haha, ja też :)
Zegary... I te piosenki: "ABDCE - You love meeeee...."
Albo nieśmiertelny Kłowaks :D
Mieliśmy spore polewki z tego serialu, ponieważ w polskiej tv występowała tam taka pani, brunetka. Była to siostra naszej nauczycielki z podstawówki, łudząco podobna, więc przez rok cała szkoła żyła telewizyjnym klonem pani od rytmiki :D
Ten alfabet - czy czasem nie śpiewali tego Księżniczka Sylwia i Bob? Ich nie mogę zapomnieć, bo to najsympatyczniejszy duet z tego serialu, ale nie mogę także zapomnieć, jak Muzzy wcinał te zegary, no i nie mogę zapomnieć też diabelsko złośliwego chichotu Corwaxa. :)
Oni nie śpiewali alfabetu, tylko same samogłoski w różnej kolejnośći :)
AEIOU - I love you, AUOIE - You love me :) OUIAE - far far away... :)
I śpiewali to jadąc motorem.
NAJLEPSZA BAJKA EDUKACYJNA EVER!
Ja bym się chciała nauczyć jeszcze języka hiszpańskiego, a ta bajka bardzo by mi w tym pomogła. ;)