Brennan nie może pogodzić się ze śmiercią ojca. Odsuwa się od Bootha. Na wieść o śmierci Maxa przyjeżdża do Brennan Sully, ten, który mógłby być na miejscu Bootha. Jest już emerytowanym agentem FBI. Pociesza ją i dodaje otuchy. Booth i Aubrey wyjeżdżają do Kanady, gdzie znaleziono zwłoki młodej Amerykanki. Okazało się, że dziewczyna poszukiwała rodziny swojej babci i została zastrzelona z łuku. Na miejscu jej domu znaleziono ślady pradawnej osady Wikingów. Na pogrzebie Maxa Bones opowiada o miłości do ojca, jego historii i zmianie. Ostatecznie Bones i Booth zdają sobie sprawę z tego, że są razem bardzo szczęśliwi.