Okej. Przyjmijmy na klatę koncept tego serialu. Jest on nawet ciekawy. Świat gdzie faceci mogą mieć dzieci. Takie inne spojrzenie, jak ludzie się na to patrzą,albo jakby reagowali, gdyby było to rzeczywiście możliwe. W świecie, gdzie jednak takich sytuacji nie ma. Zdziwienie,nienawiść,oburzenie, odrzucenie,stygmatyzacja itp itd. Tylko jedna zasadnicza rzecz...jak on kuźwa zaszedł w ciążę?;D Nawet jeśli byłoby to możliwe, to kto go zapłodnił? Skoro zapładniać mogą tylko faceci, to jak jego partnerka go zapłodniła? Śliną? Nie oglądałem tego, tylko mam swoje przemyślenia na ten temat. No ale jak oni sobie to wykombinowali w tym serialu? Albo olali temat?Po prostu w ciąży i tyle. Nawet w przypadku hermafrodyty byłoby to niemożliwe ;D Może postawili po prostu na miłość, i z tego dzieci sie rodzą. Temat może i ciekawy, ale mega debilny pod tym względem.