Może jestem upierdliwa i za bardzo się czepiam.
Yuichi będąc małym chłopcem miał sporo przyjaciółek - Ayu, Mai, kuzynkę Nayuki. Nie
wiem czy tylko mnie to przeszkadzało, ale denerwowało mnie to, że z każdą bawił się i
spędzał czas osobno, jakby nie mogli przebywać wszyscy razem. Oczywiście wiem, że
wtedy zatraciłby się sens całego anime, gdyby dziewczyny się znały no ale... Irytowało
mnie to i zastanawiało zwłaszcza w końcowych odcinkach.
Poza tym sympatyczne anime, jednak nie wzruszyło mnie prawie w ogóle.
Piękna kreska, to trzeba przyznać.
Skoro już piszę, to pragnę wspomnieć, że byłoby lepiej dla całej opowieści, gdyby
dziewczyny nie były tak dziecinne i infantylne, momentami przypominające pięciolatki.
Nawet młodsza od reszty Shiori zachowywała się "normalniej" niż Ayu.
Bohaterka, która z kolei przypadła mi do gustu to Mai, pewnie dlatego, że była
najdojrzalsza i roztaczała wokół siebie niesamowicie intrygującą i tajemniczą aurę.
Do Yuichi nie mam zastrzeżeń - normalny, prawie dorosły chłopak. A podobno to faceci
później dojrzewają...
Popieram w 100% :)
Również trochę denerwował mnie fakt, że Yuichi miał tyle znajomych i bawił się z nimi osobno. Poza tym to zachowanie głównych bohaterek...Najbardziej irytowało mnie zachowanie Nayuki i Sayuri.
Co do wzruszeń to nastąpiło to tylko i wyłącznie w czasie opowieści Sayuri.
Tak więc zgadzam się w zupełności z Tobą.
"Yuichi będąc małym chłopcem miał sporo przyjaciółek - Ayu, Mai, kuzynkę Nayuki. "
to chyba w anime jest jest zasugerowane nawet, ale w grze na podstawie której jest ten serial było powiedziane, że Mai spotkał 10 lat wcześniej, a Ayu 7 lat przed akcją z anime.
Chodziło mi oto, że w anime to nie jest nawet zasugerowane (a wręcz przeciwnie wg niego wszystko z przeszłości działo się 7 lat temu)