Mam tapety z nowym Stargate , i jest na nich Evangeline Lilly . Może to dobry wybór . Znana twarz .

Cieszę się, że masz tapety:D Co do Evangeline Lilly to nie ma nic o tej pani na oficjalnej....więc przypuszczam, że tapeta została stworzona przez fana, który chciałby aby ona grała. Po drugie jeżeli nie ma plakatu do filmu....to tym bardziej tapet:D zwłaszcza, ze jeszcze nie zaczęli kręcić filmu:D

Też mi sie tak wydawało żę to tapetka robiona przez jakiegoś fana Stargate . Ale jest w strasznie dziwnym formacie ( 1024x384 pixeli) . Poza tym ze Stargate posiadam jakieś 200 tapet i te z Stargate Universe to mam tak dodatkowo raczej z ciekawości niz z chęci posiadania .

ciekawe czy będze o'nil w tym serialu????????

* Christopher McDonald (Senator Armstrong) - Jestem jak najbardziej za:D

* Ona Grauer (żona płk Younga) - a ja ciaglę czekam na cud, który sprawi, ze mylę się co do aktorek, że tak naprawdę grają dobrze:D
* Ming-Na (CAMILLE WRAY) - powinno być dobrze:D Ładna, zgrabna dobrze gra....

* Elyse Levesque (CHOLE ARMSTRONG) - widziałam z tą Panią jeden film ....mam nadzieję, że tragedii nie będzie...ale mam złe przeczucia;/

* Alaina Kalanj (TAMARA JOHANSEN) - ??? KATASTROFA

* Lou Diamond Phillips (TELFORD) - Widziałam Pana w kilku produkcjach:D Odnajduję się w roli:D tym bardziej wojskowego:D.

Mógłbym sie dowiedzieć czegoś więcej o historii skąd co jak i po co... Jestem fanem serii wiec zależy mi na tym bo do tej pory nic nie słyszałem.

Ponad to co jest w opisie nic nie wiadomo. Premiera będzie dopiero na jesień więc to wczesna faza produkcji.

Ok dzięki :-) będę śledził temat :-) a wiadomo może skąd się dostaja na ten statek nasi ziemianie? Czy początkiem jest jakaś akcja na Atlantydzie tak jak to było w GW gdy Daniel szukał miasta pradawnych? Chodzi mi o takie główne założenia.

Mają prowadzić badania nad 9 chevronem w jakiejś pozaziemskiej bazie ale to raczej nie będzie Atlantyda. Ktoś ich zaatakuje i w akcie desperacji uciekną na statek.

wystarczy przeczytać opisy do serialu:D Są już opisy od ponad miesiąca także można się z nimi zapoznać.

A co z postacią Marines z pochodzenia Polaka (polskie nazwisko), który ponoć tam jest?:P

no niestety nie będzie Polaka. Przeraża mnie murzyn w tym serialu...coś mi się wydaje, że będzie grał człowieka bardzo ale to bardzo denerwującego...czyli taką jaką przedstawiają nam w większości filmów i seriali jeżeli chodzi o czarnoskórych tzn. typowego murzyńskiego cwaniaczka, który ciaglę wymachuje łapami i robi minę kretyna (czyt żuchwa wysunięta do przodu a górne wargi ust wraz z nosem przypominają wkurzonego psa). Będzie myślał, że jest dyskryminowany i ogólnie będzie kretynem.

No takie miź Tilka z McCeyem :-P a coś więcej wiadomo o tej głównej ekipie kto zacz i od czego do czego i po co? Tak w ogólności?

W rolach głównych (wszystkie 11 odcinków):
David Blue - Eli Wallace
Robert Carlyle - David Rush
Alaina Kalanj - Tamara Johansen
Elyse Levesque - Chloe Armstrong
Justin Louis - Everett Young
Brian J. Smith - Matthew Scott
Jamil Walker Smith - Ronald Greer

W pozostałych rolach (aktorzy grający więcej niż w 5 odcinkach):

Julia Anderson - Vanessa James
Ming-Na - Camille Wray
Jeffrey Bowyer-Chapman - Darren Becker
Patrick Gilmore - Dale Volker
Lou Diamond Phillips - Telford
Peter Kelamis - Adam Brody
Jennifer Spence - Lisa Park
Mark Burgess –Franklin

a kto jest od cZego można wyczytać z gateworld...ale ja tego nie robię:D nie lubię za dożo wiedzieć na temat czegoś co mam zamiar oglądać:D lubię oglądać zdjecia spekulować....ale co za dużo to niezdrowo:D:D

niespodzianka musi być:D

Dzięki Jasne że musi być :-) w końcu ja sam oglądam już od ponad 10 lat wszystkie co do jednego odcinki SG1 teraz Atlantis i czekam na to tuś co to bedzie co to bedzie i ciekawe kiedy bo u nas po polskawemu to za jakieś 3 lata :-(

http://www.gateworld.net/universe/s1/101.shtml tu masz np coś o pierwszym odcinku:D

Hmmm... intrygujące... Paru aktorów znam z widzenia choć jakimś wielkim znawca nie jestem ale twarze bardziej znane niż te z Atlantis... Zastanawiam się tylko jakie bedą schematy powielane... Bo w Atlantis to wiadomo Shepard to klon O.Nila, Ronon i Teila to taki zbiorczy klon Tilka... I częściowo Jacksona :-P chociaż jego najbardziej brakuje jednak bo facet miał głębie i był uroczy ... nawet ja to dostrzegłem... no a Rodnejowi jednak do Carter daleko choć jest zabawny na swój sposób... Ciekawe jak to będzie wyglądało tu... Jaki będzie sklad charakterów i osobowości w grupie...

mam nadzieję, że będzie to zupełnie nowy serial. W alantisach gdyby nie wraithy to bym w cholerę wyrzuciła serial. Był kopią sg-1 z tym, że w zmienili scenografię....oby ten serial tchnął życie w stargaty!!!

No te replikatory no to już kopia jak w mordę strzelił... Chyba w połowie zabrakło pomysłów... jak już trzeba było może wprząc w ta galaktykę i Ori i zobaczyć co by było a nie bawić się w jakieś replikatory... To by przynajmniej kupy się trzymało bo Ori to bracia bliżniaki - takie Jarosławy wzeszłych to i w tej galaktyce mogliby namieszac a i serial byłby powiązany ale i miał swój tor a tak... Ciekawę jak by wygladała taka nawalanka Widm z wyznawcami orii w końcu dla widm mało żarcia jest w tej galaktyce dlatego łasza sie na ziemię a Ori jednak parę staków maja a tak możnaby kilka świetnych odcinków nakręcić... A przecież wiadomo tez ze dla Ori jedna, dwie galaktyki to za mało :-)

oj chyba ktoś nie oglądał Stargate: The Ark of Truth:D Mam nadzieję, że będa nowi wrogowie, nowe miejsca, nowy scenariusz nowe wszystko bo atlantis to czysta kopia sg-1 za wyjatkiem 6-10 odcinków.

Ja oglądałem i arkę prawdy i en z Baalem. mówie tylko ze mogli lepiej to przemyśleć i nie rozwalać wszystkich Ori odrazu tylko pociągnać ten wątek bo był ciekawy... A tak co zostało? A coś serię powinno łączyć jednak jakieś wspólne elementy skoro odwołuje się do istniejącej tam rzeczywistości. Goauldowie pokonani i zajęło to prawie 8 serii a ori pokonani w dwie... noe coś słabi ci Ori byli... :-)

wspólnym elementem niech będą wrota oraz fakt, że mamy wrogów i kontakt z SG-1. Może to ocali serie Stargate....w końcu oglądalność Atlantisów spadła na łeb i szyję...musi to coś znaczyć...chociażby to, że ludzie mają dość powtórek, złej gry aktorskiej bo efekty specjalne to nie wszystko!:D Ja bardzo ale to bardzo się cieszę, że szykuje nam się taki serial, gdzie będę oglądać odcinek i nie będę mówic....ale to już było...inna planeta...ine stroje ale ta sama historia;/

No i starożytni z musu musza być wspólnym elementem bo oni są twórcami dlatego własnie tak zal mi tego ze szybko skopano Orich taki niedosyt... może trzeba było i podzielić to główne SG1 w końcu przez te dwa sezony Ben Browder zawalił równie dobry Farscape i dwa sezony sobie pobiegal i serię zamknięto i ani tu nie pograł dość ani tam. więc mozna było pokombinować...

A od którego momentu Atlantis sie zaczał zwijać w oglądalności?
Co do gry aktorskiej... Fakt już nawet Browder lepszy od Flanigana bo mam wrażenie jak by on był opóźniony... próbuje kopiowac Andersona ale Anderson to była klasa jak on żartował to ja boki zrywałem a jak próbuje Flanigan to to mam mieszane uczucia... Gościówa co gra Tejlę - porazka... Rodney - to nie Carter ale może być... no Brak Daniela - jedna z najlepszych postaci... No Ronon Tilka nie dogoni... W wielu odcinkach SG1 to BREW IEALCA grała główną role podnosił ją tak że wszystko było jasne i nie trzeba było słów... A Ronon... ępy tak ze aż zeby bolą... Tejla ponownie bezbarwna i tak płaska ze szkoda gadać... Weir tragedia a przecież moża było Amandę Tapping wrzucić na pełny etat a nie poszła do Serialu sanktuarium którego sie oglądac nie da bo taki denny że coś strasznego, tu przynajmniej w SG była u siebie...

Ale mimo to oglądam i oglądam :-) i licze na więcej :-) w końcu trzeba miec nadzieję.

z tego co pamiętam to po 6 odcinku spadła chyba o 5 mln widzów później oscylowali między 1,5-2 mln ludzi. Rodney i Becket byli najlepsi..najlepiej grali i byli naturalni...reszta była do dupy całkowicie. Co do Ori to wkurzali mnie dość mocno...nie tak jak replikatory, które wywoływały u mnie białą gorączkę ale denerwowały mnie i cieszyłam się, ze w końcu ich nie ma:D choć bardziej głupota gouldów mnie denerwowała:D Oni sami nie ale ich podejście do wielu spraw:D

A no i wszystko jasne Rodney i Becket faktycznie najlepiej grają reszta beznadziejna... Kurde wyobraź sobie jak się ucieszyłem gdy w pierwszym odcinku Atlantisów zobaczyłem tego aktora który grał terminatora T-1000 kurde już myslałem ze profesjonalna obsada... A tu gość ginie w drugim odcinku noż kurde a gwiazda ma być jakaś pierdoła :-(((

Goauldowie faktycznie tacy pompatyczni strasznie i tak ukazani zostali aż do przesady ze nie spostrzegli sie kiedy upadają... Pytanie czy faktycznie to było żle ukazane czy moze tak właśnie kończą władcy przepełnieni pychą... Ale jak patrże na całą rozgrywkę przez 8 sezonów to w ogólnosci ciekawie to było zwłaszcza jak Anubis zaczał jechać z reszta władców systemów... Brakowało tylko centralnej rozpierduchy Jaffa z jego Wojownikami! O to by było coś! Albo użycia ich do czegoś czy walki z wyznawcami Ori...

Co do ori własnie to ja mam poczucie ze skopali ten temat całkowicie... Były spoko przedstawione zasady ze sami Ori wleźć do galaktyki nie mogą, łokej wchodzą ich fanatyczni wyznawcy jeszcze fanatyczniejsi od najbardziej fanatycznych niegdyś Jaffa. Okej broń lepsza, statki tak potężne ze rozpirzaja kazdego i nawet najlepsi Jaffa nie dają rady... No i tu mogliby wkroczyć żołnierze Annubisa (potajemnie przez któregoś z Goauldów przejęci + jakaś historia dookoła tego - lepsze to od maglowania przymierza Lucian które uprawia jakieś roślinki typu Marycha).

Potem Ori dowiadują sie że nasi ziemianie szukają faktycznie broni na nich i że robią to na atlantydzie ale nie wiedzą dokładnie gdzie i tak przenosza się do galaktyki Pegaza i jes rozpierducha Ori z Wrajtami! Juz jest historia. Widma są głodne a wyznawcy Ori wyznawcami Ori ale wyglądaja smakowicie i na kazdym wielkim statku paredziesiat tysięcy ich jest a Atlantyda i Szepardy bez ZPMów tak by jak partyzantka mogli działać jak poniekąd SG1 w pierwszych 8 sezonach a tak Atlantyda z załogą 200 osób wyrosła na główną siłę która rozpirza Wrjty które mają chyba 120 baz i setki tysięcy głodnych kolegów w Pegazie. To jest skopane. I faktycznie tu im zabrakło pomysłów bo Orich wykończyli za szybko i za głupio i za łatwo...

No dlatego mam nadzieję ze ci troche bardziej znani aktorzy bedą trochę mogli pograc jakieś lepsze kreacje a nie takie cienkie jak tu teraz Tejla i Ronon bo na nich to się patrzeć nie daje... Zastanawiam sie w ogóle po co oni tam są i co robią... A tejla to już w ogóle tam jak wół do karety potrzebna...

:-)

w sumie nie chciałam zabrzmieć tak krytycznie:D Oczywiście podobał się mi SG-1 w końcu całe 10 serii obejrzałam i Atlantisy też całe oglądałam (co do Atlantisów się wypowiem:D). Lubiłam Gauldów:D Wszystko z nimi było dobrze:D tylko się mi przejadły...ileż można było. Zaczęli mnie denerwować w momencie odzyskania "niepodległości":D Walczyli tyle lat, żeby uzyskać niezależność po co? po to, żeby nie było demokracji? Ja rozumiem, że wszystko kształtowało się się inaczej w rzeczywistym świecie i może dlatego tak mnie to denerwowało. Człowiek, który dochodzi do władzy staje się tyranem (zwłaszcza kiedy był tyle lat w niewoli a lud był zniewolony od stuleci) bo chce, żeby wszystko było tak idealne, że nie zdaje sobie z tego sprawy, że tak naprawdę krzywdzi a nie pomaga. Jak ja sie denerwowałam na nich:D ile razy przez usta (oglądając serial) z ust padały słowa: kretyn, debil, totalny kretyn (a w czasie ich obrad to nawet inwazja debilizmu)..... miałam dość oglądania takiego rozwoju sprawy...miałam to na historii i już wtedy mnie to dziwiło ale w serialu to już przegięcie. Co do SG-1 to mogę jeszcze powiedzieć, ze 2 serie to już była nuda totalna...oglądałam tylko dlatego, że miałam nadzieje, ze w następnym odcinku będzie lepiej bo w końcu tyle sezonów już za mną i miałam nadzieję na powrót postaci, którą uwielbiam:D i kiedy już straciłam wiarę (nie przestałabym oglądać bo i tak byłam ciekawa jak zakończą serial:D i czekałam na powrót postaci:D) nagle pojawiła się Ona. Postać, która wprowadziła życie w serial, dała powiew świeżości, radości i nadała nowego sensu odcinkom:D Była to Vala, którą pokochałam od razu i którą mi zabrali i na którą tak czekałam:D I pojawiła się:D to było coś cudownego, znowu SG-1 mnie wciągało:D już nie czułam się jakby to była rutyna, coś co można przewidzieć:D To była eksplozja energii:D I to właśnie jej brakowało mi najbardziej w Atlantisach....które zabiły moją wiarę w Stargaty. Serial oglądałam tak naprawdę dla efektów specjalnych, wraithów i w końcu miałam 10 sezonów za sobą SG-1:D Cała reszta to dno totalne. Ten sam scenariusz w nowej oprawie, fatalna gra aktorska, nie czuło się tego, ze Ci ludzie się lubią czyli nie było więzi między nimi a do tego zły asgardczycy i za przeproszeniem aś kurwa replikatory, którymi już rzygałam!! Dlatego cieszy mnie fakt, że universe reklamuje się tym, ze będzie to zupełnie coś nowego. Że jedynym elementem łączącym będą gwiezdne wrota i obecność wrogów. Dlatego cieszą mnie zupełnie nowe przygody i zupełnie nowy serial bo na drugą powtórkę z rozrywki może zabraknąć mi sił, chęci i czasu:D

zapomniałam napisać o Ori:D Moim zdaniem zrobili ich za silnych i nie potrzebnie zrobili z tego wiarę. Nie można walczyć z religią za bardzo przypominało mi to czasy kiedy chrześcijanie byli mordowani za to, ze wierzą w Boga.....Było to zupełnie nie potrzebne Ori to tacy Rzymianie:D Jakby przedstawili ich jako silnych osobników, którzy potrafią obronić kogoś....to zupełnie inaczej to by wyglądało. Jak to mówią z niewolnika nie ma pracownika. Zawsze dojdzie do buntu a Ori nie mogliby sobie pozwolić na brak wyznawców:D także nie fajnie, że byli aż tak silni i że zrobili z tego religię. A napaliłam się na tą rasę:D silni, fajne statki... byli zabójczy ale za szybko mnie znudzili i ciągle po głowie mi chodziło skoro gouldów zabijali tyle serii to na ori zabraknie im 20 serii. Przesadzili z nimi.

kurde - wygląda to trochę jak BattleStar Gallactica..., która niestety była zwykła operą mydlaną...oby nie poszli w tę stronę ze SG.

Obsada żeńska wygląda zbyt plastikowo...te ładne nastolatki babeczki bez skazy to troche nie pasują do kliamtu. Żeńska obsada SG zawsze wyróżniała się nietypową urodą, a tu mamy takie laski jak z relkam wody mineralnej....czy to produkuje ten sam skład co poprzednie SG?
mimo wszystko czekam z niecierpliwością

"kurde - wygląda to trochę jak BattleStar Gallactica..., która niestety była zwykła operą mydlaną...oby nie poszli w tę stronę ze SG."
Raczej jak Startrek: Enterprise.