mi cały czas tkwi w głowie "siostra basen przy aparacie " :) nie jest to jakis specjalny tekst ale utkwil mi w pamieci
Basenowej "To proste rzeczy są!" :D i te jej "Wojtuś?!" :D :D Basenowa wymiata:D
No albo: Siostra Basen: "Szkoła Wojtusia?" heh nieźle z tego brechtam.
- Wstrząs: "A rękę to ja mam ciężką" hehe
Siostra Basen to pikuś w porównaniu do niektórych tekstów Kidlera,
szczególnie w pierwszych seriach. W połączeniu z jego minami to po
prostu mieszanka wybuchowa:D Ordynator: "Cisza!" Kidler: "Już
zapadła..." :D
Kidler jest misrzemk gry aktorskiej. Ale teksty też ma niezłe: w "krwawej zemście" ma fajną kwestię o tym jak to "Nowak będzie aktor" i jak to ma być dobrze z teatrem jak się gra Nowakami.
albo nie tylko teksty ale i szczegoly jak plakaty w szpitalu albo "rybki" w jednym z pokoi heh :] typowo moj humor :)
Wstrząs najlepszy z tym:
Barbara bo ja ci zaraz przypomne ze reke to ja mam ciężką:D
Karinka: jakie jest najładniejsze imię męskie?
Barbara: Nie wiem jakie jest najładniejsze, ale wiem jakie jest najbrzydsze - Rudolf! :)
Barbara: Rudek a ty lubisz rolling stonesów?
Rudolf: A to akurat nie twoja sprawa co ja lubię! :)
wstrząs z limem po ciosie węgierskiej narzeczonej,
barbara;oooo jaki piękny węgierski placek pod okiem:))
"No nie płacz Wojtuś, tylko powiedz mamie, z czego dostałeś jedynkę. Z polaka? No nie no! No wiesz? No jak można nie umieć czegoś z polaka... Toż to jest Twój język ojczysty, dziecko. To to to jest język twojej matki. A takżesz twojego ojca. Choć z wyglądu możesz uznać, że może nie... No powiedz, nie płacz, konkretnie powiedz: czego nie umiałeś? Co to jest imiesłów? No dziecko, przecież to najprostsze rzeczy są.[...] No ja już ci mówię, co to jest imiesłów. No, y, imiesłów to jest - jak sama nazwa wskazuje, słowo oznaczające imię. No. ImiĘsłów. No, czyli na przykład mamy imięsłów jest Eugienia. Tatusia imięsłów jest Czesław, a twój Wojtusiu imięsłów jest Grzegorz, bo tak masz w metryce."
Ta rozmowa siostry Basen z Wojtusiem wywołała u moich znajomych histeryczny atak śmiechu:D
To ty, Wojtuś, tego nie wiesz? To proste rzeczy są!!! Czekaj... (Do męża): Czesław, to proste rzeczy są??? (...) (Do syna): To proste rzeczy są... Gdzie ty masz ten prostokąt? W zeszycie.(...) No to wszystko, co leży wokół tego zeszytu to są rzeczy przyprostokątne. No, co tam leży? Tak. Długopis, chipsy... mówiłam – nie jedz chipsów, bo żołądek sobie skaleczysz! No i teraz to wszystko policz na paluszkach... Paluszki też jesz?! No mówiłam – nie jedz paluszków, bo żołądek pokłujesz!!!
Że jest jeden w trzech osobach, nie umiesz sobie wyobrazić? (...) A żeby ojcu podbierać z portmonetki, to wyobraźnię masz, tylko żeby sobie wyobrazić, jak Bozia wygląda, to wyobraźni ci nie starcza! A to najprostsze rzeczy są! Może być ktoś sam jeden, ale w trzech osobach. A przykładowo u nas w szpitalu pan ordynator to jest jednocześnie ordynatorem, przewodniczącym związków zawodowych i naczelnikiem sądu koleżeńskiego. No trzy w jednym – i z nim nie wygrasz.(...) Jakbyś chciał zgrzeszyć, to nie próbuj, bo z Bozią nie masz szans, gdyż jest trzech na jednego.
Tak, siostra Basen ma chyba najlepsze teksty.
Kilka moich ulubionych zostało już wyżej wymienionych, ale mi się jeszcze ten bardzo podoba: "Ja to jestem matka dziecku i żona mężu" (tak to prawdopodobnie szło). Jest jeszcze sporo innych niezwykle śmiesznych, ale niestety w tej chwili nie pamiętam.
1.Wstrząs się chwali komuś: ,,Mnie to na studiach nazywali James Bond".Jego rozmówca pyta się czemu? Wstrząs: ,,A bo jak mnie milicja złapała gdy jechałem na motorze to miałem 0,7 we krwi" - buahahahaha
2.Rudolf do Barbary: ,,Bo ja ci przypomnę że tylko nóżki to ja mam skoczne,a rękę to mam ciężką"
3.Siostra Basen wypełnia sudoku.Ktoś podchodzi i pyta ją co robi.Gienia na to: ,,Rozwiązuje cudoku"
4.Jakiś pacjent mówi ordynatorowi, żeby go zoperował bo został postrzelony.Łubicz mu na to: ,,A że tak zapytam jak w toto-lotku,ile trafień"?
I ogólnie Kidler ma rewelacyjnie teksty jak gada z ordynatorem :D
Ostatnio oglądałem fragment któregoś odcinka i padł tam tekst, który mnie zniszczył ;)
W czasie operacji ordynator mówi Kidlerowi, że widział go dzień wcześniej, jak ten szedł pijany pod jakimś barem. Podsumowując tą sytuację Łubicz mówi: ,,Kidler, wy urągacie prawom fizyki!"
Swoją drogą to sam niejednokrotnie spotykam się z ludźmi, którzy urągają prawom fizyki :D
<operacja>
Kidler: Siostro Basen, gaziki!
Siostra Basen: Oj przepraszam, wymsknęło mi się...
Kidler: Nie o takie gaziki mi chodzi!