PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=494916}

Glee

2009 - 2015
7,3 47 tys. ocen
7,3 10 1 46507
6,3 9 krytyków
Glee
powrót do forum serialu Glee

Jakie wrażenia po odcinku?

Moim zdaniem, niestety jest to o wiele gorszy odcinek w porównaniu do poprzednich. Nie chodzi mi o to, że jest zły, ale po prostu jest gorszy.
Mercedes i Sam nie są niczym specjalnym, trochę przynudzają. Jedna scena z nimi była dosyć zabawna - ta z koleżankami Mercedes w
restauracji, gdy dołączył do nich Sam. Wątek Kurta... Taka przysłowiowa zapchajdziura. Wszędzie było zapowiadane, że to będzie taki ważny
wątek itp., natomiast ile to w odcinku trwało? Może 5 minut. Wydaje mi się, że scenarzyści tworzą byle jakie wątki aż do serialowej premiery
Funny Girl. Poza tym - odejście Rachel z NYADY? Niech zgadnę - po paru odcinkach zdecyduje się tam wrócić. Dlaczego? Bo to Glee.
Osobiście czekam na powrót Nayi Rivery, bo - choć i tak poziom bardzo wzrósł od odcinków w Limie - Glee wciąż może być lepsze.

ocenił(a) serial na 7
Dzivek

Nie oglądałam tego odcinka ale wypowiem się na temat tego że Rachel chcę odejść ze studiów... jak dla mnie kompletna głupota, ta dziewczyna coraz bardziej chodzi z głową w chmurach, najpierw zaczęła trochę gwiazdorzyć kiedy dostała rolę( poprzednie odcinki) a teraz ma zamiar odejść z NAYADY? Przecież w Liceum tak bardzo jej zależało na tych studiach, dostała się, walczyła o to żeby się dostać to były jej marzenia a teraz tak nagle rzuca to wszystko dlatego że dostała rolę a co jeśli coś z tym nie wyjdzie? Mam wrażenie że ona nie jest bardzo dojrzała, na którym ona jest teraz roku koniec 2 pewnie? i zamiast jeszcze pociągnąć to rzuca studia. A jak jej się noga powinie z tymi występami na Brodway'u to obudzi się z ręką w nocniku..
Też chciałabym aby Santana wróciła tylko mam nadzieję że nie będzie wszystko tak różowo, pięknie i ładnie jak wcześniej, chodzi o to że po tej kłótni z Rachel i strasznie sztucznym pogodzeniu się mam nadzieję że nie będą na siłę reanimować tej "przyjaźni" i wszyscy nie będą się zachowywać jakby nigdy nic się nie stało bo to by było po prostu śmieszne.

ocenił(a) serial na 10
Dzivek

Niestety ale muszę zgodzić się z autorem tematu, chociaż nie we wszystkich kwestiach. Odcinek był dużo słabszy od poprzedniego zarówno pod względem muzycznym jak i fabularnym. Nie ukrywam że jestem zwolennikiem Samcedes a to z jednego prostego powodu Samcedes oddala od nas Samchel ( na marginesie zauważyliście niezbyt zadowolą minę Rachel gdy ta para ogłaszała swój związek ? Czyżby jakaś walka o tego chłopaka w 6 sezonie się szykowała ? ) jednak ich historia była niestety dosyć nudna momentami wręcz absurdalna Problem z białym Samem wygląda na to że wszystkie nauki Glee w prawdziwym świecie można wsadzić sobie tam gdzie słońce nie dochodzi.

Nie zgadzam się co do tego że wątek Kurta był zapchajdziurą a to z dwóch powodów 1 Glee ma taki format jaki ma odcinki trwają ile trwają Jeśli ktoś chce wątki w stylu Bohater X w serialu Y zostaje pobity i leczy się przez następne 15 odcinków no to takie rzeczy znajdzie w Modzie na Sukces 2 Zastanówmy się co wolimy Czy pobicie Kurta np w 10 minucie odcinka i resztę odcinka polegająca na śpiewaniu nad rannym Kurtem ( bo do tego to by się skrócało) Czy pobicie pod koniec i szybkie wyzdrowienie Ja zdecydowanie wole tą drugą opcję. Pomijam już to że gdyby ujeli to w pierwszy sposób to takie wątki jak Samcedes czy Rache-szkoła nie miały by racji bytu.

Co do Rachel i NYADA to tego że Rachel rzuci szkołę można było się spodziewać od chwili gdy dostała rolę w FG Praca szkoła i jeszcze próby ??? Nie jestem tego taki pewien czy Rachel szybko wróci do szkoły No chyba że FG okaże się totalną klapą Jednak nawet wtedy powrót nie będzie łatwy Rachel nieźle wkurzyła Madam nazwiska nie napiszę za trudne. Nawet na Glee bez problemowy powrót byłby zbyt naciągany Podejrzewam że jeśli wróci to pod koniec 6 sezonu jako taki kończący wątek.

Jednak i ten słaby odcinek miał swoje plusy. Najmocniejszy to chyba Colorblind BOSKI singel Amber do którego Cannonball się niestety nie umywa a Sorry nie ma prawa nosić miana piosenki. Świetny Mike O'Malley którego w roli ojca Kurta wręcz uwielbiam Zwrócenie uwagi na problem w USA jak widać nie jest tak tam słodko i tolerancyjnie jak by można myśleć No i chyba najlepsza wiadomość do dłuższego czasu Glee zanotowało wzrost nie wielki bo bodajże 200 tysięczny ale jednak. Na pocieszenie ze zwiastunu Tested jak i piosenek możemy wnioskować że nadchodzący odcinek będzie dużo lepszy Na początku nie byłem zachwycony tym że Artie złapie syfa ale teraz czemu nie Byle tylko szybko się z niego wyleczył i nie musiał żyć w celibacie przez resztę serialu ( ja wciąż mam nadzieje na jakiś endgame tego człowieka ) ;D A w piosenkach Kevin i Amber naprawdę dali czadu :D
Uff skończyłem ;) podziwiam tego komu się będzie chciało to przeczytać.

marekwyszosiat

Owszem, lepszym rozwiązaniem wątku Kurta jest właśnie te krótsze, ale chodzi mi o to, że reklamowali to, jakby miało to zmienić po prostu losy wszystkich możliwych bohaterów. Wystarczy spojrzeć na promo odcinka, gdzie pokazali, jakby wszystko było w odniesieniu do pobicia Kurta, podczas gdy w odcinku tak naprawdę nie był to nawet główny wątek.

ocenił(a) serial na 10
Dzivek

No to fakt ale podejrzewam ze i ja i ty promo zroślibyśmy w ten sam sposób żeby przciągnąć uwagę ;) Co rzeczywiście mi się nie podobało to to że zmylili widzów Przed odcinkiem myślałem że Kurt będzie bronił tego chłopaka ze zdjęcia Po za tym dziwne było to składanie świec i kwiatów pod latarnią skoro chłopak przeżył pobicie

marekwyszosiat

Faktycznie, włączyłem sobie tę scenę ponownie i po ogłoszeniu przez Samcedes, że są parą, Rachel nie wyglądała na zadowoloną. Wcześniej nie zwróciłem na to uwagi.

ocenił(a) serial na 7
Dzivek

Ja mam nadzieję że nie będzie pary Sama i Rachel bo wtedy się załamię! Przecież on ma ją totalnie gdzieś i skacze z kwiatka na kwiatek co chwilę. Skoro tak uwielbia Mercedes to niech będzie z nią,. naprawdę jeżeli ta mina miała wyrażać w pewien sposób zazdrość Rachel o Sama to .... Boże widzisz i nie grzmisz!!! Przecież kompletnie nic ich nie łączy, ani nie byli na randce, ani się nie spotykali, nie całowali nic nigdy, a tyle ile się widzieli to to co ona mu pomogła w sesji i to był tylko jeden odcinek gdzie ona i on mieli "maślane oczka" a tak nic przez 5 sezonów, podczas odcinka 100 i następnego też żadnej interakcji, jak Ryan ich połączy to będzie wątek wyciągnięty z kapelusza. Chociaż powiem że ja odczytuję minę Rachel jako to że ona znów jest pokrzywdzona przez los, że wszyscy są szczęśliwi Mercedes ma chłopaka i nagrywa płytę, a biedna Rachel jest sama i nie ma nikogo bo nie ma już Finna. Nie wiem czy zauważyliście że Rachel miała podobną niezadowoloną/smutną minę podczas wykonywania " Just Give me a reason" przez Pucka i Quinn. Wydaje mi się że to efekt tęsknoty za Finnem i tego że inni mają kogoś a ona nie, no bo Blaine i Kurt są razem, Santana i Brittany też, Quinn i Puck no i Mercedes i Sam a ona jest singielką.

ocenił(a) serial na 7
marekwyszosiat

czyli Colorblind to naprawdę singiel Amber - w sensie poza serialem? O płycie Lei i jakiś piosenkach Nayi słyszałam ale o Amber nic ;)

Btw. odcinek jakiś średni, oczywiście że Rachel popełnia błąd ale mysle ze szybko wróci jej rozum. Swoją droga zauważyliście ze odkąd Glee przeniosło się do NY praktycznie wcale nie ma wątków komediowych - robi się z tego niezły melodramat.

pomaranczowalampka

Wg mnie wraz z przejściem do NY chcieli też pokazać, że serial dojrzewa. Zauważ, że wszystkie piosenki wykonywane do tej pory w NY są typowo broadwayowskie, a nie popowe. Właśnie dlatego boję się powrotu Sue, bo może zniszczyć całą tą otoczkę, którą twórcy stworzyli wokół Nowego Jorku. Teraz problemy bohaterów skupiają się właśnie na ich wkraczaniu w dorosłość, a nie na infantylnym Glee Clubie, więc gdzie jest tutaj miejsce dla Sue?

Dzivek

Mnie się wydaje, że oni trochę za poważnie biorą to "wkraczanie w dorosłość"... (jak większość początkujących studentów ;) ) C'mon, mają dopiero 18-20 lat (jeśli Blaine jest na 1 roku, to mógł jeszcze nie ukończyć 19) i tak naprawdę są jeszcze mało dojrzali (pochopna decyzja K. i B. o wspólnym zamieszkaniu, Sam - tak ogólnie ;), rzucenie szkoły przez Rachel), co jest jak najbardziej normalne w tym wieku.
Może Sue kopnie kilkoro z nich w tyłek i ustawi do pionu jak zawsze :)

marekwyszosiat

Ja tak tylko w temacie miny Rachel... już od duetu Quinn i Pucka zwracam uwagę na te jej miny. Wtedy to wyglądało jakby jej wręcz przykro było, że oni są razem. Mam takie dziwne wrażenie, ze te jej miny na wieść o szczęściu przyjaciół wynikają z tego, że oni są z kimś szczęśliwi, schodzą się po długim czasie, jak np. Quinn i Puck, a jej się to nie przytrafi bo Finn nie żyje i niejako przegapiła swoją szansę zrywając z nim.

Mam tylko nadzieję, że Rachel nie złapie się za włosy z Mercedes w walce o Sama,bo póki co nie warto...jego akcja przy przyjaciółkach mercedes to nawet nie była śmieszna tylko żałosna :/

ocenił(a) serial na 10
Dzivek

Tak Colorblind to naprawdę singel Amber. Czy ja wiem przecież mieliśmy dopiero drugi odcinek nie można mówić że z Glee zrobił się melodramat ;) Po za tym zwiastun Tested wskazuję na to że będzie to odcinek dosyć zabawny Wątek STD zostanie potraktowany w dosyć lekki sposób a Blaine będzie miał problem z wagą ;) Swoją drogą to jedni narzekają że Glee zrobił się zbyt komediowe drudzy że mają już dosyć dramy. Co do Sue to wróci ona chyba tylko na chwilkę.

ocenił(a) serial na 7
marekwyszosiat

moze to po prostu spory przeskok ze szkoły w którym takie wątki komediowe były na porządku dziennym wiec nie zdążyłam się przyzwyczaić.Nie obraże się jeśli po dramatach ostatniego odcinka pojawią się jakieś dobre wątki komediowe ;)

ocenił(a) serial na 7
Dzivek

A mnie się odcinki nowojorskie bardzo podobają. W końcu wraca glee które wzrusza i rozśmiesza piosenkami. Zawsze oglądałam go bardziej dla piosenek niż dla historii (no dobra kibicowałam Finchel i ich odcinki uwielbiałam :), ale od pewnego czasu glee zaczęło lecieć w dół, a 40 minutowy odcinek oglądałam w 20 minut bo nie dało się wytrzymać. Teraz zaczynają wznosić poziom :)
A przynajmniej takie jest moje zdanie.

ocenił(a) serial na 10
Dzivek

odcinek rzeczywiście był nie najfajniejszy.
pod względem muzycznym było nudno.
sam i mercedes? nie wiem, czy ta para jest nam potrzebna. i rzeczywiście , jak powiedział artie, żadnej chemii pomiędzy nimi nie zauważyłem.

rachel i nyada. a więc teraz wiadomo, że funny girl będzie klapą, żeby panna berry wróciła na ziemię i nauczyła się pokory. rachel z końcem sezonu pozostanie bez spektaklu i szkoły.

kurt. zapowiadało się bardzo emocjonująco. bardzo ważny wątek, przynajmniej dla mnie. tymczasem wszystko zostało potraktowane niezmiernie powierzchownie, pokazane bez większego dramatyzmu i zupełnie bez emocji. bardzo to było papierowe. a przecież glee potrafiło opowiadać wzruszające historie.

Chris Colfer zadebiutował jako scenarzysta glee. to spod jego pióra wyszedł przedostatni odcinek serii "old dogs, new tricks". czekam.

raven46

Funny Girl okaże się hitem. Jest opis odcinka 5x18. To część:
"With Funny Girl a bonafide hit and Rachel’s star clearly on the rise, she enjoys the fruits of her labors, including signing with a powerful New York talent agent who seems to have a wholly different take on her career path than she does."

ocenił(a) serial na 10
Dzivek

no to mnie ewidentnie zaskoczyli ;-)

ocenił(a) serial na 10
Dzivek

czytałem na temat przyszłych odcinków. uwaga spoiler.

rachel zaśpiewa "i'm the greatest star". fajnie, lubię tę piosenkę w wykonaniu barbry, lubię w wykonaniu kurta, rachel też da radę.

największy szok to blaine śpiewający janis joplin. no nie wiem. uwielbiam blaine'a, ale to jest janis joplin. hipisowska królowa, fenomenalny, niepowtarzalny głos. blaine jest zbyt grzeczny, aby to zaśpiewać. boję się, że przerobią ten utwór na nudnego słodziaka.

ocenił(a) serial na 10
Dzivek

Tylko byście narzekali, wszędzie narzekają więc dlaczego tutaj miałoby być inaczej...
Odcinek odcinkowi nigdy nie będzie równy, aczkolwiek nie ukrywam że zbyt dużo Sama i Mercedes (?) skąd oni się wzięli, no dziwny wątek tak troche z innej bajki. Rachel znowu zaczyna mnie irytować bardziej niż na samym początku Glee. Czekam na Santane i Brittney, to jest to czego tu brakuje najbardziej... I wgl tak mało jest jeszcze wglądu na śmierć Finna, tak szybko o nim zapomnieli...

ocenił(a) serial na 8
niewarto

Powiem to raz i tyle. Finn/Cory nie żyje, wszystkim jest przykro, ale czy naprawdę w każdym odcinku trzeba o nim wspominać, naprawdę?
. Miał swój odcinek (5x03), Potem w dwóch odc o nim mówili (5x4, 5x5) , w 5x11 były krajowe dla niego w 5x12 scena originalsów z Willem, 5x13 - podczas "Just give me a reason" Rachel wyraźnie rozmyśla o Finnie, zrozum, że bohaterowie muszą zacząć żyć własnym życiem. Chóru nie ma, ale wierzę, że dalej będą się spotykać co jakiś czas i Finn będzie jeszcze nie raz wspomniany.

ocenił(a) serial na 10
buuu022

Zgadzam się w całej rozciągłości Serial nie moze cały czas kręcić się w okół śmierci Corego/Fina Pomijając już to że dla obsady a zwłaszcza Lei granie ciągłęgo żalu po Finnie było by pewnie straszną torturą psychiczną Pamiętaj niewarto ze za Rachel kryje się Lea która naprawdę kochała Corego. Chciałabyś ciągle płakać przed kamerą po śmierci swojego narzeczonego ? Po za tym zaraz pojawiły by się zarzuty że Ryan i Lea chcą ratować serial na śmierci Corego Aha no i pamiętaj że każdy ma prawo do wyrażania własnego zdania nawet jeśli jest ono negatywne zresztą ty w swojej wypowiedzi też narzekasz więc o co chodzi? :D

buuu022

Dokładnie, lubiłam postać Finn'a ale bez przesady... do twojej "listy" rozmyślań o Finnie dodałabym jeszcze ostatnie wykonanie "Don't Stop.." i spojrzenie Willa w niebo gdy Kurt zaczął śpiewać;)