Aż dziwie się, że jeszcze nikt nie zadał takiego pytania. Tak więc jaki postaci najbardziej lubicie, jakich nie znosicie? Jaki ród jest waszym ulubionym? Komu kibicujecie w walce o żelazny tron? Tylko proszę bez spojlerów!
Mi najbardziej podobają się dwie postacie: Theon Greyjoy oraz Jon Snow. Bardzo lubię również:
Ashę Greyjoy,
rodzeństwo Reedów,
Dacey Mormont,
Tyriona oczywiście
oraz Joraha Mormonta.
Z wielkich rodów najbardziej przypadli mi do gustu Greyjoyowie, choć może nie są oni tak dobrzy i szlachetni jak Starkowie. Z tych mniejszych rodów najbardziej lubię Mormontów z Wyspy Niedźwiedziej. Każdy praktycznie z tego domu jest świetny!
Jak na razie przeczytałem dwa tomy książek i najbardziej kibicuję w walce o Westeros królowi Stannisowi. Nie jest on wesoły, łaskawy, ani rozrywkowy, ale tylko on z tej całej zgrai będzie potrafił zapanować nad wszystkimi Siedmioma Królestwami. A jakie są wasze typy?
Więc najbardziej lubię Tyriona, Catelyn, Jamiego, Aryę i Khalessi z Mormontem. W przeciwieństwie do Ciebie nie lubię ani Theona ani Jona. Mój ulubiony ród to Starkowie i Targaryenowie. I kibicuję Daeneyrs, bo kocham jej smoki i tą nieprzewidywalność.
Jak na razie nie przeczytałem żadnej książki z serii :(.
A i zapomniałem dodać, że najbardziej ze wszystkich nie cierpię Brana oraz Joffreya, obu za ich zachowanie.
Możesz wyjaśnić, czym na Twą sympatię zasłużyli łupieżcy i mordercy? Płacący żelazem, nie złotem?
Dla Greyjoyów honor jest prawem, a dla Starków chuć, proszę Pani. Pozdrawiam serdecznie.
Są najciekawszym rodem, nie są typowo źli, jak Lannisterowie, ani typowo dobrzy jak Starkowie czy Tully'owie. To dumni i okrutni wojownicy, którzy mają wspaniałą, choć brutalną, kulturę. Mają wojownicze kobiety(ogromny plus!), są narodem żeglarzy i łupieżców. Bardzo przypominają wikingów, tyko są jeszcze bardziej ciekawi. Mają innego boga(jednego!) niż reszta królestw, nie mają nic przeciwko poligamii(to bardzo ciekawe), wywodzą swe pochodzenie od legendarnego bohatera, Theon i Asha to moje ulubione postacie, no i to będzie chyba wszystko. Ogromnie żałuję, że Theonowi nie udała się misja i zamiast zaatakował nie tych ludzi co trzeba...
Wszyscy są super prócz Cersei (brzydka), za to można się zakochać w Ygrite i Ashy - są tak naturalne.
Jestem na trzecim tomie sagi, są postacie które wielbię (Tyrion, Jon Snow, Arya), takie które lubię bardzo (Jorah Mormont, Reedowie, Asha, Osha, Robb Stark), no i takie których nie cierpię. Czekam tylko, aż ktoś wykopie Joffreya z tronu. A na to chyba sobie poczekam. ;)
Z rodów lubię Starków, Tullych ( mimo, że Catelyn nie przypadła mi do gustu).
"Czekam tylko, aż ktoś wykopie Joffreya z tronu. A na to chyba sobie poczekam. ;) "
skoro jesteś przy trzecim tomie to... :)
Ubóstwiam Petyra Bealisha oraz Oberyna Martella. Pierwszego za organizowane przez niego intrygi, a drugiego za całokształt. Bardzo lubię również Theona, Jaimiego, Tywina (książkowego), Edda Cierpiętnika, Barristana Selmyego, Victariona oraz jego brata Eurona Greyjowów. Moje ulubione rody to Martellowie i Lannisterowie. Nie znoszę całego rodu Starków z Robbem i Catelyn na czele oraz Tyrellów.
Popieram. Oberyn Martell to świetna postać!! Mam nadzieję, że wprowadzą go już w trzecim sezonie:). W ogóle Martellowie są ciekawą rodziną. Za to Petyra i Ramseya Snowa po prostu nienawidzę.
Popieram. Oberyn Martell to świetna postać!! Mam nadzieję, że wprowadzą go już w trzecim sezonie:). W ogóle Martellowie są ciekawą rodziną. Za to Petyra i Ramseya Snowa po prostu nienawidzę.
Lubię: Ned, Robb, Daenerys, Tyrion, Jon, Jorah, Stannis, Ygritte, Samwell
Nie lubię: Joffrey, Cersei, Lysa, Catelyn, Alliser Thorne, Jason Slynt, Vargo Hoat, Viserys, Loras Tyrell
Ulubione rody: Stark i Targaryen
Komu kibicuję: Daenerys Targaryen
Najbardziej lubię Tyriona. Wśród innych bohaterów cenię: Aryę, Petyra, coraz bardziej lubię Sansę (może przez to co dzieje się z nią w kolejnych tomach) oraz Brandona. Ewentualnie Cersei.
Kogo nie toleruję: Greyjoyów, Freyów, Joffreya.
Ulubione rody: Starkowie i Lannisterowie.
Kibicuję: Sansie mimo wszystko wierzę, że stanie się na tyle silna, że będzie walczyć o swoje i królową byłaby niezłą. Ewentualnie Brandonowi, ale musi trochę podrosnąć, by zasiąść na tronie. :)
Lubię: Ned, Robb, Tyrion !!!, Jon, Jorah!!!(co za świetna postać), Tywin, Arya, Ogar, Varys, Littlefinger(za fałszywość- jest po prostu ciekawiej), Mormont
Nie lubię: Catelyn, Greyjoy, Viserys, Melisandre
Ulubione rody: Stark
Komu kibicuję: Robb Stark, ale za priorytet uważał zajechanie Joffreya
Jeśli chodzi o ulubione postaci, to nie jestem oryginalna:
Tyrion, Daeneris, Baelish, Bran i Bronn.
Najbardziej znienawidzonem i niegodnym rodem są Greyjoyowie. Dziwię się, że pozostałe rody nie wytłukły ich do siódmego pokolenia wstecz.
MOŻLIWE SPOILERY Z KSIĄŻKI
Dany i Drogo -pierwsze miejsce, aż mi się miło zrobiło UWAGA SPOILER 11 ODC. - jak zobaczyła go w wieży
Tyrion - mimo, że z Lanisterów, jednak szlachetny
Jamie - z uwagi na to jak zaczął później traktować Brien
Aria - szczególnie w poźniejszych tomach
i oczywiście "Nic nie wiesz, Jonie Snow"
Nienawidzę: Theona, Catelyn, Joffrey'a
Ulubione rody: Targeryen, Starkowie (choć niewielu ich zostało),
Ja trochę inaczej napiszę o kilkunastu postaciach (nie zawsze ktoś należy do danego rodu, jednak jest z nim powiązany w jakiś sposób!):
STARKOWIE - uwielbiam: Arya, lubię: Eddard, Jon Snow, neutralnie: Robb, Sansa, Bran, Rickon, Osha, maester Luwin, nie lubię: Catelyn
LANNISTER - uwielbiam: Tyrion, lubię: Jaime, Tywin, neutralnie: Cersei, Joffrey, Tommen
GREYJOY - lubię: Asha (serialowej Yary nie lubię), Victarion, neutralnie: Theon, nie lubię: Euron Wronie Oko
TARGARYEN - lubię: Daenerys, neutralnie: Viserys
Pozostali: lubię: Shae, Ygrite, Littlefinger, Varys, Jorah, neutralnie: Osha, maester Luwin, Stannis, Mellisandre, Davos.
Komu kibicuję? Targ
Uwielbiam/łam:
- Tyrion
- Jaqen H\'ghar
- Baelish
- Drogo
- Shae
- Yara
Lubię:
- Daenerys
- Rycerza Kwiatów ( zapomniałam jak mu było;P
- Cersei, choć to rasowa sucz
- Sansa
- Bronn
- Brienne
- Ogar
- Ned
- Tywin
- kumpla Snowa, tego grubaska i tą Dziką też "od Snowa".
Może być:
- Robb
- Jamie - ( choć to gnojek, ale mnie rozwala textami;P)
Nie lubię:
- Arya
- Jon Snow ( zaprawdę nie rozumiem, co w nich ludzie widzą )
- Bran
Nie cierpię i urwałabym łeb:
- temu szczurowi Joffrey'owi ( aczkolwiek taka postać też jest tutaj potrzebna;)
Śmieszą mnie niemożliwie i są żałośni:
- Theon
- Viserys
Reszta mi zwisa w sumie. Choć istnieje możliwość że kogoś istotnego pominęłam;)
Najbardziej lubię: Littlefinger, Jaime, Renly,Ogar, Davos, Mance Rayder i ............ Joffrey
Nie znoszę : Daenerys,
Ulubiony ród: Baratheon, Stark
Komu kibicuję: Renly :( , po jego śmierci ktokolwiek byle nie Daenerys
Uwielbione postacie to: Jon Snow, Balon Greyjoy, Tyrion, Bronn, Robb, Brandona, Baelish, Arya, Maester Luwin, Yara, Ogar.
Nie lubiane postanie: Joffrey'a, Viserys, Cersei
Ulubione Ród: Starkowie( za północ i za hard ducha walki) i Greyjoyów( ponieważ kocham morze i bitwy odbywające się nich, dlatego jestem także za nimi)
Komu kibicuje: Robb Stark i Balon Greyjoy (inaczej nie dam rady i myślę, że będzie z nimi ciekawa akcja)
Spoiler, spoiler - czytasz na własną odpowiedzialność
"Robb Stark i Balon Greyjoy (inaczej nie dam rady i myślę, że będzie z nimi ciekawa akcja)" - to się zdziwisz ;)
Ciekawa akcja to z nimi będzie, zaiste. Zwłaszcza z Robbem. Ale nie do końca taka, o jakiej zapewne myślisz.
Uwielbiam:
Jak juz gdzies mowilam: uwielbiam Drogo i Daenerys, moj ulubiony watek we wszystkich ksiazkach. I nie obchodzi mnie, ze wszyscy jezdza po nich jak po lysej szkapie(zarowno po niej, jak i po nim), bo ja uwazam, ze w jakis sposob beda razem, na tym czy na tamtym swiecie. Przebrnelam juz przez kolejne, wykraczajace poza serial tomy, wiec nie bede spojlerowac, ale powiem wam, ze nie znalazlam bohaterow, ktorzy przyprawiliby mnie o takie bicie serca jak oni (razem i osobno).
Drogo za otwarty umysl, bo mimo, ze byl poterznym khalem, to potrafil otowrzyc sie na swiat swojej zony i sprawic, by go pokochala
Daenerys za wiele rzeczy. Wszyscy krytykuja ja za glupie decyzje, za to, ze SPOJLER SPOJLER SPOJLER przez bezmyslnosc doprowadzila do smierci wielu ludzi, KONIEC SPOJLERA ale jakos wszyscy zapominaja, ze to w sumie bardzo mloda dziewczyna, ktora najpierw byla wychowywana w strachu przez brata, a potem stracila doslownie wszystko. Wiec uwazam, ze i tak swietnie sie rozwinela i wspaniale sobie radzi. No i lubie ja za milosc do jej Khala.
Lubie:
Tyriona za samoironie i bystry umysl
Jona Snow za spokoj, rozwage i dume
Rose (z przymrozeniem oka, ktos gdzies nazwal ja gwiazda polnocy na tournee na poludniu:))
Neda bo go nie sposob nie lubic, prawy az do bolu, prawie ze magiczny, bo tacy ludzie nie istnieja. Dobrze, ze splodzil bekarta- przydala mu sie ta "plama" na honorze
Nie znosze:
Joffreyá bo nie uznaje bezpodstawnego okrucienstwa wynikajacego z cholera wie czego, ale na pewno nie z koniecznosi i potrzeby
Viserysa bo to jakas jaszczurka ognista a nie smok, Dothrakowie dobrze go nazwali w ksiazkach:)
I tyle.
To zależy czy mówimy o książce czy o filmie :) W książce kilka charakterów zostało zniekształconych - np. Theon czy Cat.
Szczerze nie znoszę Theona (w filmie momentami, natomiast w książce permanentnie - uważam go za paskudną postać). Potem trochę się to zmieni, ponieważ Theon przeżyje swoistą przemianę, ale na tym etapie go naprawdę nie znoszę.
Mojej sympatii nie ma również Cat, która w filmie jest dość mocno wyidealizowana. Jej stosunek do Jona Snow w książce od razu ustawił ją na pozycji spalonej, a do tego to jej honorowe podejście do wszystkiego (za wyjątkiem Jona) ma większy wpływ na jej działania niż zdrowy rozsądek, także wpisuję jej minus.
Tyrion po bitwie na czarnym nurcie również się zmienia - będzie dalej ironicznie dowcipkował, ale według mnie przechodzi wewnętrzną przemianę i robi się taki mało przyjemny. No w każdym razie ja zmieniam z czasem jego odbiór i spada w moim rankingu postaci.
Natomiast bezwzględnie nie trawię Ramsaya Boltona, Joffa i Góry. Postaci do szpiku negatywne jak dla mnie, trudno mi znaleźć w nich plusy. W zasadzie w każdym innym bohaterze coś wyszukuję pozytywnego, tutaj nie umiem.
Jeżeli chodzi o pozytywne postacie - jedyną osobą, której chyba nie mam nic do zarzucenia jest Davos, który reprezentuje spryt, rozsądek, wierność i w sumie dobroć. Jednocześnie ma masę samodyscypliny i stara się być szczery wobec samego siebie. Wielki plus za tę postać, chociaż paradoksalnie jego rozdziały były dla mnie najsłabsze do czytania. A do tego aktor, który odtwarza jego rolę jest dobrany jak na mój gust perfekcyjnie :)
" W książce kilka charakterów zostało zniekształconych - np. Theon czy Cat. "
Czepiam sie szczegolow, ale to w serialu kilka postaci zostalo znieksztalconych:) Najpierw byla ksiazka, a dopiero POTEM serial :):)
Też bym się podzielił swoimi ulubieńcami, ale wyskakuje mi "Trochę za ostro pojechałeś/aś :|, jeśli brakuje Ci słowa polecamy synonimy.ux.pl", jak się tego pozbyć?
Najlepsi : Ned, Bronn, Ogar, Arya, Tyrion, Jorah i jeszcze Jaqen H'ghar.
Najgorsi : Theon, Stannis. Catelyn, Bran (nie lubiłem go ani w książce ani serialu) i jeszcze czerwona kapłanka.
Kibicuje Starkom.
ps. Joffreya można dodać do najlepszych za to, że tylu ludzi go nienawidzi co wskazuje na dobrze stworzoną postać.
pozdrawiam
Najbardziej lubiane postacie przezemnie to:
Tyrion Lannister
Jaimie Lannister
Ogar
Bronn
Oberyn Martell i jego bękarcice
Mance Ryder
Jon Snow i oczywoście Daenerys.
Dziwne ale lubie też znienawidzonych psychopatów, takich jak Joffrey i Ramsey. Natomiast nie cierpie Freyów, Tyrellów, Lisy Arryn z jej synem i najbardziej drażni mnie Królowa Selyse.
Jest w sadze kilka naprawdę wspaniałych postaci -
-maester Aemon
-Ned Stark
-Jon Snow
-Samwell Tarly
-Davos
-Brienne
-Bran i jego towarzysze
Wszystko to świetne postacie i za każdym razem jak czytam, że w sadze "nie w stu procentach złych ani dobrych bohaterów" to mnie krew zalewa.
Tych złych też jest sporo: [spoilery z ksiżek!]
-Littlefinger - najbardziej paskuda postać całej sagi, nie wiem jak można kogoś takiego darzyć sympatią, człowiek który wywołał wojnę w której giną dziesiątki tysięcy ludzi dla własnego widzimisię, człowiek, przez którego może upaść całe królestwo
-Tywin - despota, tyran i ludobójca - w serialu przedstawiony niestety trochę jak dobry dziadek
-Roose Bolton czy Walder Frey
wszystkie ci bohaterowi są o wiele bardziej źli niż taki Ramsey, Góra czy Hoata. Ci drudzy to psychopaci i narzędzia w rękach tych pierwszych, zabiją jednostki, podczas gdy ci pierwszy zabijają tysiące. Niestety nie każdy czytelnik to widzi.
Ulubione: Davos, Tyrion, Jamie, Varys, Ogar, Sam, w książce jeszcze Ed Tollet, a w filmie lord Frey - cieszę się że znowu się pojawi.
Trudne do zniesienia: Stannis (w książce, w filmie jest ok), Cersei, Jorah Mormont, Catelyn Stark.
Zaczynam tęsknić za Viserysem.
Nie dopinguję nikogo, no może Varysa. ;P
Lubię: Eddard Stark,Cersei Lannister,Tyrion Lannister,Daenerys Targaryen,Ser Jorah Mormont,Jon Snow,Arya Stark,Robb Stark,Bran Stark,Khal Drogo,Petyr "Littlefinger" Baelish,Osha,Tywin Lannister,Bronn,Doreah,Marillion,Jeor Mormont,Melisandre,Stannis Baratheon,Ogar
Jaime Lannister
Nie lubię: Robert Baratheon,Catelyn Stark,Viserys Targaryen,Sansa Stark,Theon Greyjoy,Joffrey Baratheon
Ulubione rody: Stark ,Lannister, Targaryen
Komu kibicuję:nie mogę się zdecydować (;
Po przeczytaniu książek:
Lubię: Ned, Arya, Sansa, Jon, Tyrion, Catelyn, Petyr, Jamie, Robb, Brienne, Sam
Nie lubię: Joffrey, Theon, Lysa, Stannis, Cersei, Dany
Ulubione rody: Stark
Komu kibicuję(nie tyle na Żelaznym tronir ale ogólnie ;): Arya, Sansa, Tyrion, Jon
jeśli brałabym pod uwagę sam serial bez książek to typy byłyby inne ale nie chce mi się już ich pisać :)
Jon Snow, nie zasiądzie na tronie żelaznym, ale może być królem poza murem u buntowników i myślę, że tak się stanie, a także poprowadzi na wojnę przeciwko innym. ,, Zima wreszcie nadeszła i to długa.'' ;)
Opieram się tylko na serialu i pierwszym tomie sagi, bo jakoś wciąż nie mogę zabrać się za kolejne ;)
Ulubieni bohaterowie: Tyrion Lannister, Arya Stark, Daenerys, Jorah Mormont, Stannis, Davos, Varys.
Nienawidzę tego psychopaty Joffreya i jego jędzowatej mamuśki. W drugim sezonie straszną mendą okazał się Theon. Reszta jego rodziny też mi nie przypadła do gustu.
Z wielkich rodów najbardziej lubię Targeryanów - za otaczającą ich aurę niezwykłości, za smoki i cudowną Dany oraz Baratheonów, bo to twardzi zawodnicy. Nawet Renly miał więcej ikry niż taki np. Ned Stark. A propos - Starkowie też są w porządku, choć wkurza mnie, że tak się dają wszystkim kopać po dupie.
Nie cierpię tych obwiesiów Greyjoy'ów. Lannisterów też zresztą nie darzę sympatią (oprócz Tyriona rzecz jasna), ale oni przynajmniej mają klasę.
W walce o tron najbardziej kibicuję Daenerys, dokładnie z tych samych powodów, o których mówił w serialu Jorah - nie tylko jej się ten tron należy, ale też byłaby najlepszym władcą ze wszystkich pretendentów.
A ja (chociaz ja lubie), mam nadzieje, ze Daenerys nie zostanie krolowa..
Coraz bardziej mam wrazenie, ze jej miejsce jest za waskim morzem:) Wszyscy mowia, ze Targeryanowie maja jako jedyni prawo do Siedmiu Krolestw, ale o ile sie nie myle, to przeciez ten rod pochodzi z Valyrii. Aegon podbil Siedem Krolestw, a potem dynastia rzadzila przez 300 lat, az do Roberta. Czyli oni sami byli najezdzcami w pewnym sesie...Jesli sie myle, to mnie sprostujcie:)
Moim zdaniem na tronie powinien zasiasc Snow i to moja cicha nadzieja...
Jak już napisałem, sadzę że najlepszy byłby Stannis. Po pierwsze, to on teraz jest najbardziej prawowitym spadkobiercą tronu. Po drugie tylko on będzie potrafił pokonać swych rywali najlepiej(wielki dowódca i w dodatku ma czerwoną kapłankę). Po trzecie jego cechy charakteru doskonale pasują na twardego i stanowczego króla. Daenerys lubię i jest ona zaraz na drugim miejscu, ale ta dziewczyna urodziła się na wygnaniu, nie wie nic o Westeros i rządzeniu. Wyobraźcie sobie, że zwycięża dzięki swoim smokom i co? Robi porządki na podstawie opowieści brata i innych ludzi, może skrzywdzić dobre rody takie jak Starkowie czy Tully'owie jeśli tylko oplotą ją intrygi jakiegoś Lannistera. Za to Snow na tronie, to ciekawy pomysł. Rządy króla-bękarta, dezertera z Czarnej Straży!