nie prawda ! h2o to było coś bardzo tęsknie za h2o , szkoda że nie dali 4 sezonu . masakra:(
Czy ja wiem? 4 sezon H2O było na by na siłę... jak dla mnie H2O zostało bdb zakończone. Ważne że Cleo i Lewis są dalej razem. Powstrzymanie komety przed uderzeniem. A Syreny z mako to dno. Co do H2O Wystarczy kropla to chciałbym film był by lepszym pomysłem :) bo serial nie...
Serial nie jest zły, ale byłby lepszy, gdyby twórcy mieli większe szczęście do syrenek, bo co sezon to jakieś zmiany. Z czego trio nr 3 najbardziej mi się podobało, ze względu na zróżnicowanie wśród postaci- uparta i nieco przemądrzała Ondina, z którą wiecznie przekomarzała się ogarnięta w dwóch światach Weilan, do tego dochodzi ciekawska, uczuciowa, ale umiejąca postawić na swoim Mimmi. Każda jest też z innej części świata (południe, wschód, północ) co pozwoliło twórcom na nadanie każdej różnych mocy.
Pomijając to, serial ma parę nieścisłości, których dzieci pewnie nie wyłapią, ale jeśli ktoś (tak jak ja :P) mimo wieku lubi czasem obejrzeć coś lekkiego i przyjemnego, to bez trudu je dostrzeże.
1) Księżycowe pierścienie- w 1 sezonie dowiadujemy się, że aby je zdobyć potrzeba być odpowiednio przygotowanym i przeszkolonym, gdyż w nieodpowiednich rękach są niebezpieczne dla posiadacza jak i otoczenia. W 2 sezonie Evie go dostała, choć nie miała bladego pojęcia jak go używać, mało tego- ledwo opanowała swoje własne moce. Dodatkowo, nie zostało tak do końca określone jaką moc mają, oprócz tego, że jest ona potężna...
2) Kolejne nieścisłości będące wynikiem odejścia Lucy Fry i Ivy Latimer: cały 1 sezon kręcił się w okół tego, aby odebrać Zacowi moce dzięki czemu Nixie, Lyla i Sirena będą mogły wrócić do ławicy. W 1 odcinku 2 sezonu dowiadujemy się, że Nixie i Lyla szukają nowego domu dla ławicy- czyli tak po prostu zostały przyjęte z powrotem? Po za tym- jedna z nich zajumała pierścień Rity! :P
3) W pierwszym sezonie relacja Zac- Lyla... Ona do niego wyraźnie coś czuła, on z jednej strony był z Evie, z drugiej okazywał Lyli coś więcej niż przyjaźń, w między czasie byli do siebie wrogo nastawieni, by znowu zostać przyjaciółmi... A w drugim sezonie Zac zachowuje się jakby nikt taki się w jego życiu nie pojawił.
4) Drugi sezon: David mówi Ericowi, że Sirena mieszka u Rity ze swoimi kuzynkami ( w domyśle: Nixie i Lylą). Nigdzie nie wspomina o Ondinie lub Mimmi, bo przecież dopiero co pojawiły się. Mimo to, Eric z jakiegoś powodu wnioskuje, że Ondina jest kuzynką Sireny- a przecież mogła równie dobrze być jej koleżanką...
5) Ogólnie w pierwszym sezonie był szum w okół tego, że znikąd pojawiły się 3 dziewczyny, podczas gdy nagłe pojawienie się Mimmi i Ondiny na nikim nie zrobiło większego wrażenia- trochę myślenie na zasadzie ,,były dwie blondynki i jedna ciemnowłosa i nadal są dwie blondynki i jedna ciemnowłosa- na co drążyć temat?"
6) Carly, która nagle nauczyła się śpiewać... Niby zostało to jakoś sensownie wyjaśnione, ale chyba niezbyt możliwym jest, aby ktoś kto śpiewa tragicznie, w ciągu kilku tygodni zrobił się rewelacyjny.
7) Tak właściwie... Skoro wśród syren nie ma trytonów, to jak one do cholery się rozmnażają?! :P To już wyższa szkoła magii :D
Takich rzeczy, pewnie było więcej, ale akurat te zostały mi w pamięci i przychodzą mi w tej chwili do głowy. Ogólnie uważam, że pierwszy sezon był kiepski, ciągnął się niesamowicie i większość odcinków nie wnosi nic ciekawego do fabuły- jedynie daje informacje o co w ogóle chodzi w serialu. Drugi sezon pod tym względem był najlepszy- ciekawy zwrot akcji jeśli chodzi o pochodzenie Zaca, postać Erica, który chciał dobrze, ale nie wyszło, Mimmi chcąca poznać świat ludzi i Ondina, która przekonała się, że nie jest najmądrzejsza we wszechświecie. :D Natomiast trzeci sezon... Nie był zły, ale spodziewałam się czegoś lepszego. Chyba każdy miał nadzieję, na małą retrospekcję u Rikki gdy opowiadała jak została syrenką. Po za tym szkoda, że był taki krótki- naprawdę polubiłam postać Weilan! :D
Ja oglądałam na vk.com. Jeśli nie chcesz tam się logować to musisz poszukać na innych rosyjskich stronach :)