Poprawność polityczna zabija ten serial. W oryginalnym SATC były lesbijki, geje, trans- ale było lekko, zabawnie, normalnie. Teraz tematyka dotycząca środowiska LGBT jest nachalna, wulgarna. Postać którą gra Sara Ramirez ( uwielbiałam ja jako lesbijkę Callie Tores w Grey's Anatomy) jest wulgarna, nieśmieszna. Do tego oczywiście wątek córki Charlotte, która czuje się chłopcem- jakże mogło by być inaczej. Problem z zaimkami, o którym wspomniała Miranda- bo nie daj boże ktoś się zwróci do kobiety ona, a to będą oni. W serialu Billions jest niebinarna bohaterka, którą lubię bo to jaka jest to nie tylko tożsamość płciowa, ale charakter, umiejętności. Tutaj Che Diaz to tylko niebinarność, nic poza tym ją, znaczy jego nie określa. Ostatnio mam wrażenie, że co drugie dziecko chce być innej płci, co druga osoba jest niebinarna- przynajmniej w amerykańskich serialach ;)
Też jestem takiego zdania. W wersji z latb90 też mamy wątek geja - przyjaciela ,ale nie jest tak nachalny. Sceny z niebinarba bohaterka są tutaj takie na siłę.