Netflix mnie zadziwił, nie sądziłem, że pójdzie tą drogą. Po emisji serialu ma wielu wrogów po stronie muzułmanów i żydów.
Pierwsi uważają ten film za bluźnierstwo no bo jak to sunnita może prowadzić szyitów oraz podważać święte słowa Mahometa.
Dla drugich to policzek w twarz, bo mesjasz powinien być żydem, a nie persem.
Najlepiej przyjmują go katolicy. Postać bliźniaczo podobna do Jezusa oraz podaje się za syna Bożego. Chrześcijanie już jednego syna Bożego przeżyli więc i z drugim mieć problemu nie będą.
Sam film jest genialny. Cały sezon pochłonąłem przez dzień i noc. Moja żona zdołała tylko 5 odcinków ale z rana już pytała "jest tym mesjaszem czy oszustem?" A to znaczy, że wciąga i to mocno.
Zrecenzować go można krótko:
1 odcinek - o co tu chodzi?
2 odcinek - mesjasz
3 - oszust
4 - mesjasz
5- oszust
6 - oszust
7 - mesjasz
8 - na bank oszust
9- ????
Tak jak o Czarnobylu napisałem, że będzie to TOP 10 seriali w 2019 tak tutaj mogę to samo napisać o Mesjaszu. Owszem rating będą zaniżać muzułmanie i żydzi dla których ten film to bluźniertwo (wystarczy poczytać komentarze na zagranicznych forach). Mam nadzieje, że netflix się nie ugnie i nie wystraszy i zafunduje nam 2 sezon.
Serial wzorowany jest na motywach książki Mesjasz mało znanego ale znakomitego pisarza Zbigniewa Szczodraka pochodzącego z Kielc.Po obejrzeniu pierwszego odcinka rzuca się to bardzo ponieważ Szczodrak podobnie wiele scen opisał w książce.Kto nie czytał niech przeczyta chociaż jest momentami mało wciągająca jak ten serial.
serial wzorowany na motywach książki w globalnym serwisie streamingowym i nie ma o tym nigdzie wzmianki, nigdzie w serwisach filmowych, w napisach końcowych itp? Jeżeli masz rację, ale szczerze w to powątpiewam, to tylko nic tylko pozazdrościć wspomnianemu pisarzowi.
Jestem dopiero po pierwszym odcinku, książki Pana Szczodraka nie czytałam, ale bardzo podobnie jest opisane zdarzenie w więzieniu jeśli chodzi o książkę Jemsa Frey'a 'Ostatni Testament' - ogólnie bardzo polecam
Moim zdaniem ten serial jest ogólnie antyreligijny. Przy czym uważam, że najbardziej uderza właśnie w Chrześcijaństwo, potem w Islam, a Judaizm traktuje dość łaskawie. Nacjonalizm też jest be. Marksizm kulturowy, ale taki z wyższej półki. Takie przynajmniej mam odczucia po pierwszym sezonie. Drugi może wpłynąć na moją opinię. Zobaczymy. Tak czy inaczej, to świetna robota, bez względu na intencje twórców.
Moim zdaniem serial pokazuje ze wszyscy wierzymy w tego samego Boga niezależnie od religii jaką wyznajemy. Mi ten serial dał dużo do myślenia. Nie ważne w co wierzymy. Nasze czyny są naszym świadectwem i z tego zostaniemy rozliczeni.
Bardzo mądrze napisane. UWAGA SPOILER!! Już w pierwszym odcinku na pustyni widzieliśmy, jak mesjasz głęboko się oburzył, kiedy w jego gronie nie było ani jednej kobiety. Wiadomo, jak w islamie traktowane są kobiety. Niech już sam ten fakt świadczy o tym, że on nie chciał uderzać w żadną religię tylko bardziej zależało mu na obronie fundamentalnych praw człowieka, które powinny być uniwersalne dla każdego, bez względu na płeć, wyznanie czy kolor skóry
Popieram założyciela tematu: Mesjasz to na pewno znajdzie się w top10 rankingu seriali 2020. W każdym razie ja już od lat nie widziałem czegoś równie dobrego
SPOILER ALERT!!! - Być może masz rację, ale jak dla mnie większość postaci które widzimy, to albo osoby chcące coś skorzystać wprost na religii, chcące wykorzystać ją do swoich celów, podbudować swoje ego lub zdrowie swoje/bliskich: zawodowi kaznodzieje, islamscy terroryści, palestyńscy bojownicy o wolność - widać skupienie na JA, a nie na inni/wspólnota/wyższe cele, albo osoby przez tą religię skrzywdzone: ludzie z Damaszku, którzy wyprowadzeni na pustynię zostali porzuceni, dwóch przyjaciół którzy ucierpieli w wyniku zamachu, matka, która traci relacje z mężem i córką. Pozytywnych, religijnych bohaterów raczej niedosyt. Sam Mesjasz póki co przedstawiany jest dwuznacznie. Trochę jako ambasador idei humanistycznych i faktycznie osoba nadprzyrodzona, a trochę jak hochsztapler i szajbus. Nawiązania do Jezusa niekoniecznie wybrzmiewają, w tym kontekście, pozytywnie. Mamy co prawda ratunek zagubionych dusz, nawrócenie, żal za grzechy, ale zło tego świata przeważa nad dobrem, które co najwyżej jest pobożnym życzeniem i naiwną nadzieją. Przynajmniej ja tak to odbieram, ale wiadomo, że każdy ocenia wg swojej wrażliwości i przekonań. Jak napisałem wcześniej, być może drugi sezon zmieni moje podejście, ale póki co, uważam że wydźwięk pierwszego sezonu jest antyreligijny.
Może ziomy od scenariusza dobrze pomyśleli. Przecież właściwie wszystkie ważne religie tego świata zostały sporządzone tysiące lat temu. Pamiętajmy, że wtedy, przysłowiowo średnio jedna osoba na milion potrafiła czytać i pisać. I z tych to nie licznych zostali wybrani ci jedni jedyni. Owi apostołowie, "przepisywacze" bibli, Koranu itd mieli prawo cenzury, naginania "prawdy" do aktualnych trendów politycznych, sytuacji społecznych itd. Pierwsza, oryginalna wersja bibli prawdopodobnie została na zawsze już zatracona i to dawno, dawno temu. Jest nie do odzyskania i być może serio gdyby dziś mesjasz zstąpił na ziemię miałby baaardzo wiele do zarzucenia swoim dzieciom. Oczywiście są to tylko takie tam moje przemyślenia xd Na prawdę serial jest fenomenalny, zmusza do refleksji, nie pozwala o sobie zapomnieć. 10/10 - zero zwachania
Antyreligijny mocno względem islamu, potem chrześcijaństwa a najmniej judaizmu ale wiadomo kto ma odwagę z nimi zadzierać :p Ogólnie mam podobnie mieszane odczucia co do samego "mesjasza", natomiast serial interesujący. Mamy wiele uniwersalnych prawd ale przekazanych w taki sposób, że zastanawiam się czy to manipulacja czy szczera nauka. To czyni tą produkcję naprawdę godną uwagi, będziecie analizować każdą rozmowę, wręcz czekać na więcej. Kim on Jest ? Czy właśnie zaprogramował swojego rozmówcę do konkretnych reakcji, odczuć, działań ? Czy ta jego nieskazitelna powierzchowność sprawia, że jest dla pewnych prostych ludzi godny zaufania ? Niesamowite studium tego jak nasza psychika tworzy wiarę, NIE RELIGIĘ. Ten serial to swego rodzaju anatomia wiary, czego potrzeba by uwierzyć w czyjąś nadprzyrodzoną moc. Jezus we współczesnych czasach byłby zupełnie inny niż dwa tysiąclecia temu. Nie twierdzę, że niczym bohater serialu ale na pewno nie wszystko byłoby powtórką z rozrywki, bo świat jest inny. Stąd ten obraz jest tak intrygujący.
No niestety nie masz racji,ważne w co wierzysz,i z tego będziesz rozliczany,możesz być njasprawiedliwszym człowiekiem na świecie,ale jeśli będziesz wierzył i uznawał złego Boga,to zbawiony nie będziesz
Poczytaj o tym
To akurat twierdzą wyznawcy Islamu, ale też nie wszyscy. Czyli możesz sobie być dobrym człowiekiem, ale po za Allahem nie ma zbawienia.
trzeba być nieźle **** żeby w to wierzyć :) jestem dobrym człowiekiem i jeśli na końcu mojej drogi spotkam Boga i mi powie: nie wierzyłeś we mnie, ch.. ci w dupę, będę się cieszyć że mnie odrzucił, bo mam gdzieś takiego Boga
Pytanie czy Twoja wiara w siebie to fejk czy prawda? Bo raczej postrzegasz siebie subiektywnie. Jesteś mega pewny siebie, a może już pyszałkowaty? Nie wiem, bo Ciebie nie znam, ale życzę, żebyś nadal był dobrym człowiekiem, co jest MEGA trudne na DŁUŻSZĄ metę. Mega trudne. ps. jeśli jesteś faktycznie dobry, to Bóg nie przejmie się zbytnio Twoimi figlami. No może małe pranie Ci się dostanie za te bluzgi ;)) If you lucky.
To jest kwestia interpretacji tego co mówi mistrz danej dyscypliny. Moim zdaniem Bóg istnieje ale nie jest małostkowy. Nie przejmuje się tak bardzo rytuałami, pośrednikami i innymi pierdołami. Rozwój duchowy na wyższym poziomie niż religie jest taki sam niezależnie od szkoły czy systemu wznoszenia/doskonalenia. Efet wznoszenia też jest taki sam w każdym systemie - co jest doskonale piękne i sprawiedliwe zarazem... maluczcy więc kopią się po kostkach a mądrzy ludzie budują relację z Bogiem.
ten serial ma za zadanie stworzyć grunt dla ludzi którzy nie mają wiedzy religijnej i stworzyć im wspólną religię, bo człowiek który ma choć trochę wiedzy wie że Ewangelia jest sprzeczna z Koranem w prawie 70% a jest kontynuacją dla ST, tylko trzeba uznać że Jezus jest Mesjaszem przewidzianym przez Izajasz 600 lat przed Jezusem. Jakby kto nie wiedział to Ewangelia jasno mówi że przyjście ponowne Mesjasza czyli Jezusa będzie poprzedzało nawrócenie się narodu wybranego (Żydów) na chrześcijaństwo, muszą uznać Jezusa jako Mesjasza i NT mówi że tak się stanie przed przyjściem ponownym Jezusa.
A tu masz co napisał Izajasz 600 lat przed Jezusem:
53
1 Któż uwierzy temu, cośmy usłyszeli?
na kimże się ramię Pańskie objawiło?1
2 On wyrósł przed nami jak młode drzewo
i jakby korzeń2 z wyschniętej ziemi.
Nie miał On wdzięku ani też blasku,
aby na Niego popatrzeć,
ani wyglądu, by się nam podobał.
3 Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi,
Mąż boleści, oswojony z cierpieniem,
jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa3,
wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.
4 Lecz On się obarczył naszym cierpieniem,
On dźwigał nasze boleści4,
a myśmy Go za skazańca4 uznali,
chłostanego przez Boga i zdeptanego.
5 Lecz On był przebity za nasze grzechy,
zdruzgotany za nasze winy.
Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas,
a w Jego ranach jest nasze zdrowie5.
6 Wszyscyśmy pobłądzili jak owce,
każdy z nas się obrócił ku własnej drodze6,
a Pan zwalił na Niego
winy nas wszystkich.
7 7 Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić,
nawet nie otworzył ust swoich.
Jak baranek na rzeź prowadzony,
jak owca niema wobec strzygących ją,
tak On nie otworzył ust swoich.
8 Po udręce i sądzie został usunięty9;
a kto się przejmuje Jego losem?10
Tak! Zgładzono Go z krainy żyjących;
za grzechy mego ludu11 został zbity na śmierć.
9 Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi,
i w śmierci swej był [na równi] z bogaczem12,
chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy
i w Jego ustach kłamstwo nie postało.
10 Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem.
Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy,
ujrzy potomstwo, dni swe przedłuży13,
a wola Pańska spełni się przez Niego.
11 Po udrękach swej duszy,
ujrzy światło14 i nim się nasyci.
Zacny mój Sługa usprawiedliwi wielu,
ich nieprawości On sam dźwigać będzie.
12 Dlatego w nagrodę przydzielę Mu tłumy,
i posiądzie możnych jako zdobycz,
za to, że Siebie na śmierć ofiarował
i policzony został pomiędzy przestępców15.
A On poniósł grzechy wielu,
i oręduje za przestępcami.
Tobie widzę tylko się wydaje że masz wiedzę na temat religii cytujesz nie wiadomo jaki przekład Bibli bo nie wiem skąd wzieles ponowne przyjście Jezusa człowieku
Aby otrzymać pełny obraz powtórnego przyjścia Jezusa, można przeczytać Księgę Zachariasza, rozdział 14 i Objawienie Jana 19,11-21.
Tak moze napisac tylko ktos, kto nie jest katolikiem. Jesli myslisz, ze bedziesz sadzony wedlug czynow, to zgodnie z wiara katolicka - jestes w bledzie.
nie chcę ci psuć twojego wyobrażenia świata, ale ty tak naprawdę wierzysz że pochodzisz od małpy, swoją drogą pogratulować przodków, a na dowód tego dam ci cytat czego uczą się studenci biologi ze swojego podręcznika na pierwszym roku:
"Należy wszak podkreślić, że syntetyczna teoria ewolucji w odniesieniu do zdarzeń makroewolucyjnych, pomimo wspierania jej znaczącymi danymi z różnych dziedzin, pozostała w zasadzie nieudowodniona" - z S.E. Pearl et al. Biologia, Mulico, Warszawa 1996, s. 445.
Chłopcze, może i nie chcesz mi psuć żadnych wyobrażeń, ale nawet jakbyś chciał, to nie jesteś tego w stanie zrobić. Pomijając że komentarz ni z gruchy ni z pietruchy wskakuje na temat ewolucji, o czym film nie traktuje, to ty kreacjonistyczny bidoku nawet nie wiesz tak banalnej i podstawowej rzeczy, którą wiedzą nawet niezbyt rozgarnięte dziesięciolatki, że teoria ewolucji nie twierdzi, że człowiek pochodzi od małpy. Więc odpuść sobie kolejne głupie, kompromitujące cię komentarze, no chyba że chcesz przeprosić.
Nasz najbardziej znany fizyk na świecie prof. Meissner zwykle podkreśla jedną zasadniczą rzecz na swoich wykładach. Wszystko można sprowadzić to praw fizyki ale praw fizyki nie da się sprowadzić już do niczego. To oznacza że musi istnieć jakaś transcendencja która nadała te prawa. Prawa te są bowiem doskonałe. Jeżeli zmienimy jedną wartość liczby w 14 miejscu po przecinku w masie elektronu słońce nie zaświeci się... parafrazując ludzie nie dostrzegają perfekcji skomplikowania budowy cząstek z których składa się np ręka. Machając nią przesuwa się atomy w czasoprzestrzeni. Problem w tym że mechanizm tego jest tak skomplikowany że nie istnieje prawdopodobienstwo określające to jako przypadkowe. Jakiekolwiek teorie przypadku np multiuniwersów nie mają żadnego pokrycia w nauce. Są czystymi bzdurami wymyślonymi na potrzeby sf i negacji logicznego wniosku. Prawdopodobienstwo że we wszechświecie znajdzie się boeinga złożonego przypadkowo z atomów nie istnieje tak naprawdę. Jest to więc kwestia logiki i pewnej pokory połączonej z wrażliwością bo nauka jest tu jednoznaczna. Nie ma przypadku więc musi istnieć transcendencja poza zbiorem informacji w którym istniejemy. Negacja tego faktu jest jak tupanie dziecka która chce cukierka. Meissner mówi też o nieuczciwości np takich ludzi jak Hawking który napisał książki popularnonaukowe w których powołuje się na badania i nazwiska innych osób a następnie dodaje coś od siebie ale o tym nie wspomina. Zwykły człowiek nie jest w stanie rozróżnić zatem co w takiej książce jest prawda z naukowego pkt widzenia a co hipotezą które nie ma żadnego uzasadnienia.... od siebie dodam że patrząc na świat nie dziwię się, że takich negatów się drukuje i daje ludziom do czytania. Ludzie w jakiś sposób chcą słuchać argumentów że Boga nie ma chociaż jest odwrotnie.
Dlatego trzeba się nauczyć samodzielnego myślenia a nie przyjmować wszystko bezkrytycznie nawet jeśli to mówią / piszą autorytety.
Skoro już jestes przy fizyce to musisz brać jeszcze dużą poprawkę na to, że wiele o niej nie wiemy i mozemy jeszcze wiele nie wiedzieć przez długi czas. Jakby nie patrzeć to względnie nowa dzeidzina nauki dla cżłowieka :) Mozna więc założyc, że pewne teorie i twerdzenia obowiązujące obecnie sa błędne lub mają wadę. Takie rzeczy (obalanie teorii) w fizyca ma miejsce od zawsze. Co do serialu...Szkoda, ze wszyscy tak bardzo skupiaja sie na watkach wyąłcznie religijnych a nie do końca jest o tym ten serial. Religie to tylko podkład nosny dla całosci. Reszta to juz psychologia, behawiorystyka i kilka innych ciekawostek spakowanych w jedną, nie do konca nadal czytelną całośc. Czyli...Dobry serial. Ale nic ponadto.
Chcesz sobie coś tam wytłumaczyć za pomocą jakiegoś wytrychu typu, że nie wszystko jest wytłumaczone... ok... pisząc o transcendencji nadającej prawa fizyki - to jest logiczny wniosek propagowany przez prawdziwych naukowców a nie gości, którzy chcą sobie czymś tam zasłynąć i piszą głupoty bo ludzie chcą to czytać. W fizyce nie ma obaleń teorii. Jest za to ich udowadnianie. Średnio na 100 teorii, 1 okazuje się prawdziwa i musi pasować do reszty. To co obecnie możemy udowodnić np za pomocą LHC, wiedzieliśmy teoretycznie już 100 lat temu. Na tym polega ta perfekcja. Za pomocą matematyki jesteśmy w stanie przewidzieć co odkryjemy/udowodnimy dekady później. Stąd właśnie ten wniosek nt transcendencji. Wszystko jest poukładane jak w zegarku. Cały czas problem jednak leży w podejściu do tego zagadnienia. Przyjęcie tego wniosku wymaga nie tylko logiki ale pewnego szacunku do tych odkryć. Twierdzenie że przypadkiem gdzieś tam atomy samoistnie poukładają się w boinga 737 jest tak samo prawdopodobne jak to że teza o multiuniwersach i przypadkach jest prawdziwa. Oznacz to że na 99,9999999999999999999NNNNNN %ten kto tak twierdzi nie ma racji. Do tego żeby powstał boing potrzebna jest wola, inteligencja, doświadczenie i wiele wiele innych cech, które prowadziły do powstania tego statku. Problem w tym że świat cząstek który nas otacza jest miliardy bardziej skomplikowanym precyzyjnym mechanizmem niż sam boing z nich zbudowany (jeżeli można zrobić takie abstrakcyjne porównanie) a to oznacza, że powstał on z woli bytu o wiele bardziej zaawansowanego niż my. Znajdujemy się też we wnętrzu worka informacji do którego nas wrzucił i nie będziemy mogli zbadać tego co jest poza tym workiem. W tym kontekście fizyka dopuszcza możliwość istnienia transcendencji. Twoje więc twierdzenie że jeszcze nie wszystko zostało odkryte jest niejako zawarte już i obalone w tym twierdzeniu ponieważ nie będzie można tego zbadać - wyjść poza zbiór dostępnych informacji nadanych z zewnątrz.
Podsumuję twoje wynurzenia tak - Einstein obalił co najmniej kilka teorii newtona, uwazane w tamtym czasie za wykładnię znanej fizyki. Zostąły jedynie 3 prawa dynamiki Newtona..Tak..nie obala sie teorii...Żyj sobie w swoim dziwnym swiatku...
W punkt. Zastanawia mnie, dlaczego tak mało osób podziela ten pogląd. Dziękuję za komentarz
Usiłujesz udowodnić istnienie Boga powołując się na rachunek prawdopodobieństwa, jednocześnie podkreślając i ignorując probabilistyczną naturę zjawisk fizycznych.
Nie udowadniasz niczego, jedynie ujawniasz swoje przekonania. Błąd polega na przyjęciu wstępnych założeń, które Ty zamiast weryfikować starasz się z całą mocą potwierdzić (confirmation bias).
Jak długo trzeba było czekac, na kogoś, kto rozumie otoczenie i jest tak ładnie swiadomy jakie bzdety ludzie wola pisac tylko dla połechtania własnego ego zamiast po prostu...Siaść na spokojnie i pomyśleć... :D
no chyba że ja coś źle odbieram co miałeś na myśli w swoim komentarzu. Jak tak to zwracam honor.
Znam dobrze Bibllie i wiem że Jezus urodził się za sprawą Boga jako człowiek urodziny i wychowany przez Marie żył na ziemi do czasu kiedy oddał życie za nasze grzechy później zmartwychwstał ukazał się swoim ucznia i odszedł do swego ojca do nieba. I napewno nigdy nie był ponownie na ziemi a teraz leć do proboszcza bo pewnie nie będziesz wiedział co mi odpisać.
Dokształć sie zanim zaczniesz znowu pisac głupoty o pochodzeniu od małpy. I przyjmij do wiadomosci, że to co dla Ciebie świete dla wielu jest zbiorem mitów i ludowych przypowieści...Pogódź sie z tym, bedzie Ci łatwiej.
W innym przypadku, w niczym nie różnisz sie od kretynów wysyłajacych dzieci obwieszone bombami w imię boga...Kwestia sprzyjających warunków, okolicznosci i środowiska.
wielu po prostu WIERZY, że są to mity i ludowe przypowieści bo czy są w stanie to udowodnić?
prorok tez człowiek. ludzka niewiara i glupota nie odbiera wiarygodnosci Bogu. no chyba ze dla niewierzacych. ci nigdy nie uwierzą bo ich serca sa zatwardzone. maja oczy a nie widza maja uszy a nie slysza. tak było tak jest i tak bedzie.
Mesjasz w filmie mówi religią do ludzi adekwatną do ich religii. CIA trzyma się wykładowcy ale tak naprawdę Mesjasz mówił do tej laski z CIA jej religią...czymś co ona zrozumie. Po to jest scena z nią i z murzynem na temat politologii jeszcze przed jej spotkaniem z Mesjaszem. Do islamistów mówi koranem do księdza cytuję biblię.
Ogólnie jednak uważam podobnie jak jeden z przedmowców. Serial przygotowuje nas na unifikację religii. Tak jak imputuje się światu wymieszanie ras, musi nastąpić wymieszanie religii. Kieruje tym jednak kościół iluminatow. Zobaczcie jak wygląda logo filmu. Duże A ze słońcem w środku. Mesjasz dokładnie oddaje ducha kościoła masońskiego. W serialu przewija się więcej tej symboliki. Wrzućcie w Wiki hasło wolnomularstwo. Polecam. Jest to też wielopoziomowo zgodne z tym jaką politykę prowadzi Netflix... Tak tak wiem... teorie spiskowe itp. Ja to nazywam ignorancją.