Dobra temat może dość głupi, ale zaczyna mnie już ta sprawa wkurzać bo nie mogę znaleźć rozwiązania :) Mianowicie chodzi mi o markę samochodu, którym jeździ Broody. W odcinku 6 mnie więcej w 41:30 dobrze widać tenże samochód jak wraca nim do domu. Ktoś z bardziej zmotoryzowanych rozkminiaczy wie może co to za samochód?
No wkoncu bo tez bylem arcy ciekaw jjaki to samochood ! pozdrow znajomego dzieki !
a co was tak ciekawi ten samochód ? przecież na pierwszy rzut oka widać, że jakiś amerykański kloc 2,5 tony który na pierwszym lepszym zakręcie wyleci z trasy i będzie celował w drzewo, żeby cie zabić. ale na szczęście jest wyposażony w 120 airbagów i mnóstwo innych pierdołów do ochrony pasażera.
a co was tak ciekawi ten samochód ? przecież na pierwszy rzut oka widać, że jakiś amerykański kloc 2,5 tony który na pierwszym lepszym zakręcie wyleci z trasy i będzie celował w drzewo, żeby cie zabić. ale na szczęście jest wyposażony w 120 airbagów i mnóstwo innych pierdołów do ochrony pasażera.
Widac że zawiśc przez ciebie przemawia,pie...jak potłuczony,pewnie jesteś zwolennikiem niemieckich brył,twardych jak furmanka :P
po pierwsze to kolego mnie nie obrażaj, bo ja tutaj nikogo bezpośrednio nie obraziłem
po drugie nie pie*dole jak potłuczony tylko, znam trochę życie i w przeciwieństwie do ciebie miałem okazję jeździć amerykańskimi samochodami (nowymi i starszymi), mam do czynienia z autami europejskimi, a sam na własność mam japończyka, także uważam, że mogę stwierdzić, że na motoryzacji się trochę znam
po trzecie twój trolling ci się nie udał, bo wcale nie jestem fanem niemieckiej motoryzacji, a japońskiej
także kolego nie bądź taki mądry jak nie masz pojęcia na jakiś temat
a no i przede wszystkim nie dodałem najważniejszego: skrzynia tylko automat a najmniejszy silnik to 3.0 w benzynie z którego wycisneli 255 koni, żeby amerykanie mogli wozić swoje grube dupska zawrotną prędkością 45mph. automat - zmiany biegów są takie cięzkie do pojęcia, że musili wrzucić automatyczną skrzynię biegów. także nie wiem moi mili skąd się wzięło takie zainteresowanie tym samochodem z waszej strony.
To była zaczepka z mojej strony,przyznam ale na szczęście cię nie poniosło :P
No dobra a teraz odnosnie samochodów amerykańskich,zadnym nie jezdziłem to fakt ale słyszałem od znajomego ze jak raz sie takim przejedziesz to juz zawsze bedziesz chciał tylko amerykańskimi,dlaczego a no komfort jazdy niebotyczny.Sam jezdze niemieckim i na naszych dziurach to istna masakra,każda studzienke czuję.Teraz dalej duży litraż?Dlaczego nie oni sobie moga pozwolić,benzyna 3 zeta na nasze jak jeszcze przeliczysz na ich większa wypłate to wychodzi 1.5 zeta,to dlaczego nie!Zazdrość z twojej strony?
Dalej automat,ja sam mam manual lubię grzebać wajcha,ale znam osoby które raz spróbowały na automacie i już sie uzależnili szczególnie w korkach przydatne>
Kontynuując,ten samochód którym jezdzi nasz bohater,wyglada do tego bardzo ładnie w środku i na zewnątrz,nawet kolor ma ładny:P
Nie zazdrość z mojej strony tylko wytykam ich głupotę. Te samochody mają duże silniki, ale nie nadają się do szybkiej jazdy. W europie robią samochody z dużymi silnikami np. Aston Martiny, które są stworzone do szybkiej jak i komfortowej jazdy i mogą sobie na nie pozwolić ludzie bogaci, którzy nie przywiązują wagi do tego po ile jest benzyna. Natomiast w usa do zwykłych samochodów dla przeciętnego kowalskiego wsadzają duży silnik, którego potencjału i tak kowalski nie wykorzysta. Zapłaci tylko więcej za paliwo. Równie dobrze te pieniądze, może spożytkować na inne cele. I gdzie tu sens i logika w tych głupich stanach? Nie ma. Dziękuję, dobranoc.
No ale to normalne zjawisko,amerykanie nie muszą sie wysilać by robić silniki oszczędne,bo jak już wspomniałem z powodu taniej benzyny,zaś europejczycy musza robic silniki "wysilone",patrz 1.4 benzyna turbo volkswagena,nie wspominając już o dieslach,które w stanach w ogóle nie ciesza sie popularnością z racji tego,ze sytuacja na rynku nie wymuszała od producentów.
Nasze wzburzenie jest głównie z tego powodu,ze myślę,że zbyt ogólnikowo potraktowałeś motoryzację amerykańską,bo tak samo oni mogą sie śmiać z naszych "kopcących i terkoczących"diesli a było by to krzywdzące...A propo "głupich amerykańców" jak to napisałeś,nie żebym ich jakoś uwielbiał,ale oni ida we wszystkim na łatwiznę,by ułatwiać życie a nie utrudniać,taka jest ich filozofia,co nie znaczy że jest ona zła...Takim drugim odwrotnym biegunem są Brytyjczycy którzy wszystko maksymalnie utrudniają,największa głupotą ruch lewostronny a to tylko czubek góry lodowej!
Twoje posty są całkowicie bezsensowne. Czy ktoś pytał o opinię o samochodzie? Nie. Ktoś był ciekawy jak się go prowadzi? Nie. Kogoś obchodzi manualna czy automat? Nie. To po kiego wała to piszesz? Byłem ciekawy marki i modelu samochodu i tyle. A widzę, że oprócz mnie skorzystało także kilka innych osób. Więc daruj sobie na przyszłość takie komentarze, które nic nie wnoszą do tematu. Acha i dla twojej wiadomości. Za dodatkową opłatą możesz zamówić wersję samochodu z manualną skrzynią biegów i silnikiem 2,5 l. Era pięciolitrowych silników powoli zaczyna się kończyć w Stanach, bo i paliwo już nie kosztuje 90 centów/litr.
"Twoje posty są całkowicie bezsensowne. Czy ktoś pytał o opinię o samochodzie? Nie. Ktoś był ciekawy jak się go prowadzi? Nie. Kogoś obchodzi manualna czy automat? Nie. To po kiego wała to piszesz?'
Starałem się przybliżyć czytelnikom swoje refleksje dotyczące jazdy amerykańskimi samochodami, ponieważ samochód to nie tylko wygląd i związany z nim szpan, ale przede wszystkim układ napędowy oraz kierowniczy, czyli po prostu frajda z jazdy. Frajda, która każdy może definiować inaczej.
"Byłem ciekawy marki i modelu samochodu i tyle. A widzę, że oprócz mnie skorzystało także kilka innych osób."
To teraz już wiesz. Napiszę ci jeszcze raz, żebyś nie zapomniał. BUICK LACROSSE.
"Więc daruj sobie na przyszłość takie komentarze, które nic nie wnoszą do tematu."
Dziękuję ci za zakazy i przyzwolenia dotyczące komentowania. Do tej pory myślałem, że konwersacja opiera się na wymianie poglądów, ale od tej minuty moje życie się zmieniło. Jest inaczej. Dziękuję ci.
"Era pięciolitrowych silników powoli zaczyna się kończyć w Stanach, bo i paliwo już nie kosztuje 90 centów/litr."
Dziękuję ci także, za najświeższe informacje. W sumie to już to wiedziałem, ale nic nie szkodzi, jak mi napiszesz jeszcze raz. Przecież jesteś nieomylny. Ty założyłeś temat, otrzymałeś odpowiedź i nikt już nie może napisać nic w tym temacie, bo albo odpowiedź się powtórzy, albo będzie nie na temat. Dziękuję, dobranoc.
Założyłem temat, dostałem odpowiedź i temat uważam za zamknięty. Niestety są ludzie typu Ty, którzy najwidoczniej w dzieciństwie mieli przykręcone zabawki do podłogi i gdzieś muszą się dowartościować. Niestety cwaniaków wytępić się nie da, jedynym sensownym wyjściem jest ich ignorować i taki mam zamiar poczynić z Tobą. Cwaniacz dalej, ale ode mnie trzymaj się z daleka dzieciaku :)
Ty nie rozumiesz mnie, ja nie rozumiem ciebie. Nie wiem dlaczego mnie obrażasz, przecież nie mówiłem o tobie złego słowa. Ale zaraz, z tymi zabawkami przykręconymi do podłogi to rzeczywiście miałeś rację. Widocznie znasz to z autopsji! Obrażasz mnie przez internet, zapewne tak się dowartościowujesz. No cóż cwaniaków nie da się wytępić. Dalej myśl, że świat się kręci wokół ciebie. Pozdrawiam.
najlepiej90 ja również do końca nie rozumiem w jakim celu umieściłeś te informacje. Jak najbardziej można pisać na wątkach co się komu żywnie podoba, ale konsekwencją tego jest, że fora są zaśmiecone, a tematy ciągną się na ponad 100 postów, gdzie tylko 10% jest na temat. Świetnym tego przykładem są wątki pod danym odcinkami, na których nagle 23424 osób pisze, kiedy będą napisy do odcinka. Jest to do przebrnięcia (wystarczy przewinąć), niemniej męczące, bo portal z przejrzystego staje się zaśmieconym. Informacje, które tu zawarłeś, nijak mają się do tematu tego wątku. Tyle ode mnie (sama zaśmieciłam postem wątek), mam nadzieję, że wiesz o co chodzi. Pozdrawiam