Nie rozumiem, czemu twórcy serialu pominęli w Czasie Honoru tak ważną akcję
cichociemnych jak powstanie warszawskie? Przecież to mógłby być jeden z lepszych
sezonów, gdyby wprowadzili działania cc podczas powstania. Nie mogę tego przeboleć.
Nie mam racji?
Niby masz, ale jak widać nie jesteś do końca poinformowany. TVP po prostu nie wystarczyło pieniędzy, żeby nakręcić powstanie.
Straszna szkoda. Z wielką chęcią obejrzałabym w Czasie Honoru chłopaków walczących w powstaniu. Choć z drugiej strony ma to swój klimat. W czasie powstania rodziny się porozdzielały, jak już zobaczyliśmy, większość bohaterów nie wie, co się stało z ich najbliższymi. Dla nich to po prostu jednak wielka niewiadoma - tak jak dla nas. Także wolę to odczytywać w tych kategoriach i doszukiwać się pozytywnych stron. :)
Co nie zmienia faktu że 5 sezon mógł mieć więcej sensu i kontynuować wątki latem 1944. Akcja Burza to nie tylko powstanie i można było z sensem dokończyć to co naćkali pod koniec 4 sezonu.
Szczerze mówiąc, cieszę się, że ostatni sezon ukazuje ich losy po wojnie. To w końcu ważna, a często pomijana historia ludzi, którzy walczyli w AK. Wczoraj oglądałam pierwszy odcinek i zapowiada się naprawdę dobrze. Ale każdy ma swoje zdanie. :)
Czas honoru oglądałem od czasu do czas, ale wczoraj włączyłem na tvp2 bo myślałem, że ten sezon będzie o powstaniu warszawskim, a tu zrobili uskok w czasie i już jest po wszystkim. Szkoda, że ominęli ten etap, ale dobrze, że kręcą co się dzieje z chłopakami po wojnie. Wcześniej też zacząłem oglądać pierwsze sezony, ale się wkurzyłem, że nie pokazali wojny partyzanckiej i znów skok w czasie zrobili...
Jestem tego samego zdania. Przedstawianie powstania mogło byc najlepszym obrazem jaki został nakręcony w tym serialu... niestety wyszło jak wyszło. Na szczęście za nami dopiero pierwszy odc V sezonu i jeszcze wiele przed nami. Okaże się niebawem co zobaczymy jeszcze w tej serii a czego nie. Ja jestem dobrej myśli...
Bo ludzie nie płacą abonamentu. Poza tym powstają fascynujące wysokobudżetowe seriale pod tytułem "Siła wyższa" i "Wszystko przed nami".
No właśnie, szkoda, że nie nakręcili. I szkoda też, że nie pokazali powstania w getcie. Ale jeśli nie ma kasy, no to trudno. Mam nadzieję, że po wojnie też będzie ciekawie.