseudomiłości Sama - brrr.
Co do gołych cycków, to się akurat z Tobą nie zgadzam, w serialu tego typu zdecydowanie nie są potrzebne ;)

ocenił(a) serial na 7
Sol89

Moim skromnym zdaniem pasują wszędzie i wszystko jest z nim lepsze, ale może to dlatego że uwielbiam kino eksploatacji.

arkasatana

Nie za bardzo rozumiem po co "gołe cycki" w Supernatural. To nie ten gatunek. Chcesz nagość - włącz sobie film erotyczny. Ostatnio w każdym nowszym filmie/serialu pełno gołych bab. To jest męczące i strasznie słabe. Jeśli tylko cycki sprawiają, że coś się ogląda, to musi to być wyjątkowa kicha. Cieszę się, ze SPN nie idzie w tym kierunku.

ocenił(a) serial na 7
lovestoned

Nie wiem dlaczego wg. Ciebie gołe baby są męczące, ale w odpowiednich proporcjach mogą zdecydowanie poprawić estetykę filmu (serialu), i nie mam tu na myśli gołej "baby" na każdym rogu. Z nowych seriali poza spn ostatnio oglądałem dextera, reno 911, the walking dead i breaking bad, tam też jakoś tych gołych nie było, więc chyba jest jakiś deficyt.

arkasatana

Jak w serialu takim jak The Walking Dead estetykę poprawi goły cycek? Może zombie mają robić streaptiz? Albo jakiś duch, wendigo, wilkołak eksponujący swe kobiece wdzięki w SPN? Bo skoro tematyka serialu to horror/fantastyka to powinni się tego trzymać i dawać gołe potwory, nieprawdaż? Równie dobrze kobiety mogą chcieć penisów na ekranie, bo dla nich to będzie estetyczne, zaś mężczyzn by to oburzyło/obrzydziło. Kurczę, no trzymajmy się gatunków... Tak jakby w filmie erotycznym chciało się trochę martwego mięska. Po co mieszać konwencje. Od tego są erotyki żeby pooglądać cycki, a filmy z gatunku horror, by pooglądać mięso. Tyle w temacie. A widok cycków mnie męczy, bo są wszędzie - w filmach, serialach, reklamach (tv czy gazety). I niech chociaż tu, w SPN ich nie będzie.