W czwartek nie oglądałam, a tu tyle mnie ominęło - Małgosia dostała okres. Wow !
Mam nadzieję, że Beata nie będzie wszystkim o tym rozpowiadać, jak o "pierwszym razie" Jaśka ;))
Mnie rozbawiła jeszcze scena z tabletkami od Agaty: "Mogą być, ale jak przyjdziesz do mnie, dam ci lepsze", skojarzyło mi się to z tekstem jakiegoś typa z ciemnego samochodu,"jak wsiądziesz, dam ci cukierka" :D
Mnie się ten tekst skojarzył z takim zagraniem rodzica, który walczy o dziecko z byłym partnerem - "Patrz, Agata daje ci jakieś normalne tabletki, ja ci dam lepsze". Mam nadzieję, że Małgosia zostanie u Jacka :/
Przecież Beata to super farmaceutka i na pewno lepiej od Agaty zna różne magiczne tabletki, na ból menstruacyjny też ;;))
Tez zauważyłam. I przyznam, że ta wiadomość okazała sie dla mnie niezwykle ważna i trwale odmieniła moje życie.
Najbardziej odmieniła życie Małgosi - będzie teraz musiała wydawać pieniądze na podpaski albo tampony :D:D
Małgosia nie dostała pospolitego "okresu". Ona ma, no wiesz... chwilową niedyspozycję :D