sezon 1: Dziewczyna i kosmonauta

Pierwszy odcinek za mną i mam wrażenie, że scenariusz pisała Magda Gessler. Nawalone leniwych rozwiązań ile wlezie. DJ w klubie pozwala randomowej lasce w trakcie imprezy wejść za konsolę i zagrać swój set tylko po to żeby pokazać, że Marta jest didżejką. Jezuuu, które rodzeństwo zwraca się do siebie per "siostra" albo...

Ja rozumiem, że sci-fi to fikcja naukowa i potrafię wybaczyć logiczne fikołki typu McConaughey stojący za regałem w Interstellar. Z tym mam luz, ale jak na boga mam kupić to, że za 300 zł i flaszkę da się namówić ciecia żeby w środku nocy pozwolił odpalić wesołe miasteczko, które emituje tyle światła i hałasu, że...

To jest porno erotyk bo romantyk czy sf to nie jest .
Czemu piloci pier..la po angielsku jak niby sa w strefie wpływów Ruskich jak fruwaja tymi kosmicznymi F16 , mogli jeszcze zrobić scenę pukania w samolocie w silniku odrzutowym .
?
(Takie jakieś przemyślenie miałem po obejrzeniu tego szajsu zresztą nieważne).

TEGO NIE MOZNA OGLĄDAĆ BO ZARAŻA ZŁYM KINEM!
Niestety nie da się już tego odzobaczyć. Szkoda, ze nikt z producji ani scenarzystka ani reżyser nie zadali sobie choć odrobiny wysiłku i zastanowili się nad tym co robią. Głupota i banał gonią jeszcze większą głupotę i banał. Czy w polskim kinie nikt nie umie pokazać...

Gdyby nie to, że jest ładny wizualnie i ma spoko obsadę niczym by nie "zabłysnął". Generalnie scenariusz do wywalenia, niektóre wątki niepotrzebne lub po prostu słabo rozwinięte. Nie wciągnął jakoś wybitnie. Vanessa powiem, że zawiodła, bohaterka tak sobie rozbudowana, nie ciekawiła niczym szczególnym, Jędrzej też nie...

Serial osadzony w przyszłości, na którego produkcję przeznaczono aż 14 worków ziemniaków i paczkę Winstonów cienkich zielonych. Każdy element "z przyszłości" wygląda jak wymyślony i nakręcony w roku 1992, a obsada została wylosowana w maszynie Totalizatora Sportowego.

Moja mama nigdy w swoim życiu nie przeklinała, w domu czy poza nim. Ojciec prowadził firmę budowlaną więc klął jak szewc ale ja pierwszy raz usłyszałem go jak przeklina w wieku chyba 20 lat i to przez przypadek bo usłyszałem jego rozmowę z pracownikiem. W domu nie przeklinał nigdy. W mojej rodzinie i u mojego brata...

Ja bym oglądał. Tym razem więcej SF mniej romansu.

Taki słaby film, że aż przykro i nie ma o czym dyskutować.

Lepiej niż w pierwszym odcinku, ale znowu brak realizmu w zachowaniu bohaterów. Ja rozumiem, że sci-fi i logiczne fikołki związane z kosmosem toleruję. Ale no proszę mi pokazać gdzie za 300 zł i flaszkę można w środku nocy odpalić wesołe miasteczko. To już chyba trzeba być Dziwiszem policji żeby nic nie widzieć i nic...

Uwazam, ze nie wykorzystali potencjalu. Za szybko wszystko sie dzialo i niezbyt dopracowane. Dobranie aktora na starszego Bogdana to jakis zart - nie umniejszajac Panu Chyrze, bo to nie w tym rzecz. Po prostu totalnie nie podobny do mlodszej wersji postaci. Glownie razil mnie jego nizszy wzrost. Troche sie zawiodlam,...

Może podobać się tylko aktorom/producentom i ich rodzinom. Jak nagranie z wiejskiego wesela. Ani jednej dobrej postaci, ani jednego dobrego dialogu. Wszystko przerysowane. Efekty tak kiepskie że lepiej żeby ich nie było.

Zdecydowanie lepiej niż w poprzednich odcinkach, bo nie miałem się do czego konkretnie przyczepić. Możliwe, że coś przegapiłem bo poszedłem robić kanapki z tuńczykiem

Niby wzorce dobre ale... Mam wrażenie, że wszystko twórcom wyszło tak jak chcieli. Bardzo się starali i niestety to widać.

Wymęczyłam ten serial trochę z braku laku. Do ostatniego docinka liczyłam na jakiś zwrot akcji, przełom, cokolwiek. Tymczasem główna bohaterka miota się od ściany do ściany i w zasadzie niewiele z tego wynika. Nudy i wielkie rozczarowanie po skończonym seansie.

Pomysł ma potencjał, jeśli chodzi o zdjęcia, pomysły scenografii to przekonuje mnie to. Jest oryginalnie i widać pracę. Ale przy takim scenariuszu, infantylnych wręcz dialogach nie da się wysiedzieć. To nie wciąga. Słaby jest też dźwięk, także z powodu dziwnej maniery w mówieniu aktorów. No i wady typowe dla polskich...

Za dużo w tym serialu imprezowania i muzyki, za mało tajemnicy. Wygląda to bardziej na polski Topgun; serial o pilotach, ich życiu i romansach, a reszta akcji to tylko tło. A chyba miało być odwrotnie?

Czy to jest reklama F16?
Czy to jest film o miłości?
A może reklama rosyjskiego przemysłu kosmicznego?

Wszystko potraktowane powierzchownie, niby jest jakiś pomysł, ale rozłazi się w szwach już na etapie scenariusza. I ta rzeczywistość technologiczna z 2052 roku przypominająca produkcje z czasów PRLu - jak się...