Stare konie w bawialni kulkowej dla maluchow. Szkoda ze Kinga nie zapisze ich ze Stefkiem do
złobka.
Heh, na to samo zwróciłam uwagę w temacie o absurdach... i jeszcze jak się chłopaki cieszą...
Mnie zdziwiła na maksa ich radość na widok Stefanka. 12letni chłopcy tak podjarani na widok niemowlaka? O_o
Oni się w ogóle zachowują jakby mieli, ja wiem, z góra 8 lat.... już bardziej Kaśka, wygląda na 12-latkę, ale z kolei ona jest w gimnazjum... zresztą w Klanie, ani dzieci, ani młodzież nie mają takich prymitywnych rozrywek jak komputer, tv itd. tylko od razu "bawialnia kulkowa" :)
Widziałas ten stołek na któregoś głowie? Dzisiaj jednak poszli grać na komputerze XD
Studenci z Klanu zachowują się jak stare dziady....
Bożenka jak była młodsza to dawała czadu, a teraz to nawet Kamilka się uspokoiła... wszyscy tylko na zajęcia i ewentualnie do kawiarni na soczek... przecież tzw. "życie studenckie" daje scenarzystom takie pole do popisu... zmarnowany potencjał :)
No właśnie! Czy Bożenka kiedykolwiek wyszła choćby na piwo z kimkolwiek od czasu gdy jest na studiach? xD
E tam wyszła, po zajęciach od razu do domu (zajęć też nikt nie opuszcza), zapewne w mniemaniu scenarzystów człowiek pijący piwo to jakiś margines społeczny :)
Nikt z nią nie chodzi na piwo, bo jeszcze by oskarżyła potem że wianek straciła ... i weź tu udowodnij że to nie ty.
Za to coraz łatwiej oprzeć się o nią, rozrasta się nam dziewczę w dolnych partiach, że hej ;)
Bożna na piwo?? Toż ta cnotka-dewotka Miłoszka odstawiła do domu wujostwa, jak przyjechał do niej po piwie...
Picie piwa w Klanie się nie godzi! Ewentualnie koniaczku, jak już się jest doktorem albo dziekanem, to wtedy można.
Śmieszne, ale jeszcze bardziej zabawne są te ich prośby o zagranie na komputerze, a matka im stale mówi o nieodrobionych lekcjach, co 2 odcinek powtarza się ten sam dialog...
A najlepsze jest to, że gdyby nie tego typu posty, to bym sobie nie zdawała sprawy jak bardzo mnie ten serial drażni :D
a Elżbieta przyszła do bawialni żeby niespełna rocznemu dziecku pokazać bawialnię kulkową..ciekawa jestem jakie były wrażenia Stefanka na taką rozrywkę i czy zapragnął przyjśc tam jeszcze raz żeby faktycznie poskakać w kulkach...:)
I oczywiście jedna bawialnia kulkowa w Warszawie. Czyżby nowe miejsce spotkań całego klanu?
To było wszystko tak absurdalne... tyle absurdów w jednej scenie... :D
Mariusz i Kinga jakimś cudem wcześniej się nigdy nie spotkali, za to jak już się poznali W PRZYPADKOWYCH okolicznościach (oboje jechali do Michała, ona się uparła akurat na jego taksówkę), to teraz muszą na siebie codziennie PRZYPADKIEM wpadać.
Niepodobne bliźniaki jarają się basenem z piłeczkami, jakby mieli po 6 lat... (już chyba szósty rok!), podobnie jak dzidziusiem... Chłopaki w tym wieku chyba raczej się interesują gdzie tu cycki zobaczyć, spotkać z kolegami... skołować świerszczyki... Rośnie załoga młodych pedofilów chyba... A Elżunia, która oczywiście PRZYPADKOWO się też tam znalazła, bierze tego niemowlaka pokazać mu plac, na który przyjdzie za 4 lata, po czym nagle przypomina sobie, że przecież to pora drzemki Stefanka i trzeba do domu... Kto to pisze? Oni ćpają ten proszek od Kingi, czy coo?!
Mnie dodatkowo rozwala że oni tam w serialach prawie w ogóle telefonów nie używają do codziennych kontaktów , za to z najmniejszą pierdołą potrafią ot tak wpaść do kogoś z wizytą. A telefon służy głównie do tego by "niespodziewanie" zadzwonić przerywając np. scenę niedoszłego pocałunku ;)
Też chciałem założyć identyczny temat, ale jakoś dałem sobie spokój. Te stare byki mają już chyba po 14 lat a jeszcze nigdy nie poszli sami do szkoły, ciągle ich odwożą i przywożą. Ta bawialnia już przelała czarę goryczy, chłopacy wyrosną na totalnych życiowych lamusów.
Dzięki za te wpisy, nieźle mnie rozbawiły !!!! Oczywiście macie rację. Nie zapominajcie o nad wyraz dojrzałym Pawełku judoce- jasnowidzu juniorze. On wziął na swoją "klatę" dojrzałość za wszystkie dzieci w tym serialu:-) Zabawne - dostali koniaczkowie psa, ale go jakoś nie widać, tylko od czasu do czasu klepią o nim. No może wywieźli psa do super dworku....Może to i lepiej ,że go nie ma, bo biedny pies musiałby patrzeć na te kolejne absurdy.
bo pewnie jeden i ten sam pies gra Dropcia i Tropcia, w ramach ogólnego planu finansowego. sceny, w których pozornie były oba to fotoszop.
A Bożenka o mało co aby przez autobus nie zginęła. Musiał ktoś na Lubiczów rzucić klątwę komunikacji miejskiej.
Chyba w dzisiejszym odcinku chcieli pokazać, że Antek i Władek są już odpowiedzialnymi chłopakami, bo nie widzę innego sensu robienia tej całej akcji z zostawieniem Stefanka pod ich opieką ;) Z resztą to całkiem możliwe, narzekaliśmy na nich, że są dziecinni, może poczytali i proszę bardzo.
Dla mnie to był przerażający wątek. Bałam się, że potraktują Stefanka (którego podmienili!) jak tego nieszczęsnego misia.