Widzę, że nie tylko ja to zauważyłam- ale ja bym powiedziała po prostu, że "zmałpowali":PP bo nie ma tu żadnego info że Luz Maria została nakręcona na podstawie Stelliny...

bo to nie jest remake Stelliny, tylko ekranizacja tej samej ksiazki Delii Fiallo (Luz Maria), tych ekraznizacji bylo okolo 5, a wczesniej audycje radiowe. Dlatego LM nie jest w zadnym razie "zmalpowana"

Skoro tak mówisz... Ale widziałam dzisiaj tą książkę na allegro i w opisie było "Książka Delii Fiallo pod tytułem "Luz Maria". Została napisana na podstawie hitowej telenoweli którą emitowała kiedyś stacja Polsat." - więc gdzie leży prawda?

bo ta książka to taki twór potelenowelowy, który bardzo się różni od pierwowzoru, na którego podstawie powstały te telenowele. Mam oryginalną książkę Lucecita, ale tylko po hiszpańsku, po polsku nie została wydana.

oto wszystkie wersje tej historii:
Lucecita .... Wenezuela (1967) Marina Baura i José Bardina
Estrellita, esa pobre campesina (Gwiazdeczka, ta biedna wieśniaczka) .... Argentyna (1968) Marta González i Germán Krauss
Lucecita .... Wenezuela (1972) Adita Rivera i Humberto García
Lucecita .... Argentyna (Film) (1976)
Estrellita mía (Stellina) .... Argentyna (1987) Andrea del Boca i Ricardo Darín
Lucerito .... Kolumbia (1992) Linda Lucía Callejas i Guillermo Gálvez
Luz María .... Perú (1998) Angie Cepeda i Christian Meier

A kto jest autorem oryginalnym? Według hiszpańskiej wikipedii właśnie Fiallo popełniła tę historię

Autorem oryginalnym jest właśnie Delii Fiallo. W 1966 roku napisała powieść pt: "Lucecita". Rok później Wenezuelczycy nakręcili jej pierwszą telewizyjną ekranizację. Producentom z Venevision tak spodobała się ta opowieść, że 1972 r. powstał jej remake. Po historię Fiallo sięgnęli też (i to dwukrotnie: 1971 i 1987 r.) Argentyńczycy. I ta druga wersja to "Stellina".
"Luz Maria" jest piątą ekranizacją powieści - Delii Fiallo była nią zachwycona! Inne ekranizacje które wyszły spod jej ręki (m.in.: Esmeralda, Cristina, Rosalinda) skrytykowała.

A czemu te inne skrytykowała? Co poszło nie tak? Bo mnie akurat Rosalinda, Esmeralda czy Paulina bardzo się podobały.

Dokładnie nie pamiętam, dawno czytałam ten artykuł. Według Fiallo, Fernando Carillo z Rosalindy nie był typem amanta i nie pasował do Thalii.... A Adela Noriega nie pasowała na modelkę. Leticia Calderon też jej nie odpowiadała jako Esmeralda.

Hmm, trochę to dziwne, może miała w głowie jakieś inne twarze tych postaci ( czasem twórca widzi w wyobrazni swoich bohaterów) i w sumie ciężko byłoby ją zadowolić( żeby aktor był w miarę podobny do wymarzonego ideału i jeszcze umiał zagrać tę postać). Wg mnie te telenowele były całkiem udane, a Calderon świetnie się spisała, skoro ludzie "oszaleli" na jej punkcie, tak, iż nawet została specjalnie zaproszona do nas. A gdzie indziej Esmeralda też była hitem przecież.
Lubię te telenowele, za fabuły lubię Delię, ale za to, o czym piszesz, mam ją teraz za taką rozkapryszoną pańcię, która jak nie ma czego się czepić ( gry aktorskiej, realizacji) to się dowala do wyglądu aktorów( ten nie ma twarzy amanta, tamta twarzy modelki itd.), na który przecież nie ma się wpływu- co innego, jakby zarzuciła złą grę, interpretację postaci, ale właśnie dobrze grali, więc sie wywiązali ze swych zadań. A wygląd, to wygląd, nie wiem, jak można by go zmienić, żeby np. bardziej wyglądać na modelkę. Zresztą, co to znaczy, wyglądać na modelkę- skoro są one tak różne obecnie. Poza tym wątek modelingu nie był aż tak znów wiodący w Cristinie, był tylko jednym z wielu wg mnie ( obok ciąży, macierzyństwa, choroby tego drugiego faceta Cistiny, plus pełno wątków innych postaci), a Adela jest młoda, ładna, w miare zgrabna i się nadaje wg mnie.