Wkurza mnie jedno ,ze w 5 i 6 serii Sooki Bill i Eric nie mają już ze sobą kompletni nic wspólnego
, i nie jest do końca wyjaśnione czy Sooki nadal kocha Billa czy Erica ,ani czy oni ją kochają , nie
wiem jak wy ,ale ja uważam ,że Sooki powinna być z którymś z nich
W książkach tak to było, ale serial rządzi się swoimi prawami. Zresztą, byli małżeństwem jakiś czas, ale się rozstali, a Sookie skończyła z Samem. Nie wiem dokładnie jak to było, bo książek nie czytałam, wiem tyle, co przeczytałam w internetach ;P
w ksiązce Sookie zawierajac malzenstwo z Erickiem z tego co pamietam nie byla tego swiadoma, a on zrobil to, zeby ja pewnym sensie ratowac :) ale ksiazka to mozna powiedziec inna bajka niz serial :)
Tak? Zaciekawiło mnie to poniekąd, ale nie chce mi się wszystkich części czytać, mam wrażenie, że serial jest ciut lepszy, może ze względu na badziewne zakończenie historii w książkach ;P
Ksiażke sie bardzo dobrze czyta, choc to zakonczenie masakra ;/ a co lepsze ksiazka czy serial...mysle, ze serial, choc tez nie wszystkie sezony :)
Po książkę raczej nie sięgnę, nawet jeśli dobrze się czyta, to nie chcę psuć sobie epizodów, które w serialu wypadły lepiej, bo miałabym tę świadomość, że w oryginale jest jednak inaczej. Ale i tak największy minus za zakończenie, że też musiała się autorka wyłamać z kanonu, przecież we wszystkich seriach tego typu protagonistka kończy z "tym, który na początku był zły" ;/
połączenie jej z Samem jest kompletnie bezsensu :/, a książka to tylko poczatkowe tomy sa podobne do serialu, puzniej juz praktycznie całkowicie sie różnią :)
Wiesz,po jej ostatnim speech na cmentarzu można się spodziewać,że w najbliższym czasie będzie "martwa" -,-
Nie ogarniam głupoty Sookie,na prawdę.Normalnie pokochałam Sam'a za to jak jej wygarnął ;D
Jak tak dalej pójdzie to Sam może nawet zasłuży na swój własny team,bo jego dupa już ma,teraz czas na niego samego! ;D
Nie umiałam się skupić kiedy Sam jej wygarniał bo puchłam ze śmiechu jak walnął o wyczuwaniu ciąż!!!
Ja akurat nie śmiałam się z wyczuwania ciąż.Uznałam to za całkiem naturalne u zmiennych.Mają dwoistą naturę,wobec czego można by przypuszczać,że potrafią wyczuć takie rzeczy,podobnie jak psy,czy inne tego typu zwierzęta.
Ale w czasie wygarniania myślałam tylko "JEEST!Nareszcie ktoś uświadomił tą idiotkę!"
to zbyt piękne by było prawdziwe
w książce Sookie wiąże się z Samem co załamało czytelników :) Jestem pewna że scenarzyści nie zrobią takiego numeru.
Też zauważyłam, że po wielkim uczuciu do Billa i Erica nie został nawet cień sentymentu. Jakby Sookie wymazali pamięć i wspomnienia.
Zachowuje się jakby nic dla niej nie znaczyli, Eric szczególnie, poniekąd dlatego mnie wkur.... no. Niech ją uśmiercą i nie będzie dylematów. xD
ale masakra, jeśli w książce Sookie będzie z Samem to ja w takim razie odwołam swoje postanowienie przeczytania tej książki. Normalnie porażka, jak Sookie może być z Samem, wolę się trzymać wersji filmowej i liczę że będzie jednak inna niż ta książkowa.
książki są specyficzne...łyknęłam pierwsze 4 tomy...grafomaństwo do porzygania, nie mam chyba ochoty czytać dalej. Niemniej postać Sookie jest ciekawsza niż w filmie.
Też zrezygnowałam z książek kiedy się dowiedziałam o Samie i Sookie, nie chcę sobie psuć ogólnego wrażenia, a co do grafomaństwa to też obiło mi się o uszy, tak że nic nie stracę. (; A, i nie ma co się raczej bać o takie zakończenie serialu, autorka ksiażki zebrała za nie od czytelników niezłe baty, wątpię, że HBO pójdą w jej ślady.
Pierwsza i druga seria była fajna, trzecia trochę pochrzaniona, a czwarta przechodzi samą siebie. Mdli mnie na widok miłości "słodkiego" Erica i Sooki, blleee. Mam nadzieje ze będzie z Bilem.
Nie chcę jej i Erica. Eric pasował do niej kiedy miał wyprany mózg ale po tym co było już nie ma dla nich powrotu. Eric niech zajmie się Willą:)