Od początku oglądałem ten serial...niesamowity klimat, świetnie zrobione lokacje, muzyka i
scenografia ale.... no właśnie, masakryczne zakończenie. Też macie takie wrażenie? Ten serial
powinien się skończyć po 5 serii czyli po śmierci jednego z bohaterów. 6 sezon całkowicie
zbędny, Michał - lowelas który przyjechał z UK i nie wie która laskę obracać czy Bronek który po
wojnie stracił instynkt AKowca i nie potrafi zabić Karkowskiego mierząc do niego z 2 metrów. O Władku
chowającym się w lesie pół życia już nie wspomnę. Penie wyszedł z lasu po 89' a tu pełno
wieżowców postało... ogólne serial kapitalny ale ostatnia seria ...PORAŻKA... mam nadzieję ze
więcej nie bezie bo mimo wszytko furtka pozostała ....
Mam takie same odczucia - zakończenie zrujnowało ten wyjątkowo dobry serial. Nic nie trzymało się kupy i było mnóstwo niepotrzebnych z d... wziętych wątków...
Finał rozczarował bardzo wielu fanów.
Tylko jeszcze jeden sezon o czasach komunizmu mógłby serial uratować, inaczej zmarnowano jedną z nielicznych wartościowych rzeczy, jakie wyświetlano w telewizji...
Ponieważ jednak 7 sezon ma być o powstaniu warszawskim, musieliby zrobić jeszcze 8, co jest mało realne...
Mogliby zrobić z 10 odcinków o Powstaniu Warszawskim a na koniec ze 3 odcinki o dalszej walce z komuną i skończyć serial.
oby nie było, bo położą serial, Michała nie lubię od zawsze głupek i gówniarz, któremu wydaje się, że bawi się w wojnę. pozostali panowie fajni, szczególnie Władek.
Michał trochę przesadził z obwinianiem Bronka o śmierć Celiny.W końcu to był wypadek i z skąd miał przypuszczać że Karkowski będzie do nich strzelał.W końcu to Bronek w 5 serii uratował jego i Celinę a następnie Rudą na dodatek dzięki niemu mógł przynajmniej pomścić śmierć Celiny.
W jakiej scenie obwiniał Bronka o śmierć Celiny? Bo chyba nie w tej, w której Michał do niego celował.
Cały odcinek patrzył na niego jakby chciał powiedzieć ona nie żyje przez ciebie,dopiero pod koniec jakby mu wybaczył.
ja też najbardziej lubie Władka chociaż Bronek też był spoko. Michał najmłodszy to moze przez to takie zachowanie miał
Okres powojenny w serialu jest b. ważny. Nie chodzi o to, aby zrobić film ku pokrzepieniu serc, ale pokazać jakim rezultatem zakończyła się ta wojna dla ludzi takich, jak bohaterowie tego serialu. Analogicznie jak zakończenie "Popiołu i diamentu", w którym bohater umiera na śmietniku. A najsmutniejsze z tego wszystkiego jest to, że my wszyscy (a zwłaszcza nasze elity) pochodzimy od tych, którzy do czasów stalinowskich się adaptowali. To tłumaczy ten syf, który mamy w Polsce. Zresztą wystarczy popatrzyć kim byli rodzice i dziadkowie czołowych polskich polityków. Bronków i Władków to tam nie było...
Seria VI jest więc b. potrzebna, choć dołuje na maksa. Ale taką mamy historię. Po obejrzeniu tej części lepiej rozumiemy historie ostatnich 70 lat.
Rainer ujął to całkiem trafnie. Okropieństwa wojny stworzyły nowych Polaków. Straciliśmy najlepsze jednostki. Ceną przetrwania była podłość.
nie twierdzę że nie, jasne być może dzięki temu świadomość społeczna będzie większa o tych czasach ale chodzi o to że z serialu który w 1-3 (4) sezonie był świetny robią powoli coraz bardziej przeciętny. Równie dobrze można było zrobić nowy serial o czasach powojennych
Popieram.Lubię ten serial, seria 1,2,3 jak dla mnie genialne - 4,5 ok ale 6 to jakaś masakra, to już w ogóle nie ten klimat, wszystko kręcone na siłe, taki odgrzewany kotlet. Tak jak przy wcześniejszych sezonach towarzyszyły mi duże emocje tak ten ostatni oglądałam ze znudzeniem.
Piąty sezon absolutnie mnie zachwycił, oglądałam z zapartym tchem i na nim powinno się skończyć, gdy bohaterowie wyjechali. 6 sezon nudny, nierealistyczny, najsłabszy z całej serii. Ratuje go jedynie dobre zakończenie, mam nadzieję, że dalszych losów bohaterów nie będzie. Na upartego można byłoby nakręcić jeszcze 8 sezon,w którym okazałoby się, że bohaterowie cudem przeżyli itp. itd. ale mam szczerą nadzieję, że nikt tego nie zrobi. Dobrze natomiast, że zdecydowano wrócić do tematu Powstania.
tylko pytanie czy to nie jest zabieg marketingowy. Serial sprzedaje się świetnie, ma super oglądalność no to jak zabić kurę znosząca złote jaja?...może sięmyle ale mam nadzieje że powstanie W. będzie ostatnim sezonem i nie będą już wracać do wcześniejszych wydarzeń
Ja mam dokładnie odwrotne odczucia - 6 sezon był całkiem dobry i wprowadzono sporo ciekawych wątków, ale położyło go na łopatki właśnie zakończenie... Było wyjątkowo idiotycznie i bezsensowne, w dodatku nudne... To jakieś nieporozumienie, scenarzysta, który napisał taki finał powinien się znaleźć w Auschwitz.
I własnie dlatego dużo ludzi jest zdania, że 8 sezon powinien jeszcze powstać i ostatecznie zakończyć wszystkie wątki... Wkurzyło tez to, że w finale nie zginął ani jeden antagonista.
Tez uwazam ze 6. sezon dal rade, jedyny debilny watek to wspolpraca Celiny z Rainerem. Stary gestapowski lis w dogodnym momencie zlikwidowal by Celinke i uciekl w sina dal, a nie bawilby sie w jakies debilne gierki ze sztuczna broda.
"To jakieś nieporozumienie, scenarzysta, który napisał taki finał powinien się znaleźć w Auschwitz."
o.O ?
"Wkurzyło tez to, że w finale nie zginął ani jeden antagonista" - A Karkowskiego jak by Pan określił?
Zgadzam się. Lubie wszystkie sezony ale 6 był lekko naciągany. Władek w lesie, Michał z Niemiec do Polski wrócił żeby bohatera grać, Ada nagle ma córkę o której nic nie mówią w poprzednim sezonie. Celina umiera i to w taki głupi sposób ze żal tyłek ściska. Wandę i Helenę aresztowali nie wiadomo za co. I nie rozumiem bo Helenę i Wandę zaresztowali bo są powiązane z chłopakami to dlaczego nie aresztowali Marysi? Dziwne. Uważam ze 5 sezon szczególnie ostatni odcinek dał nadzieję ze wszystkim bohaterom jakoś się udało. A tu nagle nie wiadomo czy chłopaki i Ruda przeżyli, co z Wanda, Leną i Heleną. Kara śmierci? No i co się stało z Marysią? Sama została. O wiele lepiej by było jak by zaresztowali wszystkich od chłopaków, Wandę, Lenę, Celinę, Helenę, Marysię i Otta i skazali ich na smierć. Bardziej wiarygodne bo Komuchy właśnie tak robili. Wiadomo ze żaden cichociemny nie przeżył i ich rodzinny pewnie tez.