Nie wiem, czy serial dzieje się w jakiejś Wielkiej Brytanni z alternatywnej rzeczywistości? W której sytuacja społeczna/polityczna nie wygląda tak jak obecnie u nas?
Chyba inaczej nie da się wytłumaczyć tych głupich haseł głoszonych przez przygłupich "bohaterów".
- Wszyscy tacy wojujący lewacy, a jednak w ćwiczeniu antyterrorystycznym, złol to ciapak.
- "... komunista, który przeszedł do ohydnej ultraprawicy". W ogóle, dziennikarz Hobden jest w tym odcinku wyzywany na tyle sposobów, a nie ma ani słowa czym sobie zawinił.
Chyba, że jego jedyną winą jest przejście na stronę prawicy (co w sumie jest sugerowane w dialogach, że na tym wystarczy zakończyć temat), bo scenarzyści sugerują, że nie ma nic gorszego. Już sama sugestia, że komuniści to ci dobrzy, to już w ogóle bez komentarza.
- Biznesmen relatywnie spokojnie wypowiada się o imigrantach w UK. Chce ograniczyć nielegalną migrację. Sojowy Riverek, przerywa oglądanie jego wystąpienia po kilku minutach słowami "nie mogę już tego słuchać".
Czemu? Bo jeszcze neuroniki w tej oskarkowej główce załapią, że jednak może mieć rację? Jeszcze mówi o nim jak o jakimś psychopacie, który chciałby podrzynać im gardła, a gość chce tylko ograniczyć napływ imigrantów. Brytole biły brawa jak napadano Polaków czy organizowano oczerniające nas kampanie, ale ciapaki w kraju są już spoko, c'nie?
- O fragmencie ze stand upem o Jezusie i Allahu pisali już inni na forum. Gdyby nie charakter innych scen, pomyślałbym wręcz, że to swoiste śmianie się z przewrażliwienia ludzi. Ale ilość fragmentów z wyzywaniem ludzi od prawicy/prawaków/ultra prawicy (spokojnie ponad 5 razy, i to w jednym odcinku) jasno sugeruje kierunek serialu. Prawica zła, lewica dobra. To takie proste. Czego nie rozumiesz incelu?
Każdy przecież wie, że za wszystkie zamachy w UK odpowiadają rodowici Brytyjczycy. Jak np. zamach w Londynie z 2005: "Trójka terrorystów to obywatele Wielkiej Brytanii: 30-letni Mohammed Sidik Khan, 18-letni Hasib Hussain, 22-letni Shahzad Tanweer. Czwarty zamachowiec to pochodzący z Jamajki 19-latek Germaine Lindsay." (z Wikipedii). Już po imionach znać, że sami biali heteroseksualni, katoliccy nacjonaliści.
- Samo straszenie białymi nacjonalistami. W Wielkiej Brytanii, obecnie arabskiej kolonii. Gay Oldman w 5 sekund rozpoznaje organizacje białych nacjonalistów, więc muszą to być jacyś rozpoznawalni goście, pewnie już z kilkoma takimi akcjami na koncie. Jak można to brać na poważnie? W kraju w którym zamyka się ludzi za memy?
Ile ktoś zna jakichś białych, dużych i aktywnie działających organizacji terrorystycznych? Ja chyba kojarzę tylko IRA, tylko znowu, nawet Wikipedia mówi o niej "o lewicowym zabarwieniu" xD
- To tak bonusowo: Kristen Scott Thomas. Ktoś jej nasrał do kawy? Ma okres? Cały odcinek łazi z podku*wionym wyrazem twarzy, chamsko rzuca polecenia, z nikim się nie liczy, każdym gardzi. Mi to trochę wygląda na to słynne toxic masculi... a nie, sorry. Tutaj to chyba jednak toxic feminity/"girl boss". Olivia Cooke wcale nie wiele lepsza.