Cała obsada świetnie dobrana ale Wilhelmi w roli Starskiego niestety nieporozumienie, ciężko uwierzyć ze Izabela wolałaby jego zamiast Wokulskiego, chyba ze liczył się wyłącznie majątek (który tez nie był chyba do końca tak duży jak go opisywał)
Myślę, że to, że Izabela daje się bałamucić Starskiemu, wyjaśnią słowa samego Wokulskiego, który w rozmowie z baronem powie, że kobieta pójdzie za samcem tego gatunku co ona sama, nawet jeśli jest bałamutem i intrygantem. Słowem, podobieństwa się przyciągają.