Moim zdaniem OVA Ultimate jest lepsze, ale jest na razie tylko 7 odcinków, które rzeczywiście trzymają się mangi. OVA nie jest kontynuacją oryginału, więc na pewno nic nie stracisz, możesz zacząć od niej. Co do wersji z 2001 to też warto ją obejrzeć, moim zdaniem ma świetny klimat. Jest też krótka, ma tylko 13 odcinków.

Czyli rozumiem, że to praktycznie bez różnicy. Dziękuję bardzo, ułatwiłaś mi sprawę :)

Sęk w tym że obie serie są adaptacjami tej samej mangi, nie należy więc ich traktować na zasadzie oryginał/remake. A różnice są ogromne bo seria telewizyjna powstała wtedy kiedy było jedynie kilkanaście rozdziałów mangi. Przez to tylko kilka odcinków bazuje na (i tak mocno zmodyfikowanych) wątkach z pierwowzoru, reszta została wymyślona od podstaw i mało tego że nie trzyma się fabuły ale jest po prostu zwyczajnie słaba. Hellsing OAV ściśle bazuje na mandze, tym samym oferuje całkiem inną fabułę niż Hellsing TV, inny klimat, w dużej mierze także innych bohaterów.

Zgodzę się że Hellsing TV ma swoje plusy, niezły klimat (mimo że całkiem inny niż w mandze), świetny soundtrack i parę innych rzeczy. Ja jednak jako fan pierwowzoru zdecydowanie stawiam na nowszą serię, jest po prostu taka jak trzeba ;p Pytanie tylko co tobie bardziej pasuje? Krwawy horror ze sporą dawką akcji (TV) czy czarna komedia z dużą domieszką gore (OAV).

Zdecydowanie seria Ultimate. Seria TV jest profanacją mangi. Na plusik jedynie zasługuje muzyka i niektóre sceny nieobecne w OVA.

Ale seria TV dotyczy zupełnie innego wątku, OVA jest raczej adaptacją mangi, podczas gdy TV skupia się na konfliktach Alucard vs Andersen i Alucard vs Incognito....

Pierwszy serial jest poważny, mroczny z sarkastycznym Alucadrem jest jakby animowanym filmem z piękną muzyką i scenami.

Wersja OVA Ultimate to zekranizowana Manga, po pierwsze jest typowo/głupkowaty japoński humor kreskówkowy (ja go lubie) i te charakterystyczne kreski, czy łezki na postaciach, zniekształcenia i generalnie wszystko jest na przymrużenie oka, czyli tak jakby się mange czytało itd:) Muzyka niestety jest znacznie słabsza niż w pierwszym serialu.

Tak więc mamy do wyboru animowany mroczny film z sarkazmem z genialną muzyką, albo komiksową produkcję typowo japońską z całymi tymi charakterystycznymi kreskami, łezkami i innymi przywarami tej kreski. Nie wiem jak to ubrać w słowa. Może przesadnie napiszę, ale żeby nadać różnicę stylowi animacji w pierwszym wypadku oglądało się film z historią jako-taką, w drugim czarodziejkę z księżyca z bardzo dobrą fabułą (mówię o stylu rysowania, takim zabawnych, pełnych abstrakcyjnych form i tych łezek z tyłu głowy itd.) :) Podobają mi się obie wersje, ale chyba OVA ze swoim dystansem i ciekawszą historią wygrywa. Ale to serialu pierwszego mam sentyment, no i był kapitalnie zrobiony na ujęciach i detalach.

Przeczytaj mangę jest w wersji PL. Oglądnij serial z mangą pokrywa się do 3 Chaptera później historia jest inna. Oglądnij OVA jest ich 7, 8 ma wyjść w tym roku jest to bardzo dobra ekranizacja mangi.