Ziemniak udający seks bombę, dziwnie wykrzywiający gębę - nic bardziej mnie nie irytuje niż główna postać . Jestem na nie!
O, znalazłam wątek, w którym ktoś jest na nie. Chciałam się gdzieś dopisać z krytyką, a tu wszędzie peany.
Film jest tak mało realny, że aż boli głupota.
Agentka wychodzi z więzienia i z czego żyje? Nie wiadomo. Zabija dziadka i nikogo to nie interesuje, że zniknął? Kopie grób w ogrodzie i nikt tego nie widzi? Idzie na dyskotekę utytłana krwią i ziemią i nikt nie reaguje, nie plotkuje o tym? Sprowadza sobie do domu gościa, który lubi poćpać, i nie wiadomo, co komu chlapnie? Przecież to ryzyko. Skąd bierze peruki i resztę przebrania? No i hit, leci na Majorkę! Tak ot wsiadła w samolot, kupiła bilet? Za co i na podstawie jakiego dokumentu? Wyrzuca 2xcięższego faceta przez balkon, niby jakim cudem? No i wychodzi potem z bloku, mimo że policja już pod nim stoi. I tak dalej, i tak dalej... Głupota goni głupotę.