Temat jest przeznaczony dla "mangowców" i jak ktoś nie chce sobie spoilerować to niech omija ten temat;p

Wszystko było ładnie pięknie... walka tą nadymaną samehadą i ta sama fuzja gdy "wchodziła" mu w rękę wyglądała zajebiaszczo(wyglądał trochę jak jakiś zombie z szyszka zamiast reki ale jak najbardziej na + :P) Już cieszyłem się ze będzie jakoś wypśnie wyglądał a tu...lipa... dostaliśmy jakiegoś łyżwiarza długodystansowca...ehh jakby nie mógł przypominać tej szyszki, być trochę bardziej kolczasty.. cóż nigdy nie można dostać za wiele ;/ Pszczoła z krową na ramieniu tez dał czadu jak na rapera przystało :P
Trochę mnie martwi jednak fakt ze powoli tracimy z tego anime to co było w nim najlepsze. Te wszystkie strategie, rzuty shurikenami zza drzewa, skoki itd. to wszystko pryska i mamy dwóch mega pakerów którzy wala kamehamami z wybuchami obejmującymi pól planety. Trochę czuje się jakbym oglądał dragon ball... i mówię stanowcze NIE takiemu czemuś! Pozostaje mieć nadzieje że Kishi oprzytomnieje, ale biorąc pod uwagę tą 4 wojnę w której każda ze stron ma w arsenale bestie z taka silą rażenia to szanse na to są nikłe..;/

A ja myślę, że przesadzasz. Walke Kisame z Hachibim przewidziałem juz dawno i byłem zachwycony kiedy moje przypuszczenia się potwierdziły. Jak dla mnie ta walka jak narazie jest genialna i nie rozumiem ludzi ktorym nie podoba sie wyglad Kage (głownie Raikage), czy Kisame po transformacji. Nie wszystko musi wyglądać strasznie i przerażająco.

"Trochę mnie martwi jednak fakt ze powoli tracimy z tego anime to co było w nim najlepsze. Te wszystkie strategie, rzuty shurikenami zza drzewa, skoki itd"


Właśne jak dla mnie te strategie, rzuty shurikenami itp. były bardzo nudne i tylko przeciagały walke. Zreszta po co Kisame czy KillerBee mialby uzywac shurikenow posiadajac taka moc? ;D

Mnie osobiście bardzo nie podoba się historia i plan madary. Ta bajeczka o Juubim i o tym że Rikudo Sennin stworzył księżyc jest dla mnie za bardzo naiwna. Kishimoto przyzwyczaił nas do czegoś innego.

"Temat jest przeznaczony dla "mangowców" i jak ktoś nie chce sobie spoilerować to niech omija ten temat;p"

Dobrze chociaż że ty alan666 ogłaszasz że to spoiler, bo przecież założycielowi zabrakło rozumu...

Jedno jest pewno, walka będzie interesująca pod kazdym względem. Tylko jedno mnie martwi, że może to być ostatnia walka Kisame. chyba że autor mangi chce by potwory do ośmioogoniastego zostały przechwycone przez Madarę. Na pewno Kisame nie dałby rady przeciwko Kuybiemu, poza tym właściciel Kuybiego jest bardzo nerwowy i nawet Pain miał z nimtrudnoći, a co mówić o Kisame. No w tym przypadku to jedynie ktoś z klanu Uchiha może wyrwać Kuybiego z ciała Naruto!

Następny chapter tym razem cały poświęcony walce Kisame vs Bee. Chciałoby się powiedzieć wreszcie ale wcale nie jest fajnie... Niby Bee miał mieć przewagę nad Kisame zarówno fizyczna jak i liczebna(3 na 1). Jednak po transformacji wygląda na to że role się odwróciły. Wszystkie techniki Bee skupiają się na tym że jest jinchuuriki i gdyby nie przemiany w formy 8-ogoniastego nie miałby co sobą reprezentować... mniejsza o to, zamiast walczyć na poważnie ciska się na Kisame chociaż straci w ten sposób całą chakrę i to tylko po to żeby ratować dziadka i miśka, którzy tylko zawadzają. Następnie ucieka jak na ośmiornice przystało ;p Czy tak powinna wyglądać ta walka? wątpię... Za to Kisame czuje się jak ryba w wodzie(dosłownie :P) muszę przyznać, że w tym rozdziale wyglądał trochę lepiej przynajmniej na niektórych stronach. Brakowało tu jakiś ataków Kisame w wodzie, cóż może doczekamy się w anime jakiś wstawek. Cała jego strategia polega na wycyckaniu chakry przeciwnika co z reszta mu się udało. Gdy Kisame już ma kroić ośmiornice na wynos jego psio-szczotka buntuje się, widać posmakowała jej chakra ośmiorniczki. Jakby mnie tak pan kopał to tez bym się pewnie zbuntował :P Mimo wszystko jak dla mnie ta cała zasłona atramentem jest tylko dla zmyłki, pewnie znowu Hachibi straci jedną mackę :P
Podsumowując, jak zawsze liczyłem na coś lepszego, a wyszło słabo jak zawsze...

gdzie już zdążyłeś przeczytać najnowszy chapter?:)

http://www.onemanga.com/Naruto/
nie czekam na polskie tłumaczenia, bo są zazwyczaj niezbyt dokładne :P

No i Kisamus został pokonany, szkoda nawet go polubiłam. Ale no cóż taka kolej.

Jest małe prawdopodobieństwo, że jeszcze nie został pokonany... na chwile przed KO formuje pieczęć i wypowiada "suiton daikoudan" gdzie daikoudan oznacza przeniesienie, zastępstwo wiec być może był przygotowany na taki obrót sprawy zwłaszcza, że w locie podejrzanie się uśmiechnął... Ciekawi mnie gdzie polazła Samehada i co takiego znalazł w lesie ten dziadek od Bee, chyba nie wdepnął w kupę Ponty :P o ile nie będzie dłużyzn w następnym rozdziale wszystko powinno się wyjaśnić...

Dlaczego?!
Dlaczego autor mangi uparł się żeby uśmiercić "prawie" cały Brzask?
Kolejne anime w którym dobro zawsze zwyciężą.

Uparł się bo tyle badziewnych postaci jest zbędna. Padają bohaterowie z którymi każdy się zżył, natomiast do boju ruszają nowi. Dobrze ze autor nie boi się uśmiercać tych bardziej lubianych bohaterów, dzięki temu nie ma ciągnięcia zbędnych wątków.

Ale może tak po równo z obu stron...
Wkurza mnie już to że dobro zawsze zwycięża

W akatsuki nie ma badziewnych postaci.
Badziewne postacie to Ino , Sakura , Kakashi ,Kiba , Shikamaru , choji ,Lee ,Gai , Tenten i długo bym tak wymieniał....

Jiraya nie żyje, Tsunade jest "nieumierająca", do tego jak wygląda każdy hokage ma przesrane i musi kojfnąć w końcu. Wiadomo, że przy wszystkich zgonach w Akatsuki to nic, ale gdyby któryś z wyżej wymienionych przez ciebie, padł zrobiłby się z tego większy melodramat niż już jest, a po badassach Naruto nie będzie płakał wiec mogą zginąć... no sorry ale tak to wygląda. Mimo, że ci "dobzi" nie giną to tak naprawdę tylko paru się liczy w walce(wszyscy kage, ogoniaści i względnie jeszcze Kakashi) reszta robi za otoczkę. Za to ze złymi widocznie autor się nie bawi i zbędnych tnie równo przy karku, bo 9 dość silnych było by za dużą przewagą dla takiej zgrai młodzików... W sumie gdy przychodzi co do czego to z tych dobrych i tak giną ci silniejsi więc można przyjąć, że mimo wszystko jest wyrównanie sił...

To prawda, poza tymi bohaterami co wymieniłeś (Kage, - w tym Kakashi,tak również kakashi sie liczy, jako ten który w sumie najlepiej potrafił chronić ogoniastego i w sumie tylko on zasluguje na chwilę obecną na tytuł Hokage, oraz ogoniaści i jeszcze i dwaj Uchiha) liczą się w mandze, anime; no ale przecież nie mogą wystepować tylko ci bohaterowie, muszą i inni. Również ta tzw. otoczka ma wpływa na tych głównych bohaterów. Więc rada, nie rada musimy czytać i ogladać również ich.

Przez całe pierwsze Naruto ciągnie się wątek Orochimaru , a w shippuudenie ginie jak jakiś leszcz....
No sory ale chyba to jest troche głupie

Jak dla mnie wątek z Orochimaru był bez sensu. Był mało znaczący. Ale przynajmniej Itachi wiedział jak wykończyć Orochimaru w porównaniu z Saskiem.

Ja bym jeszcze nie był taki pewien czy Orochimaru tak całkowicie nie żyje...

No właśnie, a co się dzieje z Kabuto? Bo jakoś nie kojarzę, aby od spotkania z Naruto, Yamato i Hinatą, aby jakaś z nim akcja działa, chyba że coś mi umknęło w mandze?! Ciekawe czy Orochimaru go wchłonie?

Nie,nic ci nie umknęło.Rzeczywiście ,też się nad tym wcześniej zastanawiałem i przypomniało mi się,że podczas walki Uchiha,Itachi zabił Oro,a chwilę później z tego miejsca uciekł taki biały wąż,ale zaraz spaliły go płomienie Amaterasu.Myślałem,że on był pozostałością tego świra,więc napewno już nie żyje.Co do Kabuto on chyba wszczepił sobie skórę tego węża ,który został po walce Sasuke i Orochimaru.Nie wiem, muszę jeszcze raz przeczytać ten chapter,być może się mylę.


Ale myślę też,że go poprostu Kishmoto szybko uśmierci,bo stwierdzi,że rozwinięcie o nim wątku za dużo zajmie xD

Generalnie Kabuto wszczepił sobie pozostałości po Orochimaru zaraz po tym jak Sasuke go poszatkował w jego kryjówce. Mówił o tym gdy spotkał Konoha-team w lesie tuż przed walka Sasuke z Dedaira, wiec nie ma tu mowy o wężu, który uciekł w płomienie Amaterasu, bo było to w czasie walki braci Uchiha(co de facto było tylko fillerem w anime).

Ostatnią wzmiankę o Kabuto dostajemy tu:
http://www.manga-lib.pl/manga/read_online/naruto,454,13.html
http://www.manga-lib.pl/manga/read_online/naruto,455.html
Pytanie kim są osoby wymienione przez Danzou, pewnie będą to jego podwładni... Do tego pada imię Anko, czyżby dostała swoją rolę, pozbycia się pozostałości po swoim byłym nauczycielu? Zostaje nam tylko czekać na dalszy rozwój wydążeń...

"wiec nie ma tu mowy o wężu, który uciekł w płomienie Amaterasu, bo było to w czasie walki braci Uchiha"



dokładnie to napisałem.

Mniejsza z tym.

Przypomniałem sobie,że Anko kombinowała coś z Yamato podczas walki Naruta z Painem,później gdy dowiedział się o kyubim na "swojej dłoni" to musiał iść.Nieważne.W ogóle być może wtedy chodziło o Orochimaru.Jeżeli tak tzn.,że to jednak prawda o zadaniu Anko tj. "pozbycia się pozostałości po swoim byłym nauczycielu".
Dla mnie to jest trochę pogmatwane ,no ale cóż.Napewno wszystko się później wyjaśni.