Serial bardzo mi się spodobał.Obejrzałam w 2 dni i może to byl błąd bo nie wszystko rozumiem. Jeżeli ktoś zna odp będę wdzięczna :)
1. Szczekanie psów,które słyszą tylko dzieci. Wyjaśnione jest?
2.Szalona pani-duch..jak zginęła ona i jej rodzinka? Jeden się zamurowal,dzieci z wierszyka umarły zrozumiałam jak były malutkie, tu widzimy tylko chlopca na wozku?Poza tym w ost odcinku mówi,ze jest bardzo samotna.Nie towarzyszą jej dzieci ani mąż itd..woli pastwic się na domownikami.Dlaczego?
3.Tragiczna postać ojca i najmłodszej córki. On całe życie nie odwiedza domu,a mógłby "pogadac"z żoną tak jak robią to jego sąsiedzi by widywac się z córką za dnia, mimo że bardzo tęskni itd...
Po śmierci najmłodszej i ostatnim odc rodzina wraca do normalności mimo, że nie żyje ich ojciec i siostra,która wyraźnie nie jest szczęśliwa,iż zostaje duchem w tym domu (każe umierajacemu bratu sie wybudzic)w ten sposób go ratuje przed wieczną herbatka u
mamy :) dlaczego wogole wróciła do tego domu mimo,ze tak bardzo się to bała.
Szalona Pani? W sensie ta ruda, w krótkich włosach? Opowiada swoją historię bohaterowi grającemu ojca, kiedy leży on koło czerwonego pokoju i tyle.
O facecie ze ściany mówi chyba kochanka Theo w ostatnim odcinku, podczas sennych majaków w czerwonym pokoju.
Nie wiem jak wyjaśnić psa/psy, może poprzedni właściciele mieli psa, zdechł i jego duch pozostał w domu.
Nell idąc do tego domu, nie myślała w pełni racjonalnie.
Ojciec, w którymś momencie mówi, że widuje żonę od dnia pogrzebu (albo jej śmierci), rozmawia z nią gdy przyjeżdża na pogrzeb Nell. Nie musiał jechać do nawiedzonego domu, by z nią rozmawiać.
Rodzeństwo nie może nic więcej zrobić, próbuje ułożyć sobie życie. Nie wiadomo ile czasu minęło od tych złych wydarzeń. Żona Stevana jest w zaawansowanej ciąży, gdy Luke dmucha świeczki na torcie (nie wiadomo ile się o to dziecko starali).
Minęło 3 lata (w ostatnich minutach świeczka na torcie Luka 3-lata bez ćpania).
Obejrzałam jeszcze raz to co mówi ta ruda. Morderca najpierw zabił brata,którego dźgnął,babcia się broniła ale zabrakło jej sił,dziadkowi poderżnął gardło a synkowi malutkiemu podpalił ciałko,a więc jak ona zginęła? gdzie jest to dziecko i kto jest tym duchem chłopca na wózku inwalidzkim?
No z tą rodzinką jest dla mnie mało przekonujące...jesli chcą ułożyć sobie życie i nic nie mogą zrobic to po co w ogóle Nell po śmierci im się ukazywała? W wielkiej rozpaczy,smutku itd Nie przekonuje mnie to zakonczenie.
Jedna korekta - ojciec nie widzi poza domem ducha żony, żona wprost o tym mówi w och dialogu że to nie ona. W którymś z odcinków wcześniej ojciec mówi też sam że sobie ją wykreował żeby było mi łatwiej. Dlaczego tak a dlaczego nie wraca do domu żeby się z nią spotykać? Nie wiem, może po prostu ze strachu, że z niego nie wyjdzie.
Prawie wszystko ogarnęłam oprócz jednej rzeczy kiedy ojciec zdążył umrzeć w którym momencie nie żył za nim pojechali do hill house czy przed tym jak wciągnęli do samochodu luka czy jak wszedł ze stevenem jak oni pojechali do szpitala z powrotem do tego domu i w jakich okolicznościach
Nie żył po rozmowie z duchem-żoną, kiedy ona nie chciała się zgodzić, że znowu zabierze jej dzieci. On zdeklarował się, że zostanie z nią ale dzieci odprowadzi i tak się stało. Wtedy stał się duchem (zmarł) i odprowadził dzieciaki, a oni zostali w trójkę. To jest oczywiste ale jest tu mini-błąd, bo on jako duch był w stanie wyjść z nimi do auta, a nie powinien.