Domyślam się, że jeszcze nikt nie oglądał pierwszego odcinka drugiego sezonu, ale zapytam: wiecie może, czy będzie można zacząć oglądać serial od drugiego sezonu? Czy wątki zostały pozamykane w pierwszym sezonie i drugi będzie osobną, niezależną historią lub zależną, ale na tyle mało istotnie, że można będzie go pominąć? Nie ukrywam, że interesuje mnie postać Punishera, dlatego chcę zobaczyć ten serial. :) I nie namawiajcie mnie, że nie wiem co tracę próbując ominąć pierwszy sezon bla bla bla :) Pozdrawiam!
Um... Jak dla mnie nie ma sensu oglądać bez pierwszego sezonu, bo zbyt wiele się tam działo. Niektóre wątki się nie domknęły, a wręcz zostały tylko "napoczęte".
Oglądanie jakiegokolwiek serialu od 2 sezonu mija się z celem. Zerowy sens.
To tak jakby oglądać film od 30 minuty.
Detektyw to jeden z nielicznych seriali, gdzie 1 i 2 sezon to osobne historie z innymi bohaterami.
1 sezon to świetny kryminał. 2 sezon wyszedł kiepsko na tle pierwszego.
Z seriali gangsterskich/kryminalnych polecam te:
Breaking bad 2008-2013 imdb 9,5 - 10/10 ......2 złote globy
The Wire 2002-2008 imdb 9,4 - 10/10
Twin Peaks 1990-1991 imdb 8,9 (kiedyś 9,4) - 10/10 ....3 złote globy
Sopranos 1999-2007 imdb 9,2 - 9/10 ...5 złotych globów
Fargo 2014-2015 imdb 9,1 - 9/10 ....2 złote globy
Detektyw 2014 (1 sezon) imdb 9,1 - 9/10
Gomorra 2014 imdb 8,7 - 8,5/10
Narcos 2015 imdb 9,0 - 8/10
Każdy z tych seriali jest kapitalny.
Breaking Bad (62 odc)....The Wire (60 odc)...Twin Peaks (30 odc)
Sopranos (86 odc)...Fargo (20 odc)...Detektyw 1 sez (8 odc)
Gomorra (12 odc)...Narcos (10 odc)
Z tym, że w 2016 roku będzie 2 sezon Gomorry i Narcos w połowie roku więc lepiej się wstrzymać.
Breaking Bad obejrzałem i chyba lepszego serialu nie widziałem do tej pory. A co do detektywa - rzeczywiście pierwszy sezon świetny, klimatyczny, drugi - nudny, przeciętny.
Twin Peaks, Sopranos, The Wire, Breaking Bad są uważane za best ever.
Moim zdaniem The Wire to raczej najlepszy serial TV jaki kiedykolwiek powstał. Perfekcyjny.
Choć za ideał był uznawany przez całe lata 90' Twin peaks. I mam do niego wielki sentyment.
Żaden serial nie ma takiego klimatu jak Twin Peaks, może jedynie Robin of Sherwood.
Dopiero Sopranos i The Wire podważyły pozycje Twin Peaks jako bezapelacyjny nr 1,
ale nadal na wielu listach Twin Peaks zajmuje zaszczytne prowadzenie.
W sumie jedyne seriale do których wielokrotnie powracałem prze ostatnie 25 lat to
Robin of Sherwood i Twin Peaks.
Mi podchodzą seriale HBO - wielowątkowe, realistyczne, dobre aktorstwo, dialogi, brak tabu,
wolne tempo, dopracowane, z dobrym budżetem.
Najlepsze seriale HBO jakie widziałem :Oz, Sopranos, Kompania braci, Sześć stóp pod ziemią,
The Wire, Deadwood, Rzym, Gra o tron, Detektyw.
Aczkolwiek Carnivale, Zakazane imperium, Pozostawieni też są dobre.
Ostatnio z ich stacji wyszedł Vinyl - o latach 70', pilot serialu nakręcił Scorsese podobnie jak zakazanego imperium.
Z innych stacji poza HBO najlepsze dla mnie są
Robin of Sherwood, Twin Peaks, X-Files, Lost, Dexter (do 4 sezonu),
Breaking bad, Sherlock, Czarne lustro, Utopia, House of cards,
Vikings, Fargo, Gomorra, Narcos.
Breaking bad wiadomo jest niesamowity, jeden z nielicznych seriali,
gdzie wysoki poziom został utrzymany do końca :)
Z produkcji HBO także dwie Polskie pozycje zasługują na uwagę - "Wataha" i "Pakt". A wracając do "Daredevila" - jestem po pierwszym odcinku i szału ni ma. Przewidywalny, schematyczny, trochę nudny. Nie wiem czy brać się za kolejne odcinki.
Wataha widziałem :) Zdjęcia kręcone w Bieszczadach.
O Pakt tylko słyszałem, że dość dobry.
Hmm Daredevil widziałem 1 sezon. Teraz ma być 2.
Jak na komiksową historię to rzeczywiście się wyróżnia na plus.
Raczej najlepszy serial tego typu.
Ja nie lubię komiksowych filmów/seriali, ale najlepsze z nich dla mnie to trylogia Nolana o Batmanie czyli Batman Początek, Mroczny rycerz, Mroczny rycerz powstaje, Watchmen 2008, z filmów Marvela - Iron man 1, Avengers 1, Captain America - Winter soldier, Deadpool,
serial Daredevil. Raczej pewniakami są też Batman vs Superman, Captain America - Civil war.
Daredevil ma fajny mroczny klimat, bohater jest z krwi i kości bez super mocy, można go zranić i zabić jak w trylogii o Batmanie.
świetnie 3 wykreowana postacie - Wilson Fisk, jego pomagier James Wesley, chinka. Może nie jest to serialowe arcydzieło, ale jedna z najlepszych komiksowych pozycji obok tych wymienionych.
Mnie porwał w 3-4 odcinku i obejrzałem w 2 dni cały 1 sezon 13 odcinkowy, ale głównie przez 3 złe postacie o jakich pisałem.
Genialna jest scena pod koniec 2 odcinka w korytarzu pod względem choreografii niczym z Oldboya.
Wilson Fisk jako główny zły jest świetnie poprowadzony.
W filmach kiepsko wychodzi, bo mamy tylko 2-3 godzin na pokazanie antagonisty.
Tu jego postać pojawia się dopiero pod koniec 3 odcinka,
a od 4 od 13 mamy mnóstwo czasu antenowego na poznanie jego osobowości i motywacji. Zarówno Daredevil jak i Wilson Fisk mają swoje cele i racje. Coś podobnego będziemy mieli w Captain America - Civil war z Iron manem i kapitanem.
Witam. Widzę że nie raz na forum piszesz o najlepszych serialach twoim zdaniem. Nawet gdzieś czytałem twoje oburzenia że coś jest wyżej oceniane od czegoś innego co ty uważasz za lepsze. Nie pamiętam gdzie to pisałeś dokładnie ale widzę że tutaj coś napisałeś więc pomyślałem że się skontaktuje. Chciałbym Ci coś powiedzieć. Wiesz co jest największym nieporozumieniem jeśli chodzi o oceny? Arcane. Głupia bajka dla gimbusów staje się klasykiem na miarę klasyków z lat 90 itp. Wiadomo że animacji nie ma co porównywać do obrazów aktorskich. Ale jeśli lubisz czepiać się wysokich ocen. To powiadam - nie ma nic gorszego niż wysokie oceny tego.