No to "McGyver" czy "Drużyna A" :D? Wpisywać swojego faworyta :D!
oczywiscie ze macgyver:-) Bylo takie powiedzenie Gdy macgyver juz niemoze to kosmita mu pomoze:-)
pamiętam jak w tv leciały oba na zmianę i jeszcze nieustraszony , całe wakacje się oglądało - fajne czasy. lubię oba !!!
Oczywiście, że MacGyver.
Ale proszę Was... nie piszcie McGyver, skoro pisze się MacGyver. Nawet w filmie było MacGyver na tym wybuchu takim napisane. Nie wiem skąd się wziął ten głupi skrót.
Pytanie ździebko niestosowne. To tak jakby zapytać katolika - Wolisz Boga Ojca, czy Jezusa? Obydwa seriale są kultowe i obydwa prześwietne. Każdy wniósł swój dorobek do popkultury i myślę, że można traktować je równorzędnie, bo obydwa filmy ogląda się z równym zaciekawieniem i pasją.
MacGyver wygrywa oczywiście. Lepsza akcja, pomysł, mniej goteskowe niż Drużyna A no i co ważne, czasm ginęli ludzie. W Drużynie mimo strzelanek i wybuchów granatów nikt nawet nie uronił kropli krwi hehe.
MacGyver ;-D Zawsze się w nim podkochiwałam no i zawsze marzyłam o takim zaradnym mężu ;-)
Oczywiście obydwa mają swoje mocne i słabe strony. I "Drużyna A" też ma coś z MacGyver'a - a mianowicie robienie coś z niczego. Zawsze mi się podobały akcje, gdzie Drużyna A coś majstrowała (pojazdy opancerzone itd.) Natomiast MacGyver to głównie robienie czegoś z niczego. No i koncepcja, że Mac nie używa broni by obezwładnić przeciwników.
Jednak jeśli bym miał wybierać, to minimalnie wygrywa MacGyver.
Oczywiście że Mac, drużyna po kilku odcinkach jest nudna, dzieje sie właciwie to samo, no przynajmniej podobnie. tu scenarzyści sie troche bardziej wykazali
oczywiście MAC GYVER, jak miło było usłyszeć po latach te intro, mam je nawet na fonie, i zobaczyć na ekranie bez reklam odcinek po odcinku
dziękuje TVP, choć i drużyna a, nieustraszony - też taki serial ze śmigłowcem, wszystkie to teraz klasyka serialu i chętnie się je ogląda
jednak MAC ma to coś jak już napisał xsas, robił coś z niczego
i zawsze coś się znalazło by wykorzystać,
powstały nawet dowcipy o macu,
pozdrawiam fanów tego serialu
Kiedyś - "Drużyna A"
Dzisiaj - zdecydowanie "MacGyver". Może i ma mniej akcji (w sensie strzelaniny, bójki, wybuchy), ale ma lepsze dialogi, więcej napięcia, lepszy humor, bardziej różnorodne scenariusze. Po prostu o wiele lepiej zniósł próbę czasu.
No właśnie trudno powiedzieć- wygłupy dziecinne Murdocka, szorstki Baracus, kobieciarz i szyderczy uśmieszek Hannibala kontra Macgyver, on jest jeden a The A Team czterech. Kiedyś czytałem artykuł o MacGyverze, że robili go w opozycji do Drużyny A, bo tam były tylko wystrzały i wystrzały, wybuchy samochodów, tylko co z tego skoro zginęło tam tylko kilka osób na lekarstwo? Fullbright, jakiś Afrykańczyk, gangster i chyba nie pamiętam, skoro w MacGyverze co 2-3 odcinki ginie po 1 osobie, a w dzisiejszym odcinku "Gold Rush" aż 2 osoby. No i ten nadęty patos i pedagogika MacGyvera gdy wyciąga dziewczynę z sideł prostytucji i prostuje jej kontakty z neurotycznym ojcem.
Ja kojarzę odcinek, gdzie zginęły 4 osoby. Na samym początku jedna, potem 2 w trakcie i na koniec znaleźli trupa kolejnej.
Chyba w tym lesie gdzie odbywał się ten wyjazd integracyjny pracowników Phoenix a wśród nich było 2 morderców z ucieczki wieźniów.
Bez sensu, bo dla mnie oba seriale są wręcz legendarne, ale jeśli już miałbym na siłę, to wybieram Drużyna A :)
MacGyver zdecydowanie. Ciekawsza tematyka, duża różnorodność odcinków i fajny klimat, czynią MacGyvera moim ulubionym serialem. Od biedy też oglądnę Drużynę A, ale to nie to co Mac. I nie rusza mnie nawet to, że mogę ją obejrzeć w HD na jedynce.
MacGayver chyba miał ciekawsze odcinki scenarzysci bardziej się postarali , Drużynę A też lubię ale w Drużynie A i tak wiadomo że i tak nikt nie zginie i w Macu jest chyba lepszy klimat.