To, co działo się w serialu, wyglądało na absurdalne z każdą minutą i coraz bardziej oderwane od rzeczywistości. A główna bohaterka mogła uroić sobie, że jest prześladowana przez dawną koleżankę z klasy, neologizmy, ostatnia scena też mogły pokazać urojenia wielkościowe. Może to obraz chorej na schizofrenię?