PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=470293}

Czas honoru

2008 - 2014
8,0 89 tys. ocen
8,0 10 1 88716
7,5 11 krytyków
Czas honoru
powrót do forum serialu Czas honoru

Co za dno

ocenił(a) serial na 2

Smutek, żal, rozpacz, że w takim kraju jak Polska robi się takie beznadziejne seriale o II wojnie swiatowej. Szkoda słów. Przecież w tym filmiku leży dosłownie wszystko, zaczynając na grze aktorskiej, a na scenografii kończąc. Nie wspomnę już o scenariuszu. Z cichociemnych zrobiono tutaj nadwrażliwych, zasmarkanych chłoptasiów, którzy zamiast na walce z Niemcami skupiają się na szukaniu panienek. Ludzie broniący tego chłamu twierdzą, że historia jest fikcyjna, a ja się pytam i co z tego? Nawet w czasach PRLu seriale wojenne, też z fikcyjną fabułą prezentowały się o niebo lepiej. Jak się próbuje tworzyć film z akcją w czasach II wojny światowej, to powinno się trzymać ówczesnych realiów. Ten serial bardziej przypomina teatr i te nieznośne kolory, wszystko takie jasne, jaskrawe, sztuczne. Rzucam od czasu do czasu okiem na tą badziew, bo zastanawiam się cóż taiego porywającego wymyślą scenarzyści i nie mam już wątpliwości, że to M jak Mdłości podczas II wojny światowej. Brakuje tylko Kożuchowskiej w roli niemieckiej dziwki i Pyrkosza jako emerytowanego esesmana. Aktorzy w tym serialiku to dno. Nawet Englert schodzi na psy, chyba tylko Globisz daje radę. O tych ulizanych chłopaczkach wolę nie mówić. W takich filmach podstawą jest obsadzanie aktorów mniej znanych, żeby nie kojarzono ich z lowelasami z polskich szmatławców. Domyślam się jednak, że dla większej części polskiej widowni, która bezkrytycznie chłonie komercyjny szajs serialik się spodoba. Mnie ten serial obraża, obraża każdego człowieka, który ma choć odrobinę dobrego gustu i wiedzy o filmie, ale przede wszystkim obraża pamięć o polskich bohaterach.

ocenił(a) serial na 7
rycerz1984

Niestety,należy przyznać rację powyższym zarzutom.Serialik jest denny.Cichociemni to grupa popaprańców,latających za spódniczkami i olewających polecenia dowództwa.Kobiety zaś tylko sikają widząc tych ulizanych lalusiów.Aż wstyd to oglądać!!Serial jest też pełen wpadek.We wczorajszym odcinku,w scenie na cmentarzu,widać było współczesne groby.Realistycznie wygląda chyba tylko broczący krwią Wieczorkowski.Dziwię się,że Englert chciał grać w takiej szmirze.

ocenił(a) serial na 2
jacekg9

Scenarzyści przechodzą samych siebie. Z każdym odcinkiem jest coraz gorzej i te dialogi, w porównaniu do produkcji PRL ten serialik nawet się nie umywa, a to jest straszne.

ocenił(a) serial na 10
rycerz1984

Film godny uwagi może do oglądania takich filmów trzeba dorosnąć.

shona

Według mnie jest dokladnie odwrotnie - gdy człowiek osiągnie już jakiś poziom rozwoju to naiwność fabuły, uproszczenia wprowadzone przez twórców, przekłamania historyczne, a wreszcie cukierkowość scenerii uniemożliwiają prawidłowe odbieranie takich filmów.

ocenił(a) serial na 2
shona

Skoro ty oceniasz ten serial na 10, to ja nie mam więcej pytań. Gusta są różne, ale nazywanie tego serialiku arcydziełem, powoduje, że nie widzę sensu dalszej dyskusji z tobą. A stwierdzenie, że do takich fimów trzeba dorosnąć pozostawię bez komentarza.

ocenił(a) serial na 1
shona

Ostatni odcinek był beznadziejny, a koncówka z niemcem który ubity jednak raz strzela - to ograny głodny kawałek. Zmieniłem zdanie i z 4 odniżam na 2 ocenę tego nielota.

ocenił(a) serial na 6
arkonia

....No dobra...masz prawo mieć wlasne zdanie..i wogóle ale mam jedno pytanie...skoro serial tak bardzo ci sie nie podoba to dlaczego go ogladasz....zaprzeczasz samego siebie....:/

ocenił(a) serial na 8
rycerz1984

Doobrze.. Może jest ubarwiony i brak mu całkowitego realizmu, ale wyobraź sobie, że nie każdy jest tak uczony jak Ty. Serial taki jak ten powienien dotrzeć do mas, a nie tylko do `wybranych`. I uważam, że w dużej mierze oddaje to, co powinien. Wiele ludzi nie ma zielonego pojęcia o wojnie. Ten serial choć trochę obrazuję sytułację.
Poza tym pamiętaj, że cichociemni też byli normalnymi ludzmi. Może nie olewali dowództwa, może nie uganiali się za kobietami, skąd możesz to wiedzieć? Byli tacy jak my.
Ja nie jestem oczywiście ekspertką ani filmową, ani historyczną, ale nie zgadzam się z Twoją opinią. Mogę, prawda?

Ushee

czyli dlatego że sama nie znasz się na filmie uważasz że nie powinno się produkować dobrych tylko same gnioty dla osób na twoim poziomie? ok...

Ryunosuke

No taką niestety tendencję mamy w polskiej kinematografii (i ogólnie całym przemyśle rozrywkowym), że film dla mas musi dopasować się do tych niższych gustów, i jakoś nikt nie pomyśli, że można równać do góry, zamiast zaspokajać najprostsze potrzeby

ocenił(a) serial na 8
Ryunosuke

Nie produkować gniot, okej..
Ale właśnie jest wiele osób właśnie na takim poziomie jak ja lub gorszym. Skądś muszą się dowiedzieć czegoś o filmach. Treraz powstają filmy/seriale złe, ale za jakiś czas poziom przeciętnego widza wzrośnie, no i powinien również reżyserów, scenarzystów ect. Wtedy, miejmy nadzieję ich jakość się poprawi.
Poza tym serial prawdziwie odzwierciedla niektóre sprawy [np. sceny przesłuchań].
Dlatego uważam, że nie jest to kompletna giota, jak można się doczytać.

ocenił(a) serial na 1
rycerz1984

Zgadzam się. Totalne nieporozumienie. Zrobili z tego telenowelę i to jeszcze nudna jak flaki z olejem. Powielanie schematów intryga oczywista na pół godziny do przodu. Mam nadzieję, że nigdy więcej nie będę miała nieprzyjemności oglądania takiego gniota.

ocenił(a) serial na 1
Mar_10

No nie wiem. Podobno szykują drugą serię............. A przy okazji. Czytałem tu na forach wiele prawdziwie celnych zarzutów, ale nie spotkałem takiego spostrzeżenia jak moje ostatnie:

-Cichociemni bardzo nie pasują do taniej (a może i darmowej) jadłodajni, gdzie ciągle wpadają na zupę. Zwróćcie uwagę, że są za ładnie ubrani, za bardzo wyczesani itd. jak na takie miejsce. Wyraźnie odcinają się od tła (innych zjadaczy zup).

Właśnie oglądam ostatni odcinek (nagrałem) i robię 4 przerwę. Ale dam radę bestyji, dam.

ocenił(a) serial na 2
arkonia

Ten serial to infantylny hurrapatriotyczny gniot. Zgodny chyba z prostacką "polityką historyczną" niektórych współczesnych oficjeli... Wg filmu Polacy to nieustająco bohaterski naród, który nie mógł usiedzieć na miejscu jeśli Niemcom nie szkodził... Żenada. Kreacje to też upadek - bohaterowie to bardziej 4 muszkieterów - gdzie im tam do oficerów, cichociemnych... Inscenizacyjnie niemiłosierna taniocha, w żaden sposób nie oddająca atmosfery okupacji - tylko te dokumentalne przebitki oddzielające sceny kręcone na Krakowskim Przedmieściu (czekali z filmem aż skończą remont?) albo na Rynku Nowego Miasta plus ewentualnie 3 kolumny przy Targowej odgrywające siedzibę gestapo... Naprawdę można się było postarać o jakieś urozmaicone lokacje...
Ktoś tu napisał, że lepszy taki serial niż żaden, bo ludzie i tak nic o historii nie wiedzą... Polecam jednak "Kolumbów", "Godzinę W", "Akcję pod Arsenałem" czy choćby fragmenty "Polskich dróg".
PS. Przyznaję - do ostatnich dwóch odcinków się nie zmusiłem...

ocenił(a) serial na 8
jard

Skoro uważacie, że serial "Czas honoru" przekłamuje prawdę historyczną, to co powiecie o serialu "Czterej pancerni i pies"? Tam też wydarzenia mijały się z prawdą historyczną i z Polaków zrobili wielkich bohaterów. No, tyle tylko, że "Pancernych" nakręcono w PRL-u, natomiast "Czas honoru" jest serialem kręconym w dwudziestym pierwszym wieku.

ocenił(a) serial na 2
joanna_kordus

Datę produkcji obu seriali (o pancernych i honorowych) dzieli 40 lat i inne realia realizacji, więc co to za porównanie? Tyle czasu a postęp niewielki - tylko teza inna. Natomiast "4 pancernych" nadal świetnie się ogląda jako serial przygodowy, porównując zaś postacie bohaterów to załoga na głowę bije posągowych a honorowych paniczyków (inna sprawa, że role grali bez wyjątku wybitni aktorzy...). Co prawda środki jakimi dysponowali twórcy obu produkcji są nieporównywalne, jednak ograniczony budżet nie jest chyba usprawiedliwieniem faktu, że na ekranach oglądamy chałę...

ocenił(a) serial na 8
jard

Hmmm skoro serial miał ukazać Polaków jako naród złożony z samych bohaterów, to co tam robili kradnący kasę partyzanci, konfident współpracujący z Karolem albo Jelonkowa? Najwyraźniej założeniem serialu było skupienie się na tych, którzy Niemcom przeszkadzali. Możliwe, że postacie prowadzące zwykłe codzienne życie, którego największym wyzwaniem było zdobycie szmuglowanej kiełbasy nie byłyby specjalnie ciekawe. A cichociemni byli ludźmi, a nie supermenami i bawi mnie roszczenie sobie wyłączności do wiedzy o nich.

ocenił(a) serial na 1
lei_la_2

A gdzie to niby napisałem, że miał pokazywać samych bohaterów? Dziwi mnie polemika z niewypowiedzianym.
Byli różni ludzie (tak jak i teraz - gnojków nie brakuje, robią mi remont i coś o tym wiem). Chodzi o to, że prawie wszystkie (dobre, złe, zwyczajne i walczące) postacie są pokazane infantylnie. A Cichociemni są właśnie pokazanie może nie jak supermeni, ale (szczególnie w jadłodajni) wyglądają jak na pokazie mody. To tak jakby ktoś dzisiaj w futrze z soboli wszedł do baru mlecznego.
Takie pokazanie "realiów wojny" (pomijam realność wysłania 3 członków jednej rodziny jako skoczków i inne aspekty historyczne) jest właśnie zabawne.
A wyłączności nikt sobie nie rości. Wystarczy trochę poczytać o Cichociemnych i całym ruchu niepodległościowym (w którym zresztą długo nie było jedności, a i po powstaniu AK też były wewnętrzne tarcia), aby wiedzieć jak bardzo nieprawdziwie są pokazani w serialu. No ten "pokaz mody" - tak rzucający się w oczy jako nie pasujący element byliby do natychmiastowego zgarnięcia.

ocenił(a) serial na 8
rycerz1984

Nie uważam tego serialu za dno. Mi się podoba. Jest o niebo lepszy od Czterech pancernych... A co do aktorów, to niektórzy z nich w tej roli pokazali większe możliwości niż w rolach w polskich komediach romantycznych.
Ja oglądam ten serial i ciekawie pokazuje on wojenną Warszawę Rozumiem, ze każdy ma swój gust. A poza tym nie ma filmów doskonałych, tak więc i temu serialowi można sporo zarzucić, ale nazywać go dnem, to chyba przesada. Cóż, tak jak mówię, kwestia gustu...

ocenił(a) serial na 2
msalsa

Porównanie tego serialu do "Czterech pancernych" jest bezcelowe. Po pierwsze inna epoka, po drugie zupełnie inny gatunek. Pancerni byli skierowani także do dzieci, wojna była tutaj tłem (choć specyfika epoki wymogła wdrożenie w serial miejscami żenującej propagandy). Pomijając wszystkie przekłamania pancerni to naprawdę świetny serial przygodowy. Jak na tamte czasy bardzo dobrze zrealizowany. Spróbujmy jednak porównać to, co choć trochę można ze sobą zestawić. Postacie w pancernych są wyraziste, każda ma swoją osobowość, można się z nimi identyfikować. Natomiast w "Czasie honoru" trudno znaleźć bohatera, który naprawdę zapadałby w pamięć. Większość obsady to po prostu ludzie grający w filmach, bo aktorami ciężko ich nazwać. Scenariusz również lepszy w pancernych, mając oczywiście na uwadze specyfikę epoki. "Czas honoru" po prostu był nudny. Uważam osobiście, że takie porównania niewiele dają, tym bardziej, że seriale są zupełnie innym gatunkiem. Prędzej już można byłoby porównywać "Czas honoru" ze "Stawką". W tej konfrontacji przygody Klossa biją na głowę "cichociemnych". Aktorzy "Stawki" o lata świetlne wyprzedzają tych z "Czasu". Scenariusz tak samo, dialogi, intrygi, wszystko w "Stawce" jest na dużo wyższym poziomie, choć to serial PRLu. Wskazuję tylko na kwestie bardziej techniczne, bo kwestie historyczne pozostawiam z boku. Seriale z PRL przekłamywały historię z racji na ówczesne realia, inaczej by nie powstały. Czas honoru przekłamuje, bo scenarzystom nie chciało się zrobić wysiłku i stworzyć porządnego scenariusza. Niestety wnioski końcowe są takie, że polskie kino stoi w miejscu, a nawet cofa się w rozwoju, ale to wszystko spowodowane jest tym, że nakłady finansowe idą przede wszystkim na komercyjną badziew, tworzone na zachodnich licencjach serialiki wszystkie na jedno kopyto, reality show i inny chłam. Trudno się wtedy dziwić, że rodzime kino cofa się w rozwoju.

ocenił(a) serial na 1
rycerz1984

Zastanawia mnie jak to możliwe, że ten serial ma aż tak wysoką notę. Może większość tych, którym się nie podobał po prostu przestała go oglądać i zapomniała o nim - nie zabierają więc głosu?
Jeśli chodzi o grę aktorów, to jedynie Krzysztof Globisz, Leon Charewicz oraz grający Niemca - szefa posterunku przy wejściu do Getta (nie kojarzę nazwiska) zasługują moim zdaniem na docenienie. Reszta gra słabo lub źle. Płytkie teksty scenariusza to nie ich wina, ale aktor to nie "czytacz przekazanego tekstu". Zachowania i dialogi wielokrotnie mnie zaskakiwały swoją sztucznością. Często były całkowicie nietrafione i nierealne. Nie pasowały absolutnie do sytuacji, przez co były zauważalne i irytujące (bo zaskakujące, a czasami wręcz głupie). Nie mówię tu o momentach mocno związanych z wojną (to specyficzna sytuacja i nie mogę być pewien jak ludzie się zachowują), ale o scenach, które są ponadczasowe (a takich była większość).
Chociaż w tym powiewie nudy (nagrywałem serial, bo zdarzało mi się przysnąć), te irytujące dialogi i gra aktorów pobudzały emocje i dawały szansę na nie zasypianie. Chyba jednak coś innego powinno pobudzać widza.

ocenił(a) serial na 8
arkonia

Haha, a po co się zmuszać do oglądania, czegoś co jest według Ciebie tak potwornie nużące? Chyba faktycznie masz rację - większość ludzi, którym się nie podobał po prostu przestała go oglądać :)

ocenił(a) serial na 1
lei_la_2

Ha, ha. Bo uwielbiam historię. Często po natknięciu się w internecie na napomknięcie o jakimś szczególe nie tylko z naszej historii, godzinami siedzę w internecie poszukując więcej informacji. Niektóre naprawdę ciężko znaleźć. Ale na przykład dlaczego walcząca w 1919-1920 u boku Kołczaka na Syberii nasza "Dywizja Syberyjska" miała numer V; że w raz z nią szli ostatni zesłani na Syberię Powstańcy Styczniowi, ilu żołnierzy tej dywizji dotarło do Polski i jaką drogą - to są ciekawe, a niektóre wręcz fascynujące sprawy. Niełatwo na przykład znaleźć informację, że gdy dotrarli statkiem do Gdańska niemieccy celnicy nie chcieli ich wpuścić na brzeg; to złapali siekiery.........i przeszli.
Zresztą nie tylko internet - byłem na Kresach na wycieczne "Szlakiem Bohaterów Trylogii". Kamieniec Podolski powala. Przy "Okopach Świętej Trójcy" spotkaliśmy staruszkę, która opowiadała jak się tam teraz żyje (nie narzekała, choć nie przelewało jej się). Wypowiedziała też z pewnym wzruszeniem zdanie, które zapadło mi w pamięć; cytat: "ja miałam 15 lat jak tu Polska była".

Poza tym liczyłem na to, że serial się rozkręci. Trochę zresztą tak było. Po pierwszych marnych odcinkach, było kilka niezgorszych. Zaczęło trochę wciągać i wtedy doczekaliśmy 10,11,12 i 13 odcinków. A tu każdy następny był gorszy...........

ocenił(a) serial na 8
rycerz1984

Owszem, ciężko zaprzeczyć, że ogólnie polskie kino co najmniej stoi w miejscu, ale ten serial tego absolutnie nie potwierdza. Nie da się powiedzieć, żeby był perfekcyjnie zrobiony, bo choćby w ostatnim odcinku wątki są ucięte bez sensu i bez wyjaśnienia, albo irytują Niemcy gadający z silnym polskim akcentem (co akurat występuje we wszystkich chyba serialach). Niestety nie gloryfikuje się tu ani zwycięskiego pochodu Armii Czerwonej, ani reguły, że obdarzony wyższą inteligencją Polak zawsze wykiwa durnego Niemca, jak to ma miejsce w "Stawce", tylko przyjmuje inny punkt widzenia, co najwyraźniej nie trafia w niektóre gusta. :)
A co do aktorów, to może daleko im do Gajosa i Szarika, ale poza panią Ostaszewską, która ma wiecznie tą samą drewnianą minę, grają całkiem na poziomie.

ocenił(a) serial na 5
rycerz1984

Po zakończeniu ostatniego odcinka tego serialu, czułem pustkę. Zakończył się kolejny wazelinkowy serial. Jeden Globisz tego serialu nie dał rady uratować. Słabizna i tyle. Oglądam teraz Polskie Drogi. Bez wątpienia to jeden z najlepszych polskich seriali wojennych. Myślę że twórcy tego ''hitu'' powinni udać się po naukę do Janusza Morgensterna. A młodzi aktorzy powinni obejrzeć K. Kaczora, jako Kurasia.
Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 1
rycerz1984

Witam,
jestem właśnie po maratonie CH i kilku forach. Czytam sobie i odnoszę do własnych wrażeń. Serial rzeczywiście przytłaczał wątkami miłosnymi. Po co kręcić serial o wojnie, skoro jest tylko o miłości? A już mówię.
Na forach, pozytywnie wypowiadają się o nim jedynie(w większości) kobiety. Czemu? Wesołowski, Zakościelny. Argument: Ostaszewska ma drewnianą twarz? Zazdrościsz?
Serial wg mnie był w większości do bani. Chociaż jak teraz o tym pomyślę, to był w całości do bani. Podobało mi się jedynie, że był o "Cichociemnych"(piszę w cudzysłowie, bo jeśli tak mieli wyglądać i zachowywać się komandosi, jak pokazują nam aktorzy, to się zastanawiam czy logiczne było nakręcenie filmu o kimś, kto komandosem nie był). Ale kolejny argument za: Wesołowski i Zakościelny.
Czemu misje CH nie wyglądały jak np. misje Benicia del Toro w Nożowniku. Przypuszczam, że dlatego, że większość kobiet uciekłaby od tv. A szkoda, bo przecież Benicio też był w tym filmie komandosem.
Być może chodziło o tworzenie podziemia... "Przychodzi Polak do Cichociemnego i mówi: witam, chciałbym zostać komandosem. Komandos na to: dobra, to jest pistolet, to jest granat, tak oznacza 'do akcji'. Teraz spadam, bo się z laską umówiłem i muszę lecieć. Wprawdzie jest obserwowana przez Gestapo, ale umówiłem się z nią na cmentarzu, a tam Gestapo nie chodzi, bo straszy."
Panie! Gdzie tu, panie, jest Polskie Podziemie, które zorganizowało Powstanie Warszawskie? Chyba ożenili się wszyscy i wyjechali z kraju, a na ich miejsce zesłali następnych. Ja się pytam: Panie, to po cholerę mi tu opowiadasz takie bzdury, że Brytyjczycy takich bęcwałów tu zrzuciło? Wkurzali ich w Anglii, chyba, bo się dobierali do ich pasztetów!
A czemu to oglądam? Bo jestem spragniony takich serialów w Polskiej tv, a poza tym, jestem fanem kina. I jak trzeba zacisnąć zęby, żeby mieć kolejny argument, że Polskiego kina nie ma, to ja te zęby zaciskam. Potem włączam se Heroesów i się cieszę, że jest coś na tym świecie, co mnie omamia jakością, a nie chłamem.

Dziekuję

ocenił(a) serial na 8
Letadlo

Sądzisz,że kobiety potrafią oglądać tylko przesłodzone komedie romantyczne z Wesołowskim czy Zakościelnym,a przy scenie innej niż "kocham cię" uciekają od telewizora,bo to za drastyczne?

ocenił(a) serial na 1
milenta

Owszem. Nie nazwałbym to jednak umiejętnością, a jedynie uwarunkowaniem ewolucyjnym. Poza tym, Brad Pitt, George Clooney i bracia Mroczek też pewnie dają radę.

ocenił(a) serial na 8
Letadlo

Może jestem jakimś ewenementem,ale tacy bracie Mroczkowie przyprawiają mnie o mdłości. A Zakościelny lub Pitt(o, zgrozo)nie są dla mnie jakimiś bogami.

Letadlo

To Ty chyba nieco ograniczony chłopcze jesteś, rozejrzyj się trochę, poznaj nieco więcej kobiet bo widzę, że strasznie uogólniasz. A co do braci Mroczek to sam pewnie wzdychasz.

rycerz1984

Po moich "przedpiścach" niewiele można dodać. Korzystając z urlopu obejrzeliśmy ostatnio z żoną w 3 dni Czas Honoru. Jej się podobał :), we mnie pozostawił niesmak. Aktorzy - da się znieść, może poza megasztucznym Wesołowskim. Zgadzam się, że Globisz i Jakus jako Mongoł - klasa! A co mi się nie podobało (tylko kilka przykładów)?
- te same lokacje cały czas
- prawdziwi Cichociemni za mówienie, że to serial o nich, powinni pozywać do sądu... To jest serial o bandzie amatorów, załatwiających w Warszawie swoje prywatne sprawy i mających głęboko w du*** konspirację, który obraża pamięć Wielkich Ludzi, którzy za naszą wolność poświęcali swoje życie
- "wyroki" wykonywane przez Czarnego to śmiech na sali! Dostał chłopczyk zdjęcie, szedł i strzelał? A gdzie wielotygodniowe przygotowania i obserwacja trybu życia figuranta przez często kilkanaście osób? A gdzie przynajmniej kilkuosobowa grupa egzekucyjna z TRZEMA wykonawcami wyroku, żeby po ew. zastrzeleniu nr 1 nie tracić szansy na wykonanie wyroku? Polecam książkę "Akcja pod Arsenałem" Stanisława Jastrzębskiego, tam jest to doskonale opisane
- a spadkobiercy Cichociemnego p. Stanisława Jankowskiego ps. Agaton powinni wytoczyć scenarzystom sprawę za chamskie zrzynanie 1:1 z Jego książki "Z fałszywym ausweisem w prawdziwej Warszawie" i nie wspomnienie o tym SŁOWEM w napisach. PLAGIATORZY!
Podsumowując - ten film ma tyle wspólnego z opowiadaniem o historii II wojny, co ja z jazdą konną (wiem, czym jest koń, i że zakłada mu się siodło...). Młodzieży - nie dajcie się zwieść. Ja jestem mocno zawiedziony :(
Jako serial przygodowy - poprawny, ale myślę, że, jak mawia mój 2,5-roczny synek, "nie tak było być"... A przynajmniej ja oczekiwałem zupełnie innej produkcji.

rycerz1984

To nie jest serial historyczny tylko telenowela rodem "m jak milosc" tyle tylko, ze osadzona w czasach II wś i posiada ograniczona liczbe odcinkow - na tym roznice sie koncza.

rycerz1984

Dzięki Bogu moja babcia już spoczywa w pokoju bo by biedna padła trupem przed telewizorem. Nie mówię tu o scenariuszu czy dialogach bo bierny widz nie zwraca na to uwagi, ale ślepo wierzy w to co widzi. Osobiście nie mam pojęcia kto kogo powinien za ten serial powiesić. Wiem natomiast, że każdy kto ma jakiekolwiek pojęcie o II Wojnie Światowej, o tym jak wyglądał Ruch Oporu w okupowanej Warszawie, jak działała mała konspiracja oraz w jaki sposób wykonywane były akcje dywersyjne i egzekucje...nie, no comment po prostu

ocenił(a) serial na 8
maanniek

Niestety ja również podpisuję się pod krytycznymi postami dot. realizmu CH... Bajka, nic więcej... :/

ocenił(a) serial na 4
Michael_1610

Mnie z kolei rozśmiszyła scena ostatniego odcinka gdzie oddział Wehrmachtu(albo SS) daje się zabić....jednym granatem, jeśli wszyscy niemieccy żołnierze w czasie 2 wojny światowej mieli taki poziom inteligencji to dziw bierze jak to wojna mogła trwać aż 6 lat....

WOLVERINE55

Ja tylko chciałem dodać, że albo się robi dobry serial wojenny albo nie powinno się go robić wcale! Szczególnie za publiczne pieniądze!
Zakościelnego ,Wesołowskiego czy Damięcką to ja sobie mogę na jakiejs komercyjnej stacji obejrzeć, albo w dennej romantycznej komedii w której pośmiać się można conajwyżej z twórców którzy popełnili dany filmik...
TVP nie powinna iść na łatwiznę i dostosowywać poziom filmu czy wręcz fakty historyczne do poziomu percepcjii przeciętnego odbiorcy, który przełączył na TVP bo się "drzyzga" na TVN skończyła...
Nie taka jest rola publicznej telewizji żeby dostosowywać się do ogólnego poziomu polskiej kinematografii i jej odbiorców!
to właśnie TVP powinna wyznaczać standardy!!zawyżać poziom!
jak chcieli w zamyśle zainteresować społeczeństwo " Cichociamnymi" to mogli zrobić solidny dokument z wywiadami z ludżmi którzy wojnę widzieli na własne oczy, ograniczyć wątek miłosny(czyli 75% obecnego serialu)
jak się robi porządny serial wojenny, który nie przekłamuje historii na każdym kroku i nie jest cukierkowy ,i nie jest skierowany do "wszystkich" , pokazało HBO, w "Kompanii braci"!
WIELKIE KINO!!
ja wiem ,że TVP nie ma takich funduszy..ja wiem!Ale niski budżet nie oznacza od razu ,że trzeba robic szmirę, którą ten serial niestety jest..
Po co kręcić serial na siłę?? żeby i w TVP pojawił sie Zakościelny i Wesołowski? bo TVN ma a my(TVP) nie mamy??
jeśli takie niskie pobudki kierowały twórcami filmu to i nie dziwi mnie fakt, że nic dobrego z tych chęci nie wyszło!

jedrek1986

z góry przepraszam za post pod postem ale właśnie jestem na etapie oglądania cichociemnych i taki mnie nerw łapie ,że nie mogę popuścić!
niekórzy mówią " cichociemni też byli ludźmi, mieli swoje słabości, kobiety.. "ok, ale postawa serialowego Michała (Wesołowski), jako Cichociemnego poprostu uwłacza prawdziwym Cichociemnym..przedkładanie tych przysłowiowych spódniczek ponad nadrzędne cele.. i ogólne olewnictwo zasad, regulaminów, wydaje się ,że ten koleś przyjechał tu sobie na wakacje, i tatuś nie chce go puścić na panienki..
cukierkowy smród za " na wspólnej " się ciągnie i tyle
..Żenada! przez duże "Ż" !

ocenił(a) serial na 1
rycerz1984

Bardzo chciałam oglądać ten serial, interesuje mnie temat. Ale... już po pierwszych minutach pierwszego odcinka wysiadłam. Sztuczna, wyjątkowo sztuczna gra aktorów, fatalne, koszmarne kostiumy i scenografia (nie mam pojęcia skąd oni to biorą, wszystko jest takie sztuczne!). Liczyłam na coś więcej.

ocenił(a) serial na 10
mecme

nieźle zjeździliście ten serial, a wg mnie jest on bardzo ciekawy i pewnie gdyby nie on moja wiedza o II wojnie światowej równa byłaby zeru. każdy ma jakieś zdanie. no cóż inni widzą dno, żal, rozpacz, sztucznośc, brak realizmu, a inni widzą serial który opiera się na historii Cichociemnych i ogólnie ludzi, ktorzy przez wojnę stracili dużo i jeszcze więcej, a tak poza tym jest to oderwanie się od zwykłych, współczesnych seriali o miłości, zakrętach zyciowych itp.

ocenił(a) serial na 1
ag_ma_3

"i pewnie gdyby nie on moja wiedza o II wojnie światowej równa byłaby zeru.", TO...!
Zdanie napisane w takiej formie jest niepoprawne gramatycznie i stosunkowo brakuje mu sensu.

"no cóż inni widzą dno, żal, rozpacz, sztucznośc, brak realizmu, a inni widzą serial który opiera się na historii Cichociemnych i ogólnie ludzi, ktorzy przez wojnę stracili dużo i jeszcze więcej"
No właśnie gdybyś jak sama zauważasz wiedziała więcej o tych ludziach i czasach mogłabyś trafniej ocenić ten serial.

"a tak poza tym jest to oderwanie się od zwykłych, współczesnych seriali o miłości, zakrętach zyciowych itp."
Z tego wynika, że oglądałaś ten serial w 1/5. Gdybyś oglądała w całości twój pogląd na ten temat mógłby ulec zmianie...

Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 1
rycerz1984

Rycerz dobrze gada, dać mu piwa!
Od siebie dodam, że oprócz zlalusiowienia bohaterów serial śmierdzi łzawą martyrologią, a z aktorów Pawlicki przyprawia mnie o mdłości, a Ostaszewska-lalka o wymioty. Swoją drogą ta ostatnia jako filmowa kobieta Zakościelnego (mógł się oderwać od wizerunku Kryminalnego... nie wyszło, szkoda) wyglądała jak stara metresa polująca na młode mięso. Ogółem całość wygląda jak Scena Faktu z podwyższonym budżetem.


Dzięki takim "hitom" TVP może zapomnieć o moim abonamencie.

Daguchna

Czerwone jabłuszko, pokrojone na krzyż.
Czemu ty żandarmie krzywo na mnie patrzysz.

Gęsi za wodą, Kaczki za wodą,
Złapią cię dziewczyno bo jesteś młodą.

Ty górala dasz żeby nie wydał,
On górala weźmie i ciebie wyda.

Idzie sobie panna, ze Szwabem pod rękę,
Bardzo z tego dumna, z getta ma sukienkę.

Za taką córeczkę jak ci nie wstyd ojcze,
"Nie wstyd bo jak córka zrobił się folksdojczem".

Gęsi za wodą, Kaczki za wodą,
Przydasz się na szpicla bo jesteś młodą.
Jak trzeba wydać to wszystkich wydam.
Ty mi się przydasz, ja ci się przydam.

Złapali ją w bramie chłopcy z konspiracji,
Golili do skóry łeb wraz z ondulacją.

A jak nie pomogło, to przynieśli kwiaty,
W jednej ręce róże, w drugiej automaty.

Gęsi za wodą, kaczki za wodą.
Zastrzelili pannę, choć była młodą.

Już dziś nie wyda, jutro nie wyda.
Na nic ci się martwy szpicel nie przyda.

rycerz1984

wiele z tych krytycznych opinii jest oczywiście prawdziwych, jak najbardziej zgadzam się że nie był ten serial zrobiony na tak zwanym "poziomie".... ale i tak nie rozumiem tego obużenia... odnoszę wrażenie, że opinie te powstają w wyniku jakiegoś rozgoryczenia, czy zazdrości. Polacy niestety mają to do siebie że uwielbiają wszystko co nasze krytykować a chwalić w niebiosa np wszystko co amerykańskie... Lubimy krytykować i wyśmiewać, nic nam się nie podoba, wiecznie nieszczęśliwi i szukający dziury w dziurze :D

Prawda jest taka, że każdy serial i każdy film powstaje dla zrobienia na nim kasy, może reżyser wiedział że scenariusz nie będzie genialny więc musiał przykuć uwagę czymś innym, np "wspaniałymi" polskimi aktorami, dzięki którym trochę więcej ludzi będzie go oglądać.... Może chciał odciągnąć widzów od bezsensownych seriali, które nie mają żadnego przesłania, tych mniej ambitnych widzów, dla których liczy się ładna buzia na ekranie, po to, żeby przy okazji może nauczyli się czegoś ważnego o naszym kraju. A myślę, że można wywnioskować z niego sporo o tamtych czasach....

Może nie jest to serial rewelacyjny, ale przynajmniej chce powiedzieć o czymś po stokroć ważniejszym niż denne romansiki, typu: czy w następnym odcinku Kasia zdradzi męża, czy pocałuje go w d..pe................ Może jest tu też i wątek miłosny, ale przecież on musi być w każdym serialu i w każdym filmie!!! (prawie :P) Myślę, że można się z niego troszke nauczyć (zwłaszcza młodzi), a to że chcięli na nim zarobić....nie widzę w tym nic dziwnego... I to, że np widać współczesne groby.. cz to naprawde takie ważne oglądając zwykły polski serial?? Czy nie lepiej skupić się w tym momencie np na historii czy wątku jaki porusza? i czy oglądając "m jak miłość" (a jestem pewna że wiele osób wypowiadających się tego typu seriale ogląda) przyczepiacie się że cichopek miała dwie inne skarpetki?

Myślę że czasem warto "wyluzować" i spojrzeć choć raz na coś pozytywnie, ja np. cieszę się że wogóle jeszcze są poruszane takie tematy, nawet jeśli dla pieniędzy, nawet jeśli niezbyt trafnie i jeśli nie będzie to zbyt udane... Ale nie oszukujmy się, dziś zarabiają głównie badziewne telenowele, więc czepiajcie się ich, a ten serial doceńcie za chęci :D:D:D:D

rycerz1984

Nie no, nie jest az tak zle. Dialogi sa troche toporne, gra Englerta i Wesolowskiego(jak zwykle) na niskim poziomie, ale da sie to ogladac i wedlug mnie jak na mozliwosci polskiej kinematografii wlasnie, serial calkiem, calkiem. Kolejna sprawa, ze ten serial to fikcja osadzona w czasach II Wojny Swiatowej. Wiem ze amerykanskie kino przyzwyczailo nas, ze komandos to samotnik dzialajacy na wlasna reke, twardziel pozbawiony ludzkich odruchow, poprostu maszyna do zabijania. Moze dobrze, ze pokazali potencjalnych czlonkow Cichociemnych jako zwyklych ludzi.

ocenił(a) serial na 3
rycerz1984

Na wstępie przepraszam za określanie postaci opisowo, nie imionami, bo oglądalam serial jak leciał w tv i już nie pamiętam imion postaci, a nie napisano ich w opisie serialu.
Generalnie zgadzam się z opinią rycerza. Zachowanie przedstawione w serialu mogłoby być realistyczne w przypadku zwykłych żołnierzy AK czy innych organizacji podziemia polskiego (w żadnym stopniu nie chcę w ten sposob umniejszać wartości tych organizacji; po prostu skladały się one właśnie z "normalnych ludzi", którzy wstąpili do organizacji by walczyć o wolność; martwiących się o rodzinę, o narzeczone, cholernie honorowych i poświęcających się, ale którym jestem sobie w stanie wyobrazić że nie posłuchali dowództwa). Natomiast cichociemni to była elita! Specjalnie wyszkolone jednostki - o ile dobrze pamiętam to było ich około 600. Ludzie, których szkolono na tyle dlugo, że na pewno wbito im do głowy, że porozumiewając się z rodziną mogą jej zaszkodzić, że dowództwa należy słuchać (prawie) zawsze. Z tego co czytalam to były to na tyle wyszkolone oddziały, że rzadko marnowano ich potencjał np. na egzekucje sądu podziemnego, najczęściej mieli być kurierami lub byli szkoleni na dowódzców. Na pewno nie byli też wysyłani w oddziałach całymi rodzinami.
Natomiast ocena całego serialu waha się u mnie pomiędzy 5 a 7. Serial ratują dużo bardziej realistyczne kreacje innych bohaterów - lekarki, żony Englerta; aktorki (Maja Ostaszewska), jej męża, tej rodziny mieszkającej w gettcie (rodziny narzeczonej jednego z cichociemnych)... w zasadzie wszystkich innych postaci ZA WYJĄTKIEM cichociemnych. A że serial nazywa się "czas honoru", a nie "cichociemni", więc to go od biedy ratuje.
A argument ze jest tu przedstawione to co zrozumie prosty widz jest ŻAŁOSNY. To na programach discovery niech mowią, że Slońce się kręci wokół Ziemi, no przeciez widac, ze sie kreci, prosty widz to zrozumie.
Jeżeli chodzi o "czterech pancernych..." to był to serial kręcony w innych warunkach i bardziej przygodowy, niz historyczny, wiec to mnie jakos nie razi :)

neshka

No z tym opisem Cichociemnych to sie nie do konca zgodze. To byly inne czasy, wojna, rozlaka z rodzinami, bliskimi, oni, mlodzi ludzie, jeszcze nie nauczeni odsuwac uczuc na bok. W ogole wydaje mi sie, ze gro ludzi przewartosciowuje okreslenie "specjalne", oddzialy specjalne. Oddzial specjalny to nie jest grupa 20 Johnow Rambo, bo takich jak on nie ma. Oddzial specjalny to grupa ludzi wyszkolona w pewnym zakresie, badz do konkretnego zadania. Ciezko wymagac od 20-sto kilku latka po 2-3 latach treningu, zeby opanowal wszystkie umiejetnosci wpajane mu przez trenerow. Szczegolnie, ze Cichociemni wlasnie w wiekszosci mieli tworzyc siatki wywiadowcze a nie uprawiac rajdy na tyly wroga( choc i takie zadania wykonywali). To nie bylo to samo co dzisiejszy GROM a wydaje mi sie ze duzo ludzi widzi komandosa z IIWS wlasnie przez pryzmat czlonkow dzisiejszych oddzialow elitarnych. A ci z serialu to odwzorowanie pierwszej grupy spadochronowej, wiec mogli byc niedoswiadczeni. Ja wiem ze w serialu to czasami zlosci, szczegolnie te ruchy i sztuczne cwaniactwo Wesolowskiego czy nadostroznosc Pawlickiego i ten jego "laserowy" wzrok. Jest mnostwo niedociagniec, no ale co zrobic, takich mamy aktorow, rezyserow i producentow.

legatory88

Skoro od 20-to kilku latków po 2-3 latach treningu nie można było wymagać, żeby posiedli wszystkie umiejętności, to od kogo można?? Wyjątkowo "ciemni" musieli być zatem ci cichociemni.

Nawet kilkunastoletni harcerze z Szarych Szeregów wykazywali się godną podziwu karnością, z tej prostej przyczyny, iż pokoleniu ówczesnych 20-latków wpojono bardzo silnie ideały honoru, umiłowania ojczyzny i posłuszeństwa wobec zwierzchników właśnie. Nie mówię,że nie było odstępstw od tej reguły, nie mówię, że mlodzi ludzie byli wówczas maszynami. Ale jeśli tak mało wymagamy od zawodowych żołnierzy...

nanya_2

Od nikogo nie mozna. Ci ludzie byli ochotnikami, lecial do Polski kto chcial i kogo bylo potrzeba. Trudno traktowac te produkcje jako odzwierciedlenie rzczywistosci wojennej, bo jest to serial telewizyjny, zrobiony jak najtaniej i jak najszybciej. Po raz kolejny pisze, ze odbieram te ataki na serial jako przerosniete wyobrazenia o legendarnych spadochroniarzach.

Jesli chodzi o harcerzy...no to nieletni bojownicy czerwonych Khmerow tez wykazuja sie niebywalym posluszenstwem wobec przelozonych, wiemy dlaczego. W temacie wpajania idealow nie bede sie wypowiadal, bo nie jestem z tamtego pokolenia ale nie powiedzialbym, ze owczesni 20-latkowie byli wiekszymi patriotami niz my teraz.

No i na koniec: czego ty wymagasz od zawodowego zolnierza? Zeby nie odwiedzal bliskich , ktorych nie widzial lata? Zeby sam wyskoczyl i rozbil trzecia rzesze w pyl? To tylko czlowiek, tez sie boi, ma uczucia i slabosci.

ocenił(a) serial na 1
legatory88

"No i na koniec: czego ty wymagasz od zawodowego zolnierza? Zeby nie odwiedzal bliskich , ktorych nie widzial lata? Zeby sam wyskoczyl i rozbil trzecia rzesze w pyl? To tylko czlowiek, tez sie boi, ma uczucia i slabosci."
Poczytaj kolego najpierw informacje o tych "legendarnych spadochroniarzach", ale też o jakichkolwiek innych jednostkach specjalnych. Jakikolwiek kontakt z rodziną był nie tylko oznaką niesubordynacji, ale śmiertelnym zagrożeniem dla obu stron. Czemu Trzecia Rzesza była tak zespolona? Z uwagi na pracę propagandy oraz kontrwywiadu. W obliczu 'kulki w łeb' KAŻDY wydawał im to co nie chciał, a nawet więcej.
Komandos(właściwie szpieg) jest w stanie poświęcić życie dla ojczyzny, rodziny. Tutaj ma przewagę psychiczną nad cywilem, który tego nie potrafi. Wydaje mi się, że TY właśnie wierzysz w zbytnią 'ludzkość' tych ludzi.

Letadlo

Nie odsylaj mnie prosze do lektury bo wiem duzo na ten temat. Kontakt z rodzina byl zabroniony, ale nie mozna zagwarantowac, ze zaden Cichociemny nie kontaktowal sie z rodzina, nie wiesz tego ani ty ani nikt inny poza samymi omawianymi, wiec daruj sobie niegrzeczne pouczanie. GROM-owcom nie wolno ujawniac twarzy a jakos ich zdjecie jest w internecie, wiec to ze ktos zabrania to wiesz...

Dodatkowo, przez caly serial coraz to inny bohater powtarza jakie moga byc konsekwencje kontaktow z bliskimi...no ale jednak serialowi Cichociemni ida za glosem serca. To jest tylko serial, polska publicznosc lubi melodramaty wiec producenci im to funduja. I czy komandosi to jedyni zolnierze, ktorzy sa w stanie poswiecic zycie dla ojczyzny? No raczej nie, wiec musiales sie pomylic przy pisaniu. Nie przeginajmy. Nie traktujmy komandosow z okresu II Wojny Swiatowej na tym samym poziomie co czlownkow oddzialow Legii Cudzoziemskiej, w wiekszosci ludzi po wyrokach, uciekajacych od swiata. Cichociemni to byli normalni ludzie, zapewne wiekszosc nie spotkala sie z bliskimi do konca wojny, moze nawet nigdy sie nie spotkali, ale nie uwierze, ze nie bylo kilku ktorzy z rodzina sie spotkali i nikt o tym nie wie do dzisiaj. Ja kolejny raz podkreslam, ze to co przedstawia Czas Honoru to produkcja pod potrzeby telwidzow unudzonych juz glupimi serialami o zyciu na jakies tam ulicy, problemach Elzbiety z wiecznie zdradzajacym ja Knorrem, czy bzdetami o Polakach w Wielkiej Brytanii. Jest to fikcja, chlopaki sie kulom nie klaniaja, wszyscy sa koniec koncow szczesliwi, no moze poza Englertem. Ale takie to ma byc kino i dlaczego nie ma byc w tym ksztyny prawdy. Nie ma co sie spinac.