Film ogląda się całkiem nieźle ale zastanawiałem się jak dron może w pokazany na filmie sposób latać w atmosferze o ciśnieniu sto razy niższym niż ziemskie?
Ciśnienie do grawitacji ma to, że m.in. od niej zależy. W powyższym pytaniu akurat bardziej chodzi o ciśnienie atmosferyczne niż o grawitację, gdyż to różnica ciśnień wytwarza siłę nośną.
Spadochrony używane do lądowania sond na Marsie mają znacznie większą czaszę niż by to było konieczne na naszej planecie, tak więc należy się spodziewać, że drony wymagałby większej siły nośnej.
Akurat siła nośna mogłaby być mniejsza ze względu na trzykrotnie mniejszą siłę grawitacji. Ale i tak dla wytworzenia tej siły potrzeba byłoby śmigła o bardzo sporej powierzchni (analogia do czaszy spadochronu) a te maszynki pokazane na filmie według mojej intuicji nie miałyby szans w tamtych warunkach latać. Chyba, że śmigła obracałyby się ultra szybko :). Tak się po prostu zastanawiałem.
Decydującym czynnikiem jest tu gęstość atmosfery, a ta na Marsie jest bardzo rzadka, dlatego czasza spadochronów jest taka wielka. W przypadku drona to nic nie stoi na przeszkodzie, aby zamontować mu silnik o odpowiednich obrotach, szczególnie że rzadka atmosfera to również mniejsze tarcie :)
Też się nad tym zastanawiałem, ale tak jak koledzy przedmówcy zaargumentowali: mniejsza gęstość atmosfery jest częściowo rekompensowana przez mniejszą grawitację, a do tego zastosowanie odpowiednich śmiegieł powinno umożliwić lot takich dronów.
podejrzewam, że większe obroty (czyli lepsze/droższe silniczki) też zwiększyłyby siłę nośną...