Naprawdę dużo w życiu widziałam już dokumentów true crime i jeszcze przy żadnym z nich nie byłam tak pewna jego winy tak jak tutaj... jego postępowanie, kłamstwa, wywiady, zachowania, mowa ciała, wszystko ( jednak to tylko poszlaki, nie ma twardych dowodów) składa się w całość...i pewnie ktoś będzie go bronić, mówić, że nie ma twardych dowodów na niego, ale w takim razie kto inny mógł coś takiego jej zrobić ? Bo na pewno nie przypadkowa, postronna osoba...
Zgadzam się. Podobny jest film wcześniejszy ale o zbrodni popełnionej kilka lat temu - Morderstwo po amerykańsku- zwyczajna rodzina. To jest straszne. To są faceci po których nie widać żadnych uczuć. Zabijają swoje ciężarne żony , żeby rozpocząć nowe życie z nowymi kobietami!