Czy tylko mi nie pasuje, że Ci sprzed 100-200 lat tak świetnie się od razu odnajdują w zupełnie innej rzeczywistości? No, może jedynie Paddy momentami psioczy na wynalazki. Rozumiem, że nie ma tym skupili się scenarzyści, ale jednak bariera powinna być moim zdaniem bardziej widoczna.
Też zauważyłam. I w ogóle świetnie się dogadują ze współczesnymi ludźmi. Scenarzyści nie zadbali tu o szczegóły.
Tak to jest ważny detal,którego wręcz nie da się pominąć... ktoś umarł 100 lat temu a reaguję na komórkę jak na chrabąszcza na sukience, małe wow i zajmuję się czymś dalej. Mało przekonywające i to im się nie udało od razu przypomina się końcowa scena z filmu "Osada" gdzie w głowie zostaję dużo pytań bez odpowiedzi, i reakcja bohaterki na przejeżdżający samochód fenomenalna. A tu właśnie zabrakło takich rzeczy, jednak film, fabuła, serial bardzo mi się podobał. Ostateczna ocena 8 i do ulu ;)
bez przesady
automobile, telefony i aparaty foto istniały wtedy, aczkolwiek nie w takiej ilości i nie tak poręcznej formie
na języku angielskim ze wskazaniem na australiską wymowę się nie znam więc nie wiem jak to wypada
jak chcesz więcej takich różnic to był serial https://www.filmweb.pl/serial/Je%C5%BAdziec+bez+g%C5%82owy-2013-661974
A ja bym się aż tak nie czepiał. Wszyscy ożywieni mieli problemy z pamięcią, nie wiedzieli jak się nazywają ani kim są, ani gdzie są. Przy takich zaburzeniach pamięci wszystko wydawało się nowe. Fajnie było też pokazane w przypadku nieumarłych, że nie potrafili korzystać z rzeczy - tu ktoś zapomniał jak się trzyma kubek, ktoś inny nie znał swojego ulubionego piwa. Skoro kubek jest dziwny, to i cały świat. Dlatego mnie to aż tak nie gryzło - Obstawiam, że jeden smartfon czy telewizor w tę czy w tamtą raczej nie zrobiłby na nich wrażenia. Natomiast postaci zostały w swoich epokach mentalnie i myślą, zachowują się tak jak wtedy.
Niby mało pamiętają z tego co było przed śmiercią, z czasem wracają wspomnienia ale mimo to powinno być większe zdziwienie na otaczające ich współczesne wynalazki
odpowiedź prawie po dekadzie, wiem, ale nie mogłem się powstrzymać. To są ludzie z Australii, nie średniowiecznej Europy - wszystko dzieci rewolucji przemysłowej, tak samo jak my. Za ich czasów były już przynajmniej telegrafy, maszyny parowe czy balony. A w końcu smartfon to tylko taki ulepszony telegraf ;)