Niestety nie obejrzymy czegoś na podobieństwo licencji kupionej od Skandynawów jak "The Killing" czy "The Bridge". Amerykańska wersja HPI jest fatalnie zrobiona. Casting skupił się na podobieństwie do aktorów francuskich a nie na kreacji postaci. Amerykanie powinni zaadaptować pomysł ale uwzględnić specyfikę lokalną. w "High Potential" mamy raczej przerost charakteryzacji za którym nie idzie gra aktorska. Porównanie z wersją francuską wypada fatalnie.
Absolutnie tak! Francuska wersja jest zabawna, każdy ma wyraźnie zarysowany charakter, szybko poznajemy wszystkie postaci. Amerykańska wersja jest nudna, sztywna i sztuczna. Wszyscy są jak manekiny, gdy we francuskiej wersji wszystko jest takie swobodne.
Dla mnie amerykańska wersja całkiem fajna. Takie kino do obiadu. Francuskiej wersji nje widziałem, ale też za nim nie przepadam, przeszkadza mi tam egzaltowany sposób grania.
No właśnie. Też nie lubię egzaltacji. W tym wypadku jednak jest inaczej. Obejrzyj bo warto. Kino jest przednie.
Bardzo chętnie obejrzę oryginał ale na razie oglądam wersję amerykańską i jest wesoła i fajnie się ogląda. Zakładam, że francuska będzie jeszcze lepsza ale to nie znaczy, że ta nowa jest aż tak słaba. Za bardzo jesteś zafixowany na oryginale. Trochę mniej porównań zawsze dobrze wpływa na odbiór. Zupełnie jak z Dyzmą. Oryginał genialny ale czy ten z Pazurą jest zły? Nie. Jest inny. Zmieniając trochę. Gdzie można zobaczyć francuską wersję? Jakieś pomysły?