To naprawde wielke swinie, ze zbili Vege tuz przed randka! :/ jak juz robia z tego romansidlo to mogli ja zostawic przy zyciu...
Jakby ją zabili po to nie byłoby tego poczucia niesprawiedliwości wśród widzów, a zależało im na tym, żeby trochę namieszać.
Jej śmierć jest tak bezsensowna, że szkoda gadać. Równie dobrze mogli nie wprowadzać jej postaci do serialu - tak by było lepiej.
oj zgadzam sie. beznadziejnie, nawet nie pokazali samego postrzalu. bez sensu to zrobili :/ po raz drugi sie zawiodlam bardzo (pierwszy raz to byl sam red john i rowniez sposob w jaki zostal zabity)
tak inny angaż... sorry ale skoro do końca serialu zostało raptem 3 odc to myle, że nawet jakby miała grac w innej produkcji, to spokojnie bo sobie z tym poradziła w tej sytuacji. tak jak przedmówcy uważam, że jej śmierć jest była bezsensowna (jak wprowadzili nową aktorkę w zamian za wcześniejszą, to mogli już spokojnie zostawić ja do końca... zwłaszcza że od początku kroili coś miedzy nią i Willey'em).. pozdro :)
Myślę, że twórcy specjalnie to zrobili, aby nadrobić trochę dramatyzmu. Cały serial główni bohaterzy żyli(Jane, Lisbon, Cho, Rigsby i Grace), ale za to mordowali wszystkich pobocznych. Chcieli chyba uciec ze swojego schematu, ale na koniec serialu chyba było to sporo naciągane. Nawiasem mówiąc twórcy kapitalnie się spisali, bo zastępcy Rigsbiego i Grace od razu dało się polubić i były bardzo wyrazistymi postaciami.