Lista nowych, potwierdzonych postaci w drugim sezonie:
Ariel (Mała syrenka)
Kapitan Hak
Mulan
Aurora (Śpiąca królewna)
Alladyn
i ostatnio potwierdzona postać - Lancelot
Już burdel konkretny się robi. Czekam na Pottera i Frodo.
No nic, trzeba kompletnie wyłączyć mózg i oglądać.
No masz trochę racji. Ale mnie najbardziej przeraziła wiadomość ze Lancelota zagra Afroamerykanin!! Czarnoskóry rycerz z legendy arturiańskiej w lśniącej zbroi, cwałuje sobie przez las na koniu w baśniowej krainie. Ogarnia to ktoś?!
Niestety prawda, mi ręce opadły... Nie chodzi o to, że mam coś do czarnych, ale jak już nawiązują do kultury europejskiej to niech to zrobią jak należy.
A dlaczego niby Lancelot nie miał być czarnoskóry? Bo niby nie pasuje to do ideału średniowiecznego rycerza? Tu nie chodzi o poprawność polityczną, ludzie zaczeli migrowac tysiace lat temu, więc wszystko jest możliwe ;) A poza tym, to legendy arturiańskie, prawdopodobienstwo prawdziwych zdarzen jest znikome, więc dlaczego by nie czarnoskóry lancelot? ;)
Cóż, właśnie dlatego bo nie pasuje do ideału nie tyle średniowiecznego rycerza, co tego bohatera. Wiem, może trochę przesadzam, w końcu to tylko serial, ale jakoś ciężko mi to zdzierżyć (jestem pasjonatką legendy arturiańskiej).
W tym serialu: http://www.filmweb.pl/serial/Przygody+Merlina-2008-489795 Masz czarnoskórą Ginewrę. Ją przebolałam, to i Lancelota zniosę. ; )
I żeby nie było zaraz posądzania o nie wiadomo co i innych niedomówień. Chodzi mi tylko o to, że w czasach króla Artura w jego regionach, po prostu nie było prawa być czarnoskórych osób, a już na pewno nie o tej pozycji. No nie da rady, dlatego strasznie mi to nie pasuje, bo przypomina, że to tylko wymyślony przez kogoś serial, a nie cos co ma jakiekolwiek realne podstawy.
Tak samo ja czułam kiedy oglądalam Merlina i zobaczyłam Lancelota w "DDT". Uwielbiam obydwa seriale ale też musiałam zignorować serialową polit-poprawność (zjawisko, które niemiłosiernie mnie irytuje). Rozumiem jednak motywy producentów, tym sposobem trafiają do szerszej rzeszy fanów.
Oglądam ten serial ze znajomymi w Stanach, i jest w naszej grupie parę murzynów (to NIE jest obelżywe słowo), którzy są wniebowzięci przy takich widokach (czarnoskóra Ginewra, czy Lancelot), a z drugiej strony, podczas oglądania serialy "Revenge" twierdzą, że blond "white girl" nie wygląda przekonująco w roli hardej mścicielki ;)
Co do Ginewry w "Merlinie", to moim zdaniem niestety taki dobór aktorki zupełnie zepsuł postać (w sumie nie dlatego, że jest czarna, ale jest po prostu strasznie brzydka ;P). Z drugiej strony, Lancelota dobrali tam całkiem do rzeczy ;)
A polityczna poprawność polegająca na tym, że umieszczają postacie różnych ras w filmach, których akcja rozgrywa się w miejscach/czasach, gdzie takich osób na pewno nie było, wydaje mi się idiotyczna.
Z kolei Ktoś wcześniej wspominał chyba o Akashy w Lestacie - tam też rażące było, że na, bądź co bądź, królową Egiptu wybrano murzynkę (chociaż zagrała wspaniale)
Ale ty tak serio? Jak czarnoskóry Lancelot to czemu nie czarnoskóra Mulan (sic! postać z chińskiej legendy)?
Twórcy tego serialu po raz kolejny udowadniają że mają widzów za idiotów. Nie wiem jakim cudem amerykanie tak to wszystko, bezdyskusyjnie wchłaniają...
Tak samo drażniącą kwestią jest pomieszanie postaci z baśniowych z książkowymi. No bo skoro jest Pinokio, Alicja czy Piotruś Pan to czemu nie ma Frodo, Pottera, Wiedźmina czy Pana Kleksa? Czyżby to były postacie mniej "literackie"? Twórcy sami się tym zamordowali. Do tego w 2 sezonie chcą się brać za legendy które w przeciwieństwie do baśni, są większości przywiązane do jednego miejsca (Król Artur i Robin Hood- Anglia, Mulan- Chiny). Idę o zakład że coś spieprzą.
Swoją drogą twórcy serialu chyba nawet nie mają pojęcia o tym co jest baśniowe a co książkowe. Może o tym świadczyć fakt że mała syrenka ma się nazywać... Ariel. Innymi słowy biorą oni za podstawę filmy Disneya... lol...
Lubię ten serial, naprawdę... ale te rzeczy nieziemsko mnie wkur***ją...
Jakoś mnie to nie dziwi, że w serialu amerykańskim zrobili z Lancelota czarnoskórego. Podobne zabiegi miały miejsce m.in. w Królowej Potępionych gdzie Akashę zagrała czarnoskóra piosenkarka czy w nowej wersji Wichrowych Wzgórz Heathcliff, gdzie pojęcie "śniada cera" potraktowano nieco zbyt dosłownie :P No tak, brakuje tylko białej/czarnej Mulan, ale zapewne gdyby w jej roli obsadzili białą aktorkę to by się darli, że rasizm. Ot Ameryka.
Miła niespodzianka dla mnie - podobno Aurorę/Śpiącą Królewne ma zagrać Sarah Bolger, Maria Tudor z Dynastii Tudorów <3
http://tvline.com/2012/07/05/once-upon-a-time-casts-sarah-bolger-aurora/
fakt ludzie zaczęli migrować dawno temu ale historia króla Artura rozgrywa się w V-VI w. wtedy ludzie migrowali raczej do Afryki niżeli z niej, choć kto wie... może jeden murzynek się zaplątał xD
Amerykanie chyba tak lubia ,w serialu "Przygody Merlina" tez wplątuja i czarnoskóra Ginewre i jednego z rycerzy okrągłego stołu. Wątpie czy kiedykolwiek zastanawiali się nad tym czy to ma sens czy nie :D
Sens ma taki, że żaden kretyn nie zaczyna się awanturować o rzekomy "rasizm" serialu, jeśli pojawi się w nim choć jeden czarnoskóry aktor. Co z tego, że nijak on do czasów nie pasuje...
Akurat "Merlin" to serial brytyjski, ale w sumie to chyba na jedno wychodzi, bo ostatnio scenarzystka Chirurgów przyczepiła się do serialu o balerinach i stwierdziła, że jest rasistowski, dlatego że nie ma w nim nikogo o innym kolorze skóry niż biały.
powinien być jeszcze biseksualistą żydowskiego pochodzenia, zakochanym w azjatce...
geezus, amerykanie ostro przesadzają... podobno w hamerykańskiej wersji Sherlocka, Watson ma być kobietą....
a kogo obchodzi jakis Lancelot , nawet nie ogarniam tej "bajki"... gdzie Pocahontas sie pytam!
Przecież nie mogę dać wszystkich postaci w jednym sezonie albo w dwóch, serial pewnie będzie się długo ciągnął i wiele ciekawych postaci się przetoczy. Spokojnie.
Mój terapeuta doradził mi, że "ból" po stracie jednego serialu zostanie zagłuszony, gdy znajdę sobie inny, który mnie wciągnie i muszę mu przyznać, że miał rację. Zdrówka życzę.
Matko Święta, czuję się śledziona. Jak sie skonczyło rządzenie na GNW, to teraz tutaj się mania zacznie.
Zaczynasz już zbierać wszystkie odcinki i analizować każdy kadr sekunda po seksundzie? O.o
Najwidoczniej żyjesz w iluzorycznym świecie skoro wydaje ci się, że jesteś warta śledzenia. Nie chce jednak burzyć twego świata, więc na wszelki wypadek potwierdzam ci bardzo sarkastycznie, że nawet nie wiesz, gdzie ukryłem mikrofony w twoim otoczeniu.
Nie powiedziałam, że jestem śledzona, tylko, że się tak poczułam. Dodatkowo, to było ujęte ironicznie.
Bardziej powinieneś się skupić na drugim zdaniu ;p
Drugie zdanie jest dla mnie tyle warte co papier toaletowy z brązowym kleksem, wrzucony do muszli. Nie mniej zdrowia życzę.
PS. Tak jesteś śledzona, bo w końcu nie powinno się budzić lunatyka ze snu.
Terroryzm forumowy niedługo się zacznie.
Już nie będzie można robić tematów nowych, bo przyjdzie michu i powie jednemu i drugiemu jak to zaśmiecają filmweba :< :< :<
Tematy nowe przecież można robić. Tylko po co trzy tematy pt "4x01 - jak wrażenia", "Najlepsza premiera sezonu" lub " nie podoba mi się, że bla, bla, bla" już na samym początku serii". Próba uporządkowania chaosu, jaki dzieje się na niektórych formach tematycznych filmwebu nie jest niczym złym. Jest to wkurzające, ale można to porównać do wyrywania chwastów. Narusza się dotychczasową, zbitą formę ziemi przez jej wzruszenie, ale przez to rośliny rosnące obok, np. truskawki, mają więcej miejsca i składników odżywczych dla siebie. To tylko Tobie się tak wydaje, że krzywda się dzieje dookoła, gdy ktoś kogoś upomina, że dany temat istnieje.
Spoko.
W sumie tym inteligentnym wywodem (bez ironii) mnie przekonałeś :3
A raczej zneutralizowałeś wrażenia. Ale i tak ze strachem będę czytać Twoje odpowiedzi, bo to lekko creepy.
Wooohow! [Otwiera wódkę i częstuję nią NamiKissyKissy]
PS. Michu1945 Zdjął wszystkie podsłuchy. (puszczam przyjazne oczko)
Dobra dobra, teraz afera z zatrutą wódką a Ty mnie częstujesz :P ja już wiem co się święci.
Trzeciego sierpnia ogłoszono, że aktor Colin O'Donoghue wcieli się w postać kapitana Hooka. Tego samego dnia, potwierdzono, że do obsady dołączył Michael Raymond-James z "Czystej krwi". Jego rola nie jest zdefiniowana a opisano ją tylko jako tajemniczą.
Źródło:
http://insidetv.ew.com/2012/08/03/michael-raymond-james-once-upon/
http://www.deadline.com/2012/08/colin-odonoghue-gets-key-recurring-role-on-once- upon-a-time-signs-with-uta/
Może Bae? Było potwierdzone, że w tym sezonie jego historia się wyjaśni, a wciąż nie podano kto zagra dorosłego Bae.
Może wątek Mulan będzie przekształcony na potrzeby serialu, tak, żeby wpasował się do klimatu baśni. Podobnie, jak to było z Dżinem. Co prawda motyw lampy łatwiej połączyć, no ale twórcy już nie raz nas zaskoczyli kreatywnością, nie ma co narzekać zanim nie obejrzymy danego wątku : )
No waśnie. Więc nie ma co się ekscytować, że nie pasuje do klimatu :) Sądzę, że w drugim sezonie trudno byłoby zepsuć serial, na razie będzie wszystko trzymało się kupy.
Co do czarnoskórego Lacelota - dlaczego nie? To są BAŚNIE. Tak samo kto by pomyślał, że Magicznym Lustrem z Królewny Śnieżki jest Dżin :)
No właśnie. I wcale nikt nie powiedział, że serial ma pokazywać baśnie, takie jakie wszyscy znamy. Czy wtedy to by było tak ciekawe, jak oglądalibyśmy to co tak dobrze znamy?
Co mnie ciekawi najbardziej, to jak zrobią Małą Syrenkę, skoro w pierwszym sezonie pokazali, że syreny są be i fuj :)
może ta syrena akurat będzie dobra ;p
a tu jeszcze Roszpunki i Królowej Śniegu brakuje
Właśnie strasznie byłam ciekawa, czy wprowadzą Roszpunkę, bo z kolei wątek w realnym życiu mógłby być ciekawy.
No bo Lancelot nie pochodzi z baśni tylko z legendy o Królu Arturze (a niektórzy się spierają że Król Artur to postać historyczna).
Co innego modyfikowanie świata baśniowego- wymyślonego, nie istniejącego naprawdę, pochodzącego z folklorowych wierzeń, często posiadającego różne wersje, a co innego Legenda, często dotycząca istniejących naprawdę miejsc czy osób. A już wielką zbrodnią jest mieszanie światów literackich gdyż zostały one wymyślone przez konkretne osoby i mają jedną oficjalną historię (Alicja w Krainie Czarów, Pinokio itp.).
Super! :)
W lost był genialny - w alcatraz nie najgorszy, mam nadzieję że teraz się spisze ;]
Miło by było go zobaczyć jeszcze raz z Emily De Ravin ;]
Ogólnie to mi Mulan, Kapitan hook, i Mała syrenka jakoś nie pasują... a co do tych postaci baśniowych... od dawna wiadomo że pojawiają się disneyowskie postacie w końcu to ABC XD
http://ha tak.pl/uploads/lancelotononceuponatime_1347128896.jpg
(usuńcie spację w słowie "hatak")
Że tak powiem... ja pierd*lę...