Stevena Granta, łagodnego z natury pracownika sklepu z pamiątkami, zaczynają prześladować nagłe przypadki utraty przytomności. Okazuje się, że cierpi na rozdwojenie jaźni, a jego alter ego to brutalny najemnik Marc Spector. Steven/Marc staje się celem wrogich działań i musi lawirować między dwoma złożonymi osobowościami, jednocześnie próbując rozwiązać pełną niebezpieczeństw zagadkę związaną z potężnymi bóstwami Egiptu.
Moim zdaniem niestety ostatni odcinek zawodzi. Gdzieś twórcom udało się rozwodnić psychologiczną głębię głównego bohatera, którą tak interesująco oddali w odcinku piątym. Szkoda, że finał to typowa nawalanka, co niestety przypomniało mi o tym, jakim zawodem okazał się finał WandaVision. Tu mamy jeszcze dziwną decyzję,...
więcejJakoś nie dawałem za wygraną i mimo, że już wcześniej to przeczuwałem, to dopiero na ostatnim odcinku stwierdziłem, że trochę żałuję, że to oglądałem.
Mam wrażenie, że gdyby ten serial pociąć i przemontować w 2 - 2,5h film, to wyszedłby całkiem fajny film, a tak to jest jakiś koszmarek, w którym wszystkiego po...
Świetny odcinek. Moim zdaniem pobił nawet swojego poprzednika. Kto by pomyślał, że ta część serialu, gdzie jest najmniej stricte akcji będzie tą lepszą. Oscar Isaac robi fenomenalną robotę jako Steven i Marc - mimika, sposób mówienia, nawet sposób poruszania się postaci są kompletnie inne. Sporo wątków zostało do...
Po pierwszych dwóch odcinkach MK mocno wątpiłem w ten serial. Epizod 4 przewyższył moje oczekiwania, a piąty odcinek jest na chwile obecną najlepszą rzeczą jaką Marvel stworzył ma mały ekran.