PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=436999}

Mad Men

2007 - 2015
8,1 36 tys. ocen
8,1 10 1 36417
8,6 25 krytyków
Mad Men
powrót do forum serialu Mad Men

Jedyny taki serial

ocenił(a) serial na 10

To chyba jedyny serial, jaki widziałem, który z sezonu na sezon jest coraz lepszy - i to znacznie. Były seriale, które trzymały wysoki, równy poziom przez wszystkie sezony (np. Six feet under, The Sopranos). Były takie, które z każdym sezonem leciały na łeb na szyję (najsłynniejszy przykład to Prison Break). Rzadko jednak się zdarza, by z sezonu na sezon było coraz lepiej. Pierwszy sezon oceniłem na 7, drugi na 8, a po sześciu odcinkach sezonu trzeciego daję już 9. Aż strach pomyśleć co będzie dalej. ;)

ocenił(a) serial na 10
snoopy

Mad Men jest faktycznie genialną produkcją. Nie zgadzam się jednak, że SFU trzymał równy poziom od początku do końca. Ostatni sezon poza genialnym zakończeniem wyraźnie odstaje od reszty.

bonhart22___

Co do Mad Mena - zgadzam się. Ale nie całkowicie. Po dobrym (i to bardzo) pierwszym sezonie następuje jeszcze lepszy 2, jednak 3 to lekki zawód jak na razie. Aczkolwiek ostatnie 2 odcinki zapowiadają znaczną poprawę.
Co do SFU - pierwsze dwa sezony perfekcyjne, 3 i 4 dobre, miejscami bardzo (finał 3 i początek 4 genialny), 5 sezon - bardzo, bardzo dobra pierwsza połowa, absolutnie mistrzowska druga.

ocenił(a) serial na 9
snoopy

Co racja, to racja. Po świetnym 6 odcinku, 3 sezon naprawdę rośnie, póki co, na najlepszą odsłonę tej serii, a jesteśmy dopiero na półmetku. Ja już zaczynam się obawiać, bo pierwszy sezon oceniłem na 9, a drugi na 10 ;)

użytkownik usunięty
snoopy

To obecnie mój ulubiony serial dramatyczny. Nawet najsłabszy odcinek "Mad Men" jest na zdecydowanie lepszym poziomie niż najlepszy odcinek innego serialu. Dwa Złote Globy i dwie Emmy dla najlepszego serialu dramatycznego chyba raczej mówią same za siebie. Mimo, że tytuł serialu brzmi "Mad Men", to jednak mnie najbardziej fascynują bohaterki serialu. Dawno w telewizji nie było tak złożonych postaci kobiecych. Każda reprezentuje sobą co innego (najbardziej widoczne jest to w 2. sezonie, gdzie postawiono właśnie na kobiety). Panny Moss i Hendricks po prostu błyszczą w swoich rolach jako Peggy i Joan, jednakże na mnie największe wrażenie zrobiła panna Jones w roli najbardziej nielubianej przez widzów postaci - Betty, która po rozłożyła mnie na łopatki swoją kreacją aktorską w 2. sezonie, w szczególności w odcinkach "A Night to Remember" i "The Inheritance". Po prostu mistrzostwo! Aż przykro mi się zrobiło, kiedy przegrała Złotego Globa i nie dostała nominacji do Emmy.

ocenił(a) serial na 10

Podpisuję się pod każdym Twoim słowem, Embryo. To zdecydowanie najlepszy serial jaki aktualnie jest emitowany (i to chyba nie tylko wśród dramatycznych).
Nie wiedziałem, że Betty nie jest lubiana przez widzów. Ja tam ją lubię i bardzo jestem ciekawy jak ta postać będzie ewoluować - bo że będzie to mur beton.

ocenił(a) serial na 10
snoopy

Chyba pochwaliłem dzień przed zachodem słońca. Druga część sezonu, jak na razie (po 10-tym odcinku) o wiele słabsza. Nie podoba mi się przede wszystkim to, że te postaci, które polubiliśmy odeszły na dalszy plan lub zniknęły zupełnie! Chodzi mi tu przede wszystkim o Joan (bez niej to już nie ten serial!), ale też o Sala, Rogera, Peggy i Pete'a, których jest o wiele mniej niż zawsze. Nie wywala się głównych postaci ot tak bez pardonu! Nie robi się tego widzom! Mają jeszcze tylko 3 odcinki, żeby to naprawić.

użytkownik usunięty
snoopy

Mi się tam druga część 3. sezonu podoba, ponieważ January Jones dostaje tak mięsisty materiał, który po prostu, jak to mówią Amerykanie, "knock it out of the park" (jeśli w tym roku znowu przegra Złotego Globa, to się chyba zastrzelę!) ;) Co się zaś tyczy mniejszej ilości scen z Peggy, to Matthew Weiner, jako, że ma w serialu dwie główne postacie kobiece dzieli ich czas ekranowy. W pierwszej połowie sezonu było jej bardzo dużo, a Betty tylko trochę. Teraz sytuacja jest odwrotna. W zeszłym sezonie było podobnie. Mi też bardzo brakuje Joan i nie mogę się doczekać dnia, w którym wróci do biura. Sal w tym roku dostał dosyć dużo czasu ekranowego, więc nie należy narzekać. Jedyna postać, której jest naprawdę mało (poza Joan) to Roger. Uwielbiam to jego chamskie poczucie humoru i mi go brakuje, ale wierzę, że Weiner da mu odpowiedni materiał do zagrania w przyszłym sezonie.

Odcinek The Gypsy and the Hobo (3x11) był naprawdę powalający. Chyba najlepszy odcinek całego serialu (nie licząc Nixon vs Kennedy). Aktorstwo świetne, dialogi genialne, piękne zdjęcia. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Zdaje się, że wszystkie 3 serie prowadziły i budowały wątki, które w tym odcinku zostały nareszcie rozwiązane. Wielkie brawa.

ocenił(a) serial na 10
snoopy

Finał 3 sezonu po prostu MASAKRYCZNY! Po prostu powala! I jak tu teraz dotrwać do sezonu 4?

ocenił(a) serial na 9
snoopy

Zgadzam się, finał sezonu numer 3 był po prostu niesamowity!
W serialu poszczególne wątki były zazwyczaj powolnie rozwijane, a tutaj takie zaskoczenie, nagłe przyspieszenie akcji. Aż chce się od razu włączyć kolejny odcinek, ale niestety, trzeba czekać...:(

użytkownik usunięty
in_extremo

dokładnie, strasznie się ucieszyłam zakończeniem :) jest smaczek i jest zapowiedź,że kolejny sezon znów przyspieszy z kopyta. postaci kobiece wspaniałe, śledzi się je z zapartym tchem :) betty jest przykrą laską, ale na jej przykładzie bardzo dobrze widać ewolucję kobiet od cichej, złotej i do bólu naiwnej blondi do dojrzałej kobiety, sięgającej po swoje potrzeby i marzenia. no i ja osobiście uwielbiam córkę draperów :) sally, sally, co z ciebie wyrośnie :)

użytkownik usunięty
snoopy

Zgadzam się. Finał trzeciego sezonu był NIESAMOWITY pod każdym względem. Cieszy mnie ogromnie, że wreszcie zakończono niektóre wątki (SPOILER definitywny koniec głównej pary serialu, oni nigdy nie byli stworzeni dla siebie KONIEC SPOILERU) i rozpoczęto nowe. W ogóle wydaje mi się, że po tym finale 4. sezon będzie jak zupełnie nowy serial. Jeśli Jon Hamm wyśle do Emmy odcinek "The Gypsy and the Hobo", może śmiało szykować podziękowania. Z kolei January Jones może wysłać kilka odcinków (m.in. "Souvenir", "The Color Blue" czy "The Gypsy and the Hobo") i również szykować przemówienie (tylko w jej wypadku pierw musi dostać nominację, co będzie problemem patrząc na wrześniowe Emmy). No i jeszcze jest Christina Hendricks, która miała chyba swój najlepszy sezon do tej pory. W jej wypadku w grę wchodzi tylko jeden odcinek, ale za to jaki: "Guy Walks Into an Advertising Agency". Elisabeth Moss z kolei ma mały wybór odcinków, ale wydaje mi się, że "My Old Kentucky Home" powinno wystarczyć. Naprawdę ten sezon nie zawiódł, a wręcz narobił ogromnego smaku!

snoopy

Ja jestem dopiero po dziesiątym odcinku serii drugiej, ale przyznaję, że chociaż pierwsza seria bardzo mi się podobała (8/10 ode mnie), to druga powala mnie z każdym odcinkiem coraz bardziej na kolana. Obecnie daję 9/10. A jeśli trzecia jest rzeczywiście jeszcze lepsza - to może dam kiedyś dziesiątkę (chyba drugi raz w historii telewizji jakiś serial dostanie ode mnie taką ocenę - po "Six Feet Under").

ocenił(a) serial na 4
Davus

jako ze mam pewne doswiadczenie z serialami bo widzialem juz chyba
wiekszosc rzeczy ktore warto oglądnąć to każdej produkcji daje szanse,
nawet jesli pierwszy i drugi odcinek są słabe. Tak jest z Mad men, to
serial w stylu "nic sie nie dzieje". Smaczków na razie bardzo mało,
naprawde trzeba bylo sie zmusic do trzeciego odcinka. Obejrzałem...
niestety nic.... Moze serial sie rozkreci troche pozniej ale nie zanosi sie
na to. Oprocz paru ciekawostek dotyczacych tamtego okresu w USA i paru
dzwinych zachowan bohaterow (to chyba jedyny pomysl na ten serial
scenarzystow) akcja posuwa sie w tempie Mody na sukces. Niby gra aktorska
ok, niby jakis klimat jest, niby scenografia ok ale... kompletnie nic sie
nie dzieje :/

ocenił(a) serial na 10
Brat_Dextera

Widziałeś większość rzeczy, które warto oglądnąć? I naprawdę nic nie widzisz w Mad Men? To co ty oglądasz, chłopie?

ocenił(a) serial na 4
snoopy

Rome, The Wire, OZ, Shield, Dexter,Breaking Bad i takie tam.
Mad Men jest po prostu nudny i smutny.

ocenił(a) serial na 10
Brat_Dextera

Bo w "Mad Men" chyba jednak nie fabuła jest najważniejsza. Podobnie jak np. w genialnym "The Sopranos". A tytuły, które podałeś, rzeczywiście dobre.

użytkownik usunięty
Brat_Dextera

Po tytułach, które podałeś wnioskuję, że "Mad Men" to po prostu serial nie dla Ciebie. Nie Twój klimat i tyle. Porzuć lepiej oglądanie go, bo za cholerę Cię nie wciągnie. Jeśli chodzi o aktorstwo wolisz za pewne tak zwane "prosto w pysk" (w ten sposób grają James Gandolfini, Glenn Close czy Edie Falco), a nie subtelne. Poleciłbym Ci "Sons of Anarchy", na pewno Ci się spodoba ;)

ocenił(a) serial na 7

Skończyłem oglądać trzecią serię i jestem pod wrażeniem. Przyznam się, że po pierwszych odcinkach oglądałem serial na kredyt, ale spłacił mi to z procentem. I nie powiem, strasznym lichwiarzem mnie uczynił. Scenariusz jest nieźle pomyślany (SPOJLER! choć bywały słabsze momenty, choćby pobyt Peggy w szpitalu i pojawienie się tam Dona...KONIEC SPOJLERA) a reżyseria niemalże każdego odcinka jest perfekcyjna. Fajnie realizowane są sceny dialogowe, które nie kończą wraz z ostatnim, istotnym dla scenariusza, słowem. Niby nic wielkiego, ale jest dość rzadkie w serialach, które opierają się na samej akcji. Właśnie przez takie szczegóły, a także złożoność postaci, uznaję serial za genialny. I powiem więcej. Serial jako jedyny, z którym miałem do tej pory miałem do czynienia, nie rodzi we mnie wątpliwości, czy kręcenie kolejnego sezonu nie zniszczy dotychczasowego dorobku. Scenarzyści nie mają tendencji do tworzenia węzłów gordyjskich, które może przeciąć tylko jakiś nonsens. A niestety jest to rzadkością. Starajmy się więc docenić ten serial ;) Mi się udało.

ocenił(a) serial na 9
enbem

Koncówki trzeciego sezonu nie dało się lepszego wymyslec:) mistrzostwo swiata! Az slow mi brakuje:))) 10/10 bez wachania po obejrzeniu wszystkich 3 sezonow:)

ocenił(a) serial na 10
mortibor

mnie osobiście nie podobała się scena z kosiarką, ale tylko dlatego, że biuro było chyba na dwudziestym którymś piętrze i po pierwsze, nie wiem jak nią tam wjechali, a po drugie, po co?

co do po co, to wyjaśniło się potem ;)

ocenił(a) serial na 10
prezi

Zapomniałeś o windzie? Z tego o pamiętam była dosyć duża. A sama scena jedna z najśmieszniejszych w całym serialu :)

bromden_3

Odkopię ten temat, bo zdecydowanie zgadzam się z pierwszym zdaniem! Racja, może serial osłabł nieco w pierwszej połowie 3 sezonu, ale końcówka wynagrodziła wszystko. Za to sezon 4 jest zdecydowanie najlepszym z dotychczasowych! To nawet nie jest arcydzieło - to 12 małych arcydzieł i "The Suitcase" - odcinek tak genialny, że aż brak mi słów, by go określić. Rewelacyjny teatr dwóch aktorów. Jedno z najlepszych wydarzeń jakie widziała telewizja. Ojj, ciężko będzie twórcom to przebić, a i tak na nich liczę. W końcu przed nami jeszcze 2-3 sezony :).

Goku

Jedyny, najlepszy, niepowtarzalny, wyjątkowy, wspaniały... mogłabym tak w nieskończoność, ale po co? Nie mam słów na Mad Mena.
Przepiękny w swej szlachetnej prostocie. Hipnotyzuje obrazami, muzyką i nastrojem. Z czystym sumieniem mogę napisać, że to mój no. 1.
Jest w nim wszystko: mądrość, prostota, magia, wzruszenie, morał i najważniejsze, wielka radość i przyjemność z oglądania. Tylko tyle i aż tyle.

Wobec tego moje odczucia po 4 sezonie również są jak najbardziej pozytywne, w związku z czym ciężko będzie wytrzymać ten niecały rok ;-) Ale budujące jest z kolei to, że powstaną jeszcze co najmniej 2 sezony!
Wiele interesujących wątków przewinęło się w ciągu tych 13 epizodów, zwłaszcza postać Peggy mnie ujęła. Dlaczego? Bo nigdy się nie poddaje, jest wierna swoim zasadom, nawet jeśli prawie wszyscy dookoła niej są dupkami. Niezwykle ambitna, konsekwentna, pracowita - porażka nie jest jej opcją. W ten sposób tak naprawdę toruje drogę dla kolejnych pokoleń dziewcząt. A poza tym jest urocza i bezpretensjonalna, kocha to co robi i to widać na ekranie w każdej sekundzie :-)
Bardzo jestem ciekawa jak potoczą się jej dalsze losy. A poza tym Don był jak zwykle zabójczy. Szkoda mi Betty, bo widać, że nie radzi sobie z taką rzeczywistością, a to jedna z moich ulubionych postaci. Mam nadzieję, że nie skończy się to tragicznie... no i liczę, że Cooper się pojawi w następnym sezonie, bo w przeciwnym razie byłabym zawiedziona. Bardzo go lubię.

Z całą pewnością jest na co czekać.