Też mi go było szkoda, ale tak już musiało być, Edwardy Nygma musiał się w końcu stać Riddlerem i wszyscy o tym wiemy. Z drugiej strony można go poniekąd zrozumieć, bo praktycznie cały czas był odrzucony, koledzy z pracy go wyśmiewali i lekceważyli, kobieta, którą kochał miała go za świra i dopiero jak zaczął używać trochę "ostrzejszych" metod żeby zdobyć jej serce przyniosło skutki, ale intryga wyszła na jaw i Nygma siedzi w Arkham. Mimo wszystko gość szybko się wkomponował w nowe miejsce i na pewno jeszcze sporo namiesza w tym serialu.

nie no mnie się podoba jego przemiana, fajnie to wypadło