Serial ma swój klimacik, pierwsze dwa odcinki trochę się wlokły, ale później jest już tylko lepiej. Mnie już wciągnął, jest zupełnie inny od wszystkiego, co oglądałam.
Nudy. A oglądanie gołego tyłka Theo po raz 6 czy 7 w ciągu 40 minut wypadło słabo. Raczej nie skuszę się na ciąg dalszy.